W sieci doszło do dość ciekawej wymiany zdań. Jej bohaterami są Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborcze” oraz Tomasz Sakiewicz, naczelny „Gazety Polskiej”. O co poszło? O mieszkanie Sakiewicza.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Internet nie zapomina! Takiej reakcji nikt się nie spodziewał. Premier studzi pochwalne zapędy Sakiewicza. WIDEO
Czuchnowski napisał dla „Wyborczej” cały tekst o tym, jak to Sakiewicz kupował mieszkanie w Krakowie na kredyt. Powołał się na wpis z ksiąg wieczystych i podał cenę mieszkania. Do tego na Twitterze napisał, że Sakiewicz nie do końca uczciwie rozliczał się w redakcji.
Sakiewicz nie kłam: identyfikator twojego lokalu: 121602_9.0004.102/1.1 Liczba pomieszczeń: 7 powierzchnia 176.65 m2, kondygnacja-2. cena w ogłoszeniu 2 mln. zl. hipoteka: kredyt 2 mln. 87 tys. 600 zł. Kasę z państwowych spółek bierzesz. A ludziom nie płacisz….
— napisał Czuchnowski.
Historia sprzed 2005r. gdy Gazetą Polską kierował jej założyciel, Piotr Wierzbicki. Wierzbicki odkrywa, że Sakiewicz okrada redakcję: dogadał się drukarzem. Drukowano na tanim papierze a faktury były na droższy. Kasą dzielili się po połowie.Wierzbicki zarzuca też Sakiewiczowi
— dodał.
Sakiewicz: Wierzbicki zarzucił też Sakiewiczowi, że jako szef działu bierze pieniądze za „teksty sponsorowane” i nie oznacza ich jako reklamy. Efekt: Sakiewicz organizuje przewrót i przejmuje Gazetę Polską. Tak zaczyna rosnąć jego „imperium”…Sakiewicz, kłam dalej
— napisał w sieci Czuchnowski.
Przed napisaniem artykułu Czuchnowski wysłał do Sakiewicza pytania, wśród których jedno dotyczyło tego, czy jest w gronie preferencyjnych klientów w banku PKO BP.
Sakiewicz wszystkim zarzutom Czuchnowskiego zaprzeczył, stwierdzając, że dziennikarz pomylił nie tylko mieszkanie, ale też cenę.
wkt/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/414424-starcie-czuchnowskiego-z-sakiewiczem