Reforma edukacji miała być niewyobrażalną katastrofą. Cóż, politycy totalnej opozycji i wszelkiej maści przeciwnicy rządu nadal chcą w to wierzyć. Ignorowane są przy tym konkretne dane o wzroście etatów dla nauczycieli. A już o kpinę zakrawa sytuacja, gdy Sławomir Broniarz z ZNP, który straszył masowymi zwolnieniami, atakuje teraz resort edukacji za to, że w Warszawie… brakuje 1,6 tys. nauczycieli!
Ze wstępnych danych ZNP wynika, że nauczycieli, których dotkną negatywne konsekwencje reformy jest ponad 16,6 tysiąca: stracą pracę, zredukują im etat lub nie przedłużą dotychczasowej umowy
— wieszczył w czerwcu 2017 roku prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Dobrze wiemy, że nic takiego się nie stało. Już w listopadzie ub.r. minister Anna Zalewska informowała, że liczba nauczycieli wzrosła o ponad 10 tys., a liczba etatów o ponad 17 tys. Z kolei premier Mateusz Morawiecki podczas sejmowej debaty podkreślał, że w wyniku reformy edukacji przyjęto do pracy 18 tys. nauczycieli.
CZYTAJ WIĘCEJ: Gorąca dyskusja w Sejmie! Premier bronił Zalewskiej: Minister należy się medal! Wasze kolejne wota nieufności są bezskuteczne
Ostatnio pojawiła się również informacja, która całkowicie obala mity podawane przez prezesa ZNP. Stołeczny ratusz podał, że w Warszawie brakuje 1600 nauczycieli, w tym ponad 1000 w szkołach podstawowych.
W Warszawie brakuje 1600 nauczycieli, podano w radio. Pan Broniarz, który straszył że pedagodzy tysiącami pójdą na bezrobocie już się jak rozumiem do tej pisowskiej propagandy warszawskiego ratusza odniósł?
— komentował [pisownia oryginalna – red.] publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Ale Broniarz nie chce przyznać się do błędu i już znalazł „winnego”. Jak zawsze wskazuje na resort edukacji…
Brakuje nauczycieli w stolicy!!! W tej chwili 1,6 tys. nauczycieli m.in . matematyków i anglistów. Nauczyciele nie chcą pracować po reformie @MEN_GOV_PL, a także z powodu zbyt niskich zarobków. Ta sytuacja zagraża jakości kształcenia!
— napisano wcześniej na twitterowym koncie ZNP.
Przypomnijmy więc słowa minister edukacji narodowej, jakie wypowiedziała przed rozpoczęciem roku szkolnego.
CZYTAJ TAKŻE: Podwyżki dla nauczycieli i uczczenie stulecia niepodległości. Szefowa MEN zapowiada pomysły na nowy rok szkolny
W rok i 9 miesięcy (nauczyciele dostaną - PAP) podwyżkę w wysokości 15,8 proc. - co średnio będzie stanowiło ok. 1000 zł dla nauczyciela. Od 1 kwietnia podwyżki ruszyły - to jest 5,35 proc.
— zapowiadała.
Poinformowała też, że od stycznia 2019 r. na kolejną podwyżkę dla nauczycieli zostanie przeznaczone dodatkowe 2 mld zł.
Państwo zobaczą to w projekcie budżetu na 2020 r. - pojawią się kolejna ok. 2 mld zł. (…) Subwencja w ciągu roku i 9 miesięcy zwiększy się o 5 mld zł. To są ogromne pieniądze
— zaznaczyła minister.
Ciekawe, co w odpowiedzi na to wymyśli Sławomir Broniarz.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kpc/Twitter/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/416764-w-stolicy-brakuje-nauczycieli-co-na-to-broniarz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.