Felieton ukazał się w numerze 33 tygodnika „Sieci”.
Już kilkakrotnie pisałem na ten temat, popierając słuszne żądania Jana Pietrzaka i Towarzystwa Patriotycznego dotyczące budowy pomnika Bitwy Warszawskiej. I napiszę ponownie.
Jest czymś wstydliwym i smutnym, że w wolnej Polsce, w stolicy, nie ma żadnego odpowiedniej rangi miejsca upamiętniającego Cud nad Wisłą. Do znudzenia trzeba tu powtarzać wszystkie argumenty, które czytelnicy gazet konserwatywnych znają już od dawna, więc przytaczanie ich może być nużące – o tym, że bez zwycięstwa na przedpolach Warszawy nie byłoby nie tylko wolnej i niepodległej Polski, lecz również nie byłoby wolnej Europy, bo bolszewickie hordy na pewno poszłyby dalej.
Pamiętam wywiad ze śp. prof. Wieczorkiewiczem (z którego tezami często się nie zgadzałem), który w trakcie dyskusji na jakiś inny temat stwierdził przewrotnie, że może trochę szkoda, iż Sowieci nie zalali całej Europy; szkoda, gdyż obecnie wiedziałaby, czym było jarzmo sowieckie. I coś w tym jest. Gdy czasem słucha się bredni wygłaszanych przez lewackie środowiska opiniotwórcze lub gdy czyta się wszystkie filorosyjskie i filosowieckie wypowiedzi lewicowych intelektualistów Europy, spadkobierców Sartre’a i innych, to aż korci, by choć na chwilę wyobrazić sobie, że muszą oni przeżyć w komunie parę lat. Mogłoby to mocno prostować poglądy.
Wracając do pomnika Bitwy Warszawskiej… Jest on nam (pomnik plus duże, nowoczesne muzeum, podobne do tego, które śp. Lech Kaczyński uruchomił dla upamiętnienia Powstania Warszawskiego) niezbędnie potrzebny z kilku powodów. Po pierwsze, bo pamięć o bohaterach roku 1920 to nasz obowiązek – wobec nich i wobec przyszłych pokoleń. Po drugie – ponieważ polskie zwycięstwo nad bolszewikami winno stanowić jeden z kluczowych elementów naszej tzw. polityki historycznej. Turyści przyjeżdżający do Polski, zwiedzający stolicę powinni oglądać dwa kapitalne muzea. Jedno już jest – Powstania Warszawskiego. Drugim winna być placówka dedykowana Cudowi nad Wisłą. Miejmy nadzieję, że zapowiedzi stworzenia takiego muzeum i walka o powstanie pomnika w Warszawie doczekają się w końcu szczęśliwego finału. Może na stulecie bitwy?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/408377-musi-byc-pomnik