W uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP w Godzinie Łaski w lubelskim kościele doszło do profanacji. Kobieta zniszczyła figurę Matki Bożej Fatimskiej. Interweniowała policja. Duchowni podkreślają1: „Widzimy w tym działanie demoniczne”.
Co się stało w lubelskim kościele o. kapucynów na Poczekajce?
Tuż przed Godziną Łaski jedna z kobiet w świątyni zaczęła śpiewać „Czarną Madonnę”. Proboszcz poprosił kobiet, by przestała śpiewać. Nie przestawała, więc duchowny zrobił to jeszcze kilka razy. Nie pomogło. Wtedy kobieta podbiegła ona do ołtarza, zaczęła krzyczeć, rzuciła zegarkiem o ziemię. Zrzuciła i zbiła figurę Matki Boskiej.
Figura spadła, potłukła się głowa i ręce. Ludzie zaczęli płakać. Ciężko opisać to doświadczenie
—opowiadał o. Mirosław Ferenc, proboszcz parafii na Poczekajce.
Wstrząśnięci duchowni wezwali policję. Funkcjonariusze obezwładnili agresywną kobietę i zawieźli ją do szpitala psychiatrycznego. Tymczasem bracia nie mają wątpliwości, że za wszystkim stoi diabeł.
Widzimy w tym akt demoniczny
—podkreśłił proboszcz parafii Poczekajce.
W najbliższy czwartek po Mszy Świętej o godz. 18 odbędzie się nabożeństwo ekspiacyjne, za profanację figurki
—dodał.
Figura Matki Bożej Fatimskiej w lubelskim kościele o. kapucynów na Poczekajce była od przeszło 20 lat. – Została przywieziona z Fatimy a teraz niestety tej nie da się już skleić – zakończył o. Ferenc.
ann/gosc.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/424936-profanacja-w-lubelskim-kosciele-interweniowala-policja