Wielu ludzi ma problem z funkcjonowaniem we współczesnym świecie. Wynika to w moim przekonaniu z tego, że pozwalają się wyizolować, nie żyją we wspólnocie. A właśnie wspólnotowe przyjmowanie kultury – muzyki, teatru, filmu – jest tym, co nas wzmacnia i spaja - mówi Julia Przyłębska, prezes Trybunału Konstytucyjnego w rozmowie z Rafałem Kotomskim na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego porusza kwestię znaczenia polskich dóbr kultury na arenie międzynarodowej. Mówi o koncercie, który niedawno odbył się w Berlinie, na którym grali poznańscy filharmonicy:
Był świetnie ułożony i dał piękny obraz polskiej kultury, polskiej historii, ale też polskiej tolerancji i otwartości na inne inspiracje kulturowe. W Berlinie takich wydarzeń było więcej, a wszystkie z nich – wykorzystując nasz kulturalny potencjał – miały uświadomić starszemu i młodszemu pokoleniu Niemców, czym jest polski patriotyzm. Nie ma on niczego wspólnego z nacjonalizmem.
Julia Przyłębska mówi także o roli kobiet w polskiej kulturze i historii. Wskazuje, że:
Rola kobiety w polskim społeczeństwie była zupełnie inna niż na Zachodzie. Uzyskanie praw wyborczych przez Polki w 1918 r. dla naszego społeczeństwa było wówczas oczywiste […]. W Polsce kobiety bardzo aktywnie uczestniczyły w procesie utrzymania tożsamości poprzez religię, pielęgnowanie polskiego języka, prowadzenie domu, który był centrum naszej kultury. Kobiety partycypowały w walce o utrzymanie polskości i odzyskanie państwowości.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego podkreśla również, czego w jej ocenie brakuje w odbiorze kultury polskiej przez naszych zagranicznych sąsiadów:
Gdy mówimy o polsko-niemieckiej wymianie kulturalnej, współpracy itd., to tym, czego mi najbardziej brakuje, to równowaga. Wciąż odczuwam niedosyt zainteresowania Polską ze strony niemieckiego społeczeństwa. A przecież jesteśmy bezpośrednimi sąsiadami. Niemcy za mało oglądają polskiego kina, za rzadko słuchają polskiej muzyki. Po prostu brakuje mi takiego zwykłego zainteresowania, zaciekawienia dzisiejszą Polską.
Julia Przyłębska wskazuje także na rolę każdego Polaka w szerzeniu wiedzy na temat polskiej kultury:
Powinniśmy sobie uświadomić, że każdy z nas jest swoistym nośnikiem kultury. Starajmy się śmiało i bez kompleksów brać udział w tej prezentacji. Każdy z nas może się stać ambasadorem polskiej kultury, polskiego dziedzictwa historycznego, polskiego patriotyzmu […]. Powinniśmy walczyć ze stereotypami na temat Polski i z pewną agresywną narracją ze strony niemieckiej, sprowadzającą nas do roli ucznia, którego należy dopiero kształtować […]. A przecież my nie jesteśmy żadnym uczniami, lecz równoprawnymi partnerami, i nie możemy o tym zapominać
— zauważa Julia Przyłębska i podkreśla, dlaczego jest to istotne:
Inwestując w kulturę, inwestujemy jednocześnie w nas samych. Nie ma jakiejś uniwersalnej kultury, tak jak nie ma uniwersalnego języka. Ale niewątpliwie określamy się kulturowo poprzez język. Jeśli będziemy czuli się mocni kulturowo, nie będziemy mieli problemu z kulturowym punktem odniesienia, to będziemy mogli funkcjonować w Europie poprzez to nasze poczucie więzi kulturowej.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży już od 27 grudnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/427403-przylebska-w-sieci-budujmy-wspolnote-poprzez-kulture