Żołnierze muszą być wcześniej poinformowani w jakich mundurach defilują i jaki sprzęt prezentują. Ktoś musi dopilnować realizacji planu. Powinni otrzymać jasne polecenia, żeby wiedzieć gdzie mają przyjechać i co zaprezentować
— mówi prezes Zarządu Fundacji SPRZYMIERZENI z GROM, były żołnierz, weteran Jednostki Wojskowej GROM Grzegorz Wydrowski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: W Warszawie odbyła się Wielka Defilada Niepodległości. Co jest najważniejsze w zorganizowaniu defilady?
Grzegorz Wydrowski: Przede wszystkim musi być sformułowany szczegółowy plan, w którym zostanie jasno określone co kto robi, jak to robi i w którym momencie. Żołnierze muszą być wcześniej poinformowani w jakich mundurach defilują i jaki sprzęt prezentują. Ktoś musi dopilnować realizacji planu. Powinni otrzymać jasne polecenia, żeby wiedzieć gdzie mają przyjechać i co zaprezentować. Elementy defilady żołnierze trenują w jednostkach, później następuje zgranie na zgrupowaniu. Trudno, żeby przez miesiąc trenowali na ulicach Warszawy.
Żołnierze docierają do miasta, w którym ma odbyć się defilada. Co dzieje się dalej?
Po tym jak na zgrupowaniu żołnierze poznają zasady defilady jest realizowana standardowa procedura. Dowiadują się który pododdział maszeruje za którym. Należy zgrać wszystko, wyjaśnić kto kiedy idzie, w jakim tempie, kto dowodzi, gdzie jest trybuna honorowa, ponieważ przy trybunie należy oddać honory. Dowódca musi wydać odpowiednie komendy w odpowiednim czasie. Wszystko należy przetrenować.
Zwykle defilada to przemarsz lub musztra paradna którą prezentują kompanie reprezentacyjne idąc do taktu muzyki. Podczas dzisiejszej defilady obserwowaliśmy sam przemarsz. Zaprezentowano wszystkie formacje sił zbrojnych oraz sprzęt wojskowy, m.in. samoloty, śmigłowce, czołgi, transportery opancerzone.
W defiladzie brały udział również oddziały państw NATO.
Pojawiły się poczty sztandarowe m.in. Litwy, Czech, Słowacji, USA, Rumunii, Wielkiej Brytanii.
Co dzieje się z pododdziałem jak przemaszeruje trasę defilady?
Później jest rozluźnienie i zejście z trasy marszu. Żołnierze muszą mieć miejsce, w którym będą przebywać po zakończeniu defilady, żeby nie przeszkadzać w przejeździe sprzętu wojskowego.
Not. TP
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Grzegorz Wydrowski, były żołnierz GROM: Weterani walczą o zdrowie cywilów. TBI i PTSD może dotknąć każdego
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/408042-byly-zolnierz-grom-zdradza-kulisy-przygotowan-do-defilady
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.