„Nieuczestniczenie w wyborach to tak, jakbyście pozwolili Lechowi Wałęsie decydować, z kim pójdziecie na randkę” - napisał na Facebooku Lech Wałęsa. Były prezydent wziął sobie za cel młodzież i przekonanie jej do udziału w wyborach.
Niedzielne wybory samorządowe są bardzo ważne. Jednakże nie każdy poczuwa się do swojego obywatelskiego obowiązku i wrzucenia głosu do urny. Lech Wałęsa postanowił zaangażować się w kampanię na rzecz zwiększenia frekwencji w wyborach i na swoim profilu na Fecebooku opublikował manifest do młodych.
W ocenie byłego prezydenta te wybory to gra o wolność Polski.
Ja dzisiaj mogę o sobie z dumą powiedzieć, że jestem wolnym człowiekiem, że żyję w wolnym kraju. Bardzo bym nie chciał, żebyście musieli walczyć o waszą wolność tak jak ja to robiłem, bo za tę walkę płaci się ogromna cenę.
— pisze Wałęsa.
Następnie Wałęsa stwierdza, że choć Polska po Okrągłym Stole – także za jego sprawą - nie jest wolna od błędów, ale nigdy nie ograniczano wolności. Co więcej, powinniśmy być wdzięczni byłemu prezydentowi, że dzięki niemu, młodzi Polacy mogą swobodnie przemieszczać się po Europie i „niczym się nie różnią od młodzieży z innych państw”.
Dzięki temu dzisiaj wy niczym się nie różnicie od młodych ludzi z Francji, z Niemiec, z Hiszpanii. Możecie studiować, pracować, jeździć, podążać za miłością i spełnieniem po całej Europie. Jesteście wolnymi ludźmi
— czytamy na profilu polityka.
Pójście na wybory jest nie tylko waszym obywatelskim obowiązkiem, ale także powiedzeniem sobie: tak, chcę być wolny. Mam siłę
— podkreśla były prezydent.
Końcówka to jest już prawdziwe budowanie atmosfery grozy.
Nieuczestniczenie w wyborach to tak, jakbyście pozwolili Lechowi Wałęsie decydować, z kim pójdziecie na randkę. Nie pozwólcie sobie wmówić że wasz głos nic nie znaczy. On waży tyle samo co głos waszych dziadków, rodziców, co mój własny. Nie dopuśćcie żeby to były ostatnie wybory w wolnej Polsce. Głosujcie na tych kandydatów, którzy nie boją się świata, którzy nie chcą was zamknąć za murem strachu. Wybierzcie wolność.
— apeluje uczestnik obrad Okrągłego Stołu.
To już kolejny apel o udział w wyborach, który pojawił się w ostatnich dniach. Wcześniej o odwiedzenie lokali wyborczych apelowały feministki m.in. Barbara Nowacka i Katarzyna Lubnauer.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komiczna wojna w rodzinie. Feministki kłócą się o niedzielny obiad. „A w poniedziałek co, wracać do garów?”
Facebook, rs.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/416750-walesa-straszy-mlodziez-w-groteskowym-manifescie