Idea Orszaku Trzech Króli rozszerza się. W Polsce i poza granicami pokazuje, że ta ziemia właśnie się odnawia, że wszyscy idziemy w tradycji wiary, tego, co dla nas tak bardzo ważne. A przede wszystkim wspólnoty - tego, że idziemy razem, że się spotykamy, że pokazujemy, co jest dla nas ważne, że chcemy być ze sobą

— powiedział podczas Orszaku Trzech Króli w Wadowicach prezydent Andrzej Duda.

Prezydent przypomniał zgromadzonym o tragedii, jaka spotkała mieszkańców Koszalina i zaapelował o to, by zawsze pozostać wspólnotą.

Chciałbym, żebyśmy w tym roku, w sposób szczególny spojrzeli na drugą stronę naszego kraju, żebyśmy spojrzeli na Koszalin. Tam mieszkańcy nie pójdą w tym wspaniałym, barwnym orszaku, ze względu na tragedię, która spotkała ich wspólnotę. To jest marsz rodzin. To orszak, w którym idą dzieci, idzie ich rodzeństwo, ich rodzice, dziadkowie. Idą mieszkańcy wsi, miast i miasteczek. W Koszalinie tak nie będzie, bowiem ponieśli straszliwą stratę. Chciałbym z tego miejsca ich zapewnić, że idąc w tym Orszaku Trzech Króli, łączymy się także z nimi. W myślach, w bólu po tej straszliwej stracie i w modlitwie, pamiętamy o nich. Chciałbym, żebyśmy zawsze pozostali tą wspólnotą - wspólnotą myślenia wzajemnie o sobie, wspólnotą bycia razem, wspólnotą rozumienia się na wzajem, bo to jest istota Orszaku i istota w ogóle Święta Objawienia Pańskiego. Bycie razem. Wspólnota rodziny, ducha, wiary i tradycji

— mówił prezydent Duda.

CZYTAJ TEŻ: Służby reagują po tragedii w Koszalinie. Premier Morawiecki apeluje o czujność i informuje: Są zamykane pierwsze escape room’y

Uroczyste obchody święta Trzech Króli zainaugurowała Msza św. w wadowickim kościele św. Piotra Apostoła. Uczestniczył w nich prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą oraz wicepremier Beata Szydło. Eucharystii przewodniczył biskup Damian Muskus.**

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polska świętuje Objawienie Pańskie. Pod hasłem „Odnowi oblicze ziemi” w Polsce i za granicą ruszyły Orszaki Trzech Króli

Duchowny w homilii powiedział, że święto przypomina o historii trzech mędrców, których tęsknota, odwaga i roztropność zaprowadziły do domu, w którym żyła Święta Rodzina.

Osiągnęli cel swoich poszukiwań, starań i tęsknot. Takie doświadczenie przemienia człowieka i jego codzienność. I takiego przemieniającego doświadczenia, takiego spotkania z Bogiem, który jest Pokojem, Dobrem i Prawdą, wszyscy potrzebujemy. Tę tęsknotę wyrażamy, przychodząc dziś do kościołów i wychodząc z nich w radosnych Orszakach Trzech Króli na ulice naszych miast

— mówił.

Biskup podkreślił, że cieszy rosnąca popularność Orszaków.

Jednak pamiętajmy o tym, że nie wychodzimy, by zademonstrować naszą wiarę i pokazać jej triumf. Tak naprawdę liczy się to, co z dzisiejszej radości spotkania z Jezusem zostanie w nas na kolejne dni

— podkreślił.

Hierarcha zaznaczył, że Bóg nie zbawia człowieka „przez manifestacje czy demonstrowanie przynależności do Kościoła”.

Nie osiągniemy zbawienia, niosąc sztandary z deklaracjami wiary i spierając się w ideologicznych potyczkach. Nie odnowimy naszej rzeczywistości poprzestając na pustych słowach i deklaracjach bez pokrycia. Bóg najpełniej objawia się w codzienności. Przemiana świata nie dokonuje się w świetle kamer, lecz w każdym, najmniejszym nawet geście, o ile wypełniony jest miłością

— mówił.

Biskup wspomniał motto tegorocznego Orszaku: „Odnowi oblicze ziemi”, które nawiązuje do słów Jana Pawła II wypowiedzianych podczas pielgrzymki do Polski w 1979 r. Podkreślił, że siłą papieża-Polaka „nie była polityka, ale wiara”.

**Gdy wołał: „Niech zstąpi Duch twój i odnowi oblicze tej ziemi”, żarliwie pragnął, by jego rodacy przyjęli Ewangelię jako program życia i źródło wolności, i by byli jej świadkami w życiu społecznym, rodzinnym i osobistym

— wskazał.

Po mszy św. ze świątyni wyruszyŁ na wadowicki rynek Orszak Trzech Króli, gdzie Kacper, symbolizujący Europę, Melchior – Azję, a także Baltazar – Afrykę, złożą dary Jezusowi. W rolę mędrców wcielają się aktorzy.

Orszak Trzech Króli w Wadowicach przejdzie po raz czwarty.

wkt/PAP