Niemieckie media wydawane dla Polaków znalazły kolejny cel: prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek. Wielki tytuł woła z okładki wysokonakładowego tytułu:
„Zrobił sobie z IPN biuro podróży”.
Zarzuty? Szef instytucji powołanej do badania i propagowania polskiej historii na całym świecie ma stały bilet kolejowy, porusza się limuzyną, a na bilety lotnicze (w tym za ocean) wydał kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Można by wzruszyć ramionami na tę żenadę, bo jak niby ma prezes realizować swoje zadania, jak ma pilnować 11 oddziałów, jak uczestniczyć w setkach konferencji, jak upamiętniać miejsca bohaterstwa i kaźni Polaków na świecie, jak spotykać się z Polonią? Teleportacją?
Jak poruszają się po świecie przedstawiciele niemieckich agend rządowych i okołorządowych? Rowerami? Czy śpią na karimatach na kempingach? Z tego, co wiem, podróżują normalnie (a nawet ostentacyjnie luksusowo) i pilnują niemieckich interesów, budują dobrą opinię państwa niemieckiego.
Dlaczego to samo (choć podkreślam - skromnie) w Polsce ma być skandalem? Dlaczego normalne wykonywanie zadań zgodnych z ustawą o IPN i polską racją stanu jest powodem do szczucia publiki na doktora Szarka? Zrozumiałbym jeszcze, gdyby zawalał sprawy, nie dawał rady, lekceważył swoje obowiązki. Ale tak nie jest. Prezes Szarek to jeden z najbardziej skromnych urzędników na tak wysokim stanowisku, a dorobek Instytutu choćby z okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości warto spokojnie przejrzeć i docenić - setki inicjatyw, piękne, mądre książki, konkursy, wsparcie oddolnych akcji.
Skąd zatem ten atak? Na tym przykładzie wyraźnie widać jak bardzo niemiecka i przeciwna polskiej racji stanu jest linia największych mediów z kapitałem niemieckim. Wszystko, co wzmacnia polskość ma być najwyraźniej obrzydzone, wyszydzone, zastopowane. A sami Polacy mają być zredukowani do bandy prymitywnego plemiona, które nie posiada narzędzi uprawiania polityki, a już broń boże narodowej, patriotycznej,inteligenckiej. Czyli dokładnie taka linia, jaką trzymały niemieckie pisemka gadzinowe dla Polaków w okresie III Rzeszy. Kto nie wierzy, niech je przejrzy. Powie ktoś - nic w tym nowego. I zgoda - nic nowego. Jednak bezczelny, otwarty atak właśnie na IPN świadczy, że nawet resztki kamuflażu porzucono. Za dobrze tę rocznicę 100-lecia odzyskania Niepodległości prezes Jarosław Szarek najwidoczniej (współ)zorganizował, trzeba więc w niego trzasnąć, trzeba go zohydzić prymitywnymi sztuczkami. Tak to właśnie odczytuję.
Wierzę, że na to nie pozwolimy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/423115-tak-oni-chca-obrzydzic-wszystko-co-wzmacnia-polskosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.