Maja Ostaszewska odleciała. To bardzo ciekawe, że aktorka chętnie mówi o prawach człowieka, demokracji, a jednocześnie ona i inne feministki odmawiają prawa do życia niechcianym przez rodziców nienarodzonym dzieciom. Za to gotowa jest bronić karpia i życia dzików.
Zwracaliśmy już uwagę na to, że organizacje ekologiczne i pseudoekolodzy, którzy jeszcze tak niedawno zwracali uwagę, że jest za dużo dzików - które chociażby wychodziły na plaże i „przeszkadzały” w odpoczynku - teraz są gotowi własną piersią bronić ich przed zapowiedzianym odstrzałem..
Do szeregu obrońców dzików dołączyła aktorka Maja Ostaszewska. Aktorka chętnie komentuje bieżące tematy polityczne. Zapraszała na manifestacje KOD, intensywnie angażowała się w „czarny protest”.
Ostaszewska mówiła:
Często decyzja o aborcji jest decyzja z troski o to dziecko, które się nosi w brzuchu.
Teraz z wielka troską pochyla się nad losem ciężarnych loch.
Minister Środowiska jednym podpisem skazuje na zagładę niemalże całą populację dzików!!! Do końca lutego odstrzelonych ma być 210 000 z 229 000 żyjących w naszym kraju. W tym młode, ciężarne lochy oraz osobniki żyjące w Parkach Narodowych
—pisze Ostaszewska na Facebooku.
Apeluje też:
Musimy zrobić wszystko, żeby zatrzymać tę straszą decyzję!!!
Trudno nie zapytać: kiedy w końcu zaczniemy tak mocno bronić nienarodzonego życia – jak dziś niektórzy bronią dziki?
CZYTAJ TEŻ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/428872-walczyla-o-zycie-karpi-walczy-o-dziki-co-z-zyciem-dzieci