Na facebookowym profilu ks. Jacka Stryczka pojawiło się kolejne oświadczenie dotyczące opublikowanego na łamach onet.pl artykułu o mobbingu, którego miał dopuszczać się wobec pracowników stowarzyszenia Wiosna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Onet donosi o mobbingu w „Wiośnie”. Ks. Stryczek zaprzecza, kuria chce wyjaśnień, a lewicowa Razem składa zawiadomienie
Ks. Stryczek przyznał, że ograniczał swoje zaangażowanie w stowarzyszeniu „Wiosna”, bo - jak pisze - „było jasne, że ja tego potrzebuję i potrzebuje tego organizacja”. Jednocześnie dodał, że jest to dla niego trudny czas, ale stara się o wszystkich myśleć dobrze.
We wczorajszym wpisie ks. Stryczek podkreśla, że celem jego pracy była idea łączenia ludzi:
W dobie największego kryzysu, podziałów społecznych, stworzyłem ideę „Lubię ludzi”. Za nią kryje się chęć łączenia, nie dzielenia. I rzeczywiście, SZLACHETNA PACZKA stała się przystanią, w której szukali dla siebie miejsca różni ludzie, którzy nie chcieli żyć w podziałach
— tłumaczył ks. Stryczek.
Równocześnie zaznaczył, że rozumie to, iż dziś sam stał się źródłem podziałów. Dodał, że przyjmuje to wszystko i zapewnia, że sam się nie zmienił, a ludzie wciąż są dla niego ważni, tak samo, jak ważne jest ich dobro.
Ks. Stryczek przyznał, że cała sytuacja to dla niego duży stres:
Jak to przeżywam? Na pewno jest to dla mnie duży stres. Czy dociera do mnie to, co się stało i to, co się dzieje? Myślę, że tak (piszę w takiej formie, bo oczywiście zakładam, że nie wszystko dotarło)
— możemy przeczytać w oświadczeniu ks. Stryczka.
Odniósł się również do artykułu onetu, od którego zaczęła się cała sprawa. Stwierdził, że tekst nie jest rzetelny i jest jednostronny, a on sam inaczej zapamiętał osoby, z którymi pracuje.
Jak to odbieram? Dzielę to na trzy poziomy: fala hejtu: nie akceptuję hejtu, ale uznałem, ze są ludzie, którzy tak robią i mają takie możliwości. Sam tekst: uważam, że był nierzetelny i jednostronny. Osoby, które wypowiadały się w mediach: pamiętam inaczej te historie. Proszę jednak pamiętać, że jako były pracodawca mam obowiązek chronić informację o pracownikach
— stwierdził ksiądz. Nie wyjaśnił jednak, na czym miałaby polegać owa nierzetelność.
Były już szef Wiosny zaznaczył, że wpis ma charakter prywatny oraz, że stara się „normalnie żyć”.
Modlę się, odprawiam Mszę, spotykam się z przyjaciółmi. Pracuję. Mam przed sobą kolejne wyzwania
— napisał ks. Stryczek dodając, że jego intencją było pokazanie tego, jak on sam przeżywa całą tę sytuację.
Wychowałem wielu pięknych ludzi, zainicjowałem wiele powszechnie uznanych za piękne projektów. Wciąż to robię. Staram się zmierzać w kierunku normalnego życia
— dodał ks. Stryczek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ks. Stryczek złożył rezygnację z funkcji prezesa stowarzyszenia Wiosna. To reakcja na artykuł o mobbingu
wkt/facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/414279-ks-stryczek-wydal-oswiadczenie-ws-mobbingu