Mieszkańcy Śląska żegnają w piątek swojego krajana, wybitnego reżysera Kazimierza Kutza. Urnę z prochami zmarłego w asyście straży miejskiej wystawiono w instytucji kultury Katowice Miasto Ogrodów. Przy dźwiękach muzyki z filmów Kutza wiele osób wpisuje się do księgi kondolencyjnej.
CZYTAJ TEŻ: Nie żyje Kazimierz Kutz. Jeden z najbardziej cenionych polskich reżyserów filmowych miał 89 lat
Dla mnie Kaziu zawsze będzie, tak się ze sobą umówiłam, że on jest, po prostu wyjechał gdzieś na chwilę. Trudno mi mówić, bo to ważny i bliski mi człowiek
— powiedziała aktorka Anna Dymna.
Był niezwykłym reżyserem dla aktorów. Ja dzięki niemu odkryłam wiele rzeczy, których bym w ogóle nie poznała. Był reżyserem, który zawsze zabierał nas w niezwykłą podróż na planety, których nie znaliśmy
— dodała.
Kazimierz Kutz zostawił na ziemi trwały ślad; mówił o najważniejszych dla każdego Ślązaka wartościach – pracy, praworządności i rodzinie
— mówiła podczas uroczystości pogrzebowych reżysera w Katowicach unijna komisarz Elżbieta Bieńkowska.
Złożyła kondolencje i przekazała wyrazy współczucia od szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska.
W swoim wystąpieniu Bieńkowska mówiła, że Kutz w swojej twórczości i w swoim życiu ciągle zadawał pytania o śląską tożsamość, o Polskę i o Europę.
Nagle zostajemy z tymi pytaniami – o śląskość, o polskość, o europejskość dzisiaj. Z tymi bardzo ostrymi czasami pytaniami i bardzo brutalnymi odpowiedziami
— powiedziała komisarz.
Zaznaczyła, że sama czuje się Ślązaczką, Polką i Europejką. Kutz pokazywał – mówiła - że te trzy tożsamości mogą się uzupełniać i wzbogacać.
Są osoby, które zostawiają na ziemi mocny ślad i Kazimierz Kutz był taką osobą, która zostawiła na ziemi, na Śląsku, bardzo mocny ślad
— powiedziała.
To był człowiek, który łączył w sobie te wielkie pytania z odpowiedziami na nie zupełnie normalnym językiem, prosto od serca, i tego nam na Śląsku będzie brakować
— wskazała.
Oceniła, że obecnie pytania o europejskość, o to, „gdzie jest nasze miejsce jako Ślązaków, jako Polaków, czy chcemy być poza Europą, czy chcemy być w Europie”, są szczególnie aktualne.
On był ostry dla wszystkich opcji politycznych, dla wszystkich rządów, natomiast dla tego, co się teraz w Polsce dzieje, był bardzo ostry i bardzo krytyczny
— powiedziała Bieńkowska, przypominając felietony Kutza w lokalnym dodatku „Gazety Wyborczej”.
Kazimierz Kutz niezależnie co robił, był człowiekiem autentycznym – i kiedy tworzył, i kiedy wszedł do polityki, mówił własnym głosem
— powiedział Borusewicz.
W polityce był barwny jak ptak, kolorowy, piękny, ale trudny. Trudny, bo mówił to, co myślał, a był oparty o Śląsk, śląskość wychodziła z niego wszędzie. Był trudny, bo bez przerwy miał pretensje - do Polski, do nas – polityków
— dodał.
Żegnamy dzisiaj jednego z najwybitniejszych reżyserów filmowych, telewizyjnych i teatralnych. Pisarza i felietonistę; polityka, człowieka ogromnej wiedzy i pasji. Kazimierz Kutz wkroczył do panteonu polskiej i światowej sztuki filmowej jako współtwórca Szkoły Polskiej
— napisał Gliński w liście, odczytanym przez wiceministra kultury Pawła Lewandowskiego.
Minister Gliński przypomniał, że Kutz stworzył wiele znakomitych obrazów filmowych, naznaczonych autorskim piętnem.
Jego „Nikt nie woła” do dziś pozostaje wspaniałym świadectwem poszukiwań artystycznych oraz próbą zmierzenia się z tragicznym losem Pokolenia Kolumbów. Skalę talentu Reżysera poświadczyły kolejne filmy, a zwłaszcza „tryptyk śląski”, zapoczątkowany arcydziełem, jakim pozostaje poetycka ballada poświęcona drugiemu powstaniu śląskiemu – „Sól ziemi czarnej”
— napisał minister.
Przypomniał, że Kutz wielką część swojej pracy zadedykował sprawom rodzinnego Śląska, portretując go z pasją i artystyczną świadomością.
Czynił to nie tylko na wielkim ekranie, ale także w tekstach publicystycznych oraz w powieści „Piąta strona świata”, będącej swoistym podsumowaniem Jego biografii twórczej. Stworzył też „Śmierć jak kromka chleba” – film – obowiązek wobec poległych górników z kopalni Wujek
— wskazał minister i przypomniał także teatralną twórczość Kutza.
Śmierć Kazimierza Kutza napawa głębokim smutkiem wszystkich odbiorców Jego twórczości. Jestem przekonany, że Jego wyjątkowy, niezwykle różnorodny dorobek artystyczny przetrwa próbę czasu, pozostając w pamięci nas oraz przyszłych pokoleń
— napisał szef MKiDN. Rodzinie, wszystkim bliskim i przyjaciołom zmarłego złożył wyrazy współczucia.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/427336-ostatnie-pozegnanie-kazimierza-kutza