Tego można było się spodziewać. Zaraz po zakończeniu Biało-Czerwonego Marszu próbuje się rozpętać histerię, jaką znamy z poprzednich lat. Śpiewka o „faszyzmie” wybrzmiewa ponownie w całej swojej absurdalności!

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Frekwencyjny rekord na manifestacji z okazji 11 listopada! Policja: W Biało-Czerwonym Marszu wzięło udział 250 tys. osób

CZYTAJ TAKŻE: Konrad Kołodziejski: Byłem i widziałem. To był naprawdę marsz zwykłych ludzi. Kto twierdzi inaczej, ten manipuluje

Francis Fukuyama - amerykański politolog, który zasłynął „Końcem historii”, opierając się na przejaskrawionym tekście z 10 listopada (sic!) orzekł na Twitterze:

Polski prezydent i premier dołączyli do faszystowskiego marszu w Warszawie.

Czysty obłęd!

Możesz być Fukuyamą i nie ogarniać

— skomentowała Kataryna.

Dla Fukuyamy sprawdzanie newsów z paru źródeł skończyło się wraz z końcem historii

— skwitował Piotr Semka, nawiązując oczywiście do słynnego dzieła politologa z USA.

Amerykańskiemu politologowi odpowiadali Polacy!

Mało tego! Polska Policja ostrzega przed manipulacjami.

Zdjęcie z 8 grudnia 2017 r. zrobione we Włoszech. Domyślamy się, że niektórzy oczekiwali burd, ale dzięki @PolskaPolicja było bezpiecznie. Proszę takimi zdjęciami nie wprowadzać w błąd opinii publicznej!

Widać, że dziennikarz „GW” Wojciech Czuchnowski już powiela fake newsa!

Ponownie odzywa się też głos „oburzonych” liberałów i lewaków nad Wisłą, którzy sami to nakręcają spiralę tych absurdów!

Bojówka Forza Nuova maszerująca obok polskiego wojska, spalona flaga UE, celtyki, rasistowskie hasła.. Układ PiS z brunatnymi bojówkarzami skończył się przewidywalną kompromitacją państwa. Teraz cały świat obejrzy najwyższe władze Polski na wspólnym marszu z faszystami. Wstyd!

A na koniec - już z przymrużeniem oka - można zerknąć na marsz „nacjonalistów” w Holandii.

kpc/Twitter