Organizatorzy Marszu Niepodległości zapewniają: Jesteśmy doskonale przygotowani

Jesteśmy doskonale przygotowani - poinformowali w środę organizatorzy Marszu Niepodległości w Warszawie. Podkreślili też, że jeśli prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz rozwiąże marsz „bez wyraźnej przyczyny i podstawy prawnej”, to złożą w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz poinformował w środę, że „wszystkie formalności związane z tegorocznym Marszem Niepodległości są już tak naprawdę zrealizowane”.

„Odebrałem właśnie identyfikator przewodniczącego zgromadzenia, nasza sekcja prawna też jest bardzo dobrze przygotowana. Współpracuje z nami Fundacja Ordo Iuris, a również Straż Marszu Niepodległości w tej chwili jest już w pełnej gotowości do zbliżającego się wydarzenia”

— powiedział.

„Jesteśmy doskonale przygotowani” - podkreślił Bąkiewicz. Wskazał jednocześnie, że „charakter marszu się nie zmienia - jest społeczny, oddolny i wyraża wolę Polaków, patriotów, którzy chcą świętować”.

Wiceprezes Stowarzyszenia Witold Tumanowicz odniósł się do słów prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która zapowiedziała, że rozwiąże marsz, jeśli uzna to za stosowne. Jako przykład powodu, dla którego mogłaby to zrobić, wymieniła m.in. użycie rac.

„Przypominam, że art. 20 prawa o zgromadzeniach mówi jasno o tym, w jakich momentach zgromadzenie można rozwiązać i jeśli na jakimkolwiek zgromadzeniu jest osoba, która łamie prawo, to można wyciągnąć konsekwencje wobec niej, a nie zbiorowo ponosić odpowiedzialność”

— zaznaczył Tumanowicz. Dodał, że „pani prezydent musi przestrzegać prawa”.

Zapowiedział też, że „jeśli dojdzie do sytuacji, w której Gronkiewicz-Waltz bez wyraźnego powodu i bez wyraźnej podstawy prawnej rozwiąże marsz, to my, jako Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, złożymy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w postaci przekroczenia uprawnień”.

Zdaniem Roberta Bąkiewicza Hanna Gronkiewicz-Waltz „wpisuje się w przekaz prowokacji i podgrzewania atmosfery wokół marszu”.

„My jesteśmy w pełni przygotowani, jesteśmy pewni, że dojdziemy do celu i nikt nam go nie zakłóci”

— podkreślił. Dodał, że „dzisiaj spotykamy się z policją, będą też urzędnicy miasta. Cały czas jesteśmy w kontakcie, te przygotowania trwają i są dobrze realizowane”.

Tegoroczny Marsz Niepodległości zaplanowany jest na niedzielę i ma odbyć się pod hasłem „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Uczestnicy mają się zebrać o godz. 14.00 przy rondzie Dmowskiego, a następnie przejść Alejami Jerozolimskimi, mostem Poniatowskiego, Wybrzeżem Szczecińskim i ul. Siwca na błonia Stadionu Narodowego. Demonstracja odbywa się co roku 11 listopada, począwszy od 2010 r.

W ubiegłorocznym Marszu Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy 11 listopada pod hasłem „My chcemy Boga”, według szacunków policji wzięło udział około 60 tys. osób. Wśród transparentów trzymanych przez uczestników marszu znalazły się takie, na których widniały hasła: „Wszyscy różni, wszyscy biali” czy „Europa tylko dla białych”. W zeszłym roku media donosiły też o skandowaniu haseł „Sieg Heil”, „Biała siła” czy „Żydzi won z Polski”.

Sprzeciw wobec „tolerowania przez władze państwowe zachowań rasistowskich i ksenofobicznych” przyjęła Rada Warszawy. Stanowiska tego nie poparli radni PiS, którzy zapewniali, że władze państwowe nie tolerują takich zachowań.

Śledztwo dotyczące publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa i nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych, etnicznych i wyznaniowych podczas marszu prowadzi warszawska prokuratura okręgowa.

PAP/mall