Jeżeli jakiś dyrektor podjął decyzję o zorganizowaniu tzw. Tęczowego Piątku z pominięciem procedur, to znaczy, że złamał prawo oświatowe
— powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl Anna Zalewska, minister edukacji narodowej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Co z „Tęczowym Piątkiem” w szkołach? MEN odpowiada na publikacje wPolityce.pl: Będziemy się przyglądać tej sprawie
wPolityce.pl: Kampania Przeciw Homofobii zapowiedziała, że zorganizuje jutro w szkołach tzw. Tęczowy Piątek. Podczas niego, jej przedstawiciele mają „uczyć dzieci i młodzież tolerancji”. Jak patrzy Pani na tę sprawę?
Minister Anna Zalewska: W kalendarzu szkolnym nie ma takiego dnia. Każdego roku we wrześniu, w każdej szkole, nauczyciele z rodzicami i uczniami ustalają program wychowawczo-profilaktyczny, który zakłada różnego rodzaju inicjatywy. Z informacji kuratorów wynika, że nie ma takiego programu jak tzw. Tęczowy Piątek. Jeżeli chodzi o jakąkolwiek akcję, dowolnej instytucji, która chce realizować coś, co nie wynika z podstaw programowych musi uzyskać pisemną zgodę rodziców. Jeżeli pojawiają się jakiekolwiek ulotki, materiały, to muszą być zgłoszone do kuratoriów po to, aby można było ocenić ich jakość i zgodność z podstawami programowymi. Wiele przepisów prawa oświatowego, jak również podstawy programowe, są tak skonstruowane, żeby szkoła była neutralna. Nie widzę możliwości, żeby jakikolwiek dyrektor bez wiedzy kuratora i rodziców – po sprawdzeniu przez ekspertów tego co organizacje chcą dostarczać uczniom – zgodził się na to, żeby taka akcja mogła się w szkole odbyć.
Ale KPH, zapowiedziała już wielki sukces swojej akcji. Jak twierdzi, ma być obecna w 211 szkołach.
Tak twierdzi tylko ta organizacja. Kuratorzy podeszli do tych informacji bardzo poważnie, sprawdzili je i okazało się, że żadna szkoła nie rozpoczęła formalnej procedury zorganizowania tzw. Tęczowego Piątku. W dobie mediów elektronicznych z pewnością pojawiłyby się w internecie skany kartek w których dyrektorzy pytaliby rodziców o zgodę na zorganizowanie takiej akcji. Takich oświadczeń nie ma. Przepisy są bezwzględne. Naszym obowiązkiem jest wspierać rodziców w wychowywaniu dziecka. Nie możemy podejmować decyzji bez ich zgody. Jeżeli jakiś dyrektor podjął decyzję o zorganizowaniu tzw. Tęczowego Piątku z pominięciem procedur, to znaczy, że złamał prawo oświatowe.
A Pani będzie sprawdzać, czy do takich sytuacji nie doszło?
Zawsze to sprawdzamy. Podobnie będzie i teraz. Musimy dbać o dzieci, a rodzice muszą wiedzieć wszystko, co dotyczy ich pociech. Bez ich wiedzy i zgody w szkole nic nie może się wydarzyć.
Co mają zrobić rodzice, którzy jutro dowiedzą się od swoich dzieci, że tzw. Tęczowy Piątek, odbył się w ich szkole?
Rodzice od razu powinni zawiadomić kuratorium. Wtedy kuratorzy sprawdzą, które przepisy zostały złamane i będą prowadzić postępowania, łącznie z o naruszenie dóbr osobistych. To otwiera drogę do wejścia do sprawy prokuratora. Chcę, żeby to wybrzmiało bardzo mocno: niezapytanie rodziców o zgodę, już jest złamaniem prawa oświatowego. My tego nie możemy tolerować.
Rozmawiał Rafał Stefaniuk.
-
Brudna kampania opozycji! Polecamy najnowszy numer tygodnika „Sieci”.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/418248-nasz-wywiad-zalewska-ostrzega-przed-tzw-teczowym-piatkiem