Od lat znamy doskonale podział na zacofaną południowo-wschodnią Polskę i postępową, oświeconą - północną część naszego kraju. Młodych, wykształconych, z wielkich miast z lubością przeciwstawiano zacofanym mieszkańcom Podkarpacia. Tymczasem pada kolejny mit! W sprawach zdrowia i bezpieczeństwa swoich dzieci, to ci pierwsi przodują w zacofaniu!

Na fali doniesień o rozprzestrzeniających się zachorowaniach na odrę, internauci przypomnieli raport NIK. Wynika z niego, że liczba odmawiających szczepień wzrosła w ciągu czterech ostatnich lat (od 2013 do 2017 roku) aż o 305 proc.

Co ciekawe, najwięcej odmów szczepień odnotowano w rzekomo postępowym województwie pomorskim. Najmniej odmów było w województwie podkarpackim.

Sprawa nie umknęła uwadze internautów. Przypomniał o niej między innymi Janusz Wojciechowski.

Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas zaapelował w piątek o dopełnienie obowiązku szczepienia przeciwko odrze, śwince i różyczce wobec dzieci, które dotychczas nie zostały zaszczepione. W Polsce od 1 stycznia do 15 października 2018 r. zarejestrowano 128 przypadków zachorowań na odrę. W analogicznym okresie roku 2017 zgłoszono ich 58.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, minister zdrowia uspokajał, że dzieci zaszczepione są bezpieczne.

CZYTAJ TAKŻE: Minister zdrowia uspokaja ws. odry: Te dzieci, które są zaszczepione zgodnie z kalendarzem szczepień, na pewno są bezpieczne

mall