Przy okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości wspominamy postaci historyczne uznawane za ojców tamtego wydarzenia. Najczęściej obok Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego pada trzecie nazwisko: Ignacego Paderewskiego – jednego z największych ambasadorów polskości na świecie w naszych dziejach.
Niestety, tak się składa, że nie ma w centrum Warszawy ani ulicy, ani placu, ani alei, ani ronda nazwanych jego imieniem. Istnieje co prawda ulica Paderewskiego w Rembertowie, który stał się częścią stolicy w 1957 roku, ale biegnie ona częściowo przez las, niedaleko granicy z Ząbkami i Zielonką, a więc w miejscu stosunkowo mało reprezentacyjnym.
Taka postać jak Paderewski zasługuje na więcej. W Poznaniu jego ulica znajduje się przy Rynku, w Krakowie między Plantami a Kleparzem, we Wrocławiu przy Stadionie Olimpijskim. Dlaczego w stolicy Polski nie jest on natomiast należycie uhonorowany? Warto o tym pomyśleć (i coś zrobić), gdy świętujemy rocznicę wydarzeń, w których miał on swój walny udział.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/420128-dlaczego-w-centrum-warszawy-nie-ma-ulicy-paderewskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.