Eksperci apelują: refundujmy szczepionki w oparciu o jakość, a nie cenę!

- Cena produktu nie może ważniejszym kryterium niż jakość i efektywność – podkreślają wybitni eksperci skupieni wokół Porozumienia na Rzecz Dobrych Praktyk w Szczepieniach. To kolejny głos w trwającej właśnie debacie związanej ze programem obowiązkowych szczepień w Polsce. Zdaniem wielu ekspertów właśnie wybór optymalnych szczepionek może zniwelować siłę jednego z głównych argumentów tzw. antyszczepionkowców, którzy przekonują, że część stosowanych w Polsce szczepionek jest przestarzała.

Eksperci związani z Porozumieniem na Rzecz Dobrych Praktyk w Szczepieniach podkreślają, że „kalendarz szczepień ochronnych powinien odpowiadać na bieżące wyzwania systemów ochrony zdrowia oraz na rzeczywiste potrzeby społeczeństwa”. Odnoszą się do wprowadzonych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości od 2017 roku obowiązkowych szczepień przeciwko pneumokokom, podkreślając, że ruch ten był „kamieniem milowym w zakresie profilaktyki zakażeń wywołanych przez pneumokoki, które są główną przyczyną zachorowalności i śmiertelności na świecie”.

Ministerstwo Zdrowia refunduje obecnie tylko jeden z dwóch dostępnych na rynku typów szczepionek – chroniącą przed 10 szczepami pneumokoków szczepionkę 10-walentną (PCV10). Za szczepionkę 13-walentną (PCV13) rodzice muszą zapłacić z własnej kieszeni. Tymczasem, jak przekonują eksperci Porozumienia, według najnowszych badań „najczęściej wykrywanym serotypem w populacji polskiej był serotyp 3 (obecny tylko w szczepionce PCV13), a u dzieci poniżej 5 roku życia drugim najczęstszym serotypem był serotyp 19A (obecny tylko w szczepionce PCV13). Serotypy 3 i 19A zajmowały dwa pierwsze miejsca jako serotypy odpowiedzialne za zgony w całej populacji (obecne tylko w szczepionce PCV13). Serotyp 19A jest najbardziej wielolekoopornym (MDR) serotypem (obecny tylko w szczepionce PCV13)”.

Z oświadczenia Porozumienia na Rzecz Dobrych Praktyk w Szczepieniach wynika także, że według polskich danych przewidywane „pokrycie szczepionkowe” dla całej populacji dla PCV10 wynosi zaledwie niespełna 36 procent, podczas gdy dla szczepionki trzynastowalentnej wskaźnik ten oscyluje wokół 65 procent.

„Dlatego uważamy, że w zamówieniu publicznym powinny być przede wszystkim brane pod uwagę kryteria jakościowe, a nie tylko cenowe. Umożliwi to wybór preparatu, który najpełniej odpowiada na bieżące potrzeby polskiego systemu ochrony zdrowia i na obecną sytuację epidemiologiczną. Cena produktu nie może ważniejszym kryterium niż jakość efektywność. Decydenci powinni brać pod uwagę polskie dane publikowane co roku przez KOROUN. Ma to miejsce w większości krajów europejskich” – podkreślają eksperci.

Przypomnijmy, że zgodnie z rekomendacjami konsultantów krajowych w dziedzinie pediatrii i neonatologii oraz Pediatrycznej Grupy Ekspertów przy Ministrze Zdrowia szczepienia przeciw pneumokokom powinny także objąć pacjentów szczególnie narażonych na zakażenia, należących do grup ryzyka. Obowiązkowymi szczepienia przeciw pneumokokom powinny być objęte dzieci i młodzież od 6. do 19. roku życia z pierwotnymi i wtórnymi niedoborami odporności a wszystkie wcześniaki (dzieci urodzone poniżej 37. tygodnia ciąży) powinny być szczepione szczepionką PCV13, zapewniającą szerszą ochronę przed chorobami wywołanymi przez pneumokoki.