Nie przesadzajcie z wymaganiami wobec żartownisiów. Żarty nie muszą być za mądre, muszą być śmieszne. Na przykład: „Przepraszam, czy jest denaturat?”. „Nie ma”. „To poproszę jakieś inne wino”. Głupie, nieprawda?
Zostańmy jeszcze przy alkoholu, bo to w ogóle jest sfera ludzkiej głupoty. Podchodzi mężczyzna do baru, ale z trudem, bo przeszkadza mu leżący gość… i zamawia. „Poproszę to samo, co ten pan”. Śmieszne, choć nie za mądre. Uwaga! Mądre mają być przemówienia ważnych polityków, jak Nitrasa, opinie autorytetów moralnych, jak Petru, wypowiedzi profesorów, jak Środy, artykuły sławnych redaktorów, jak Michnika, a nie są. Żarty nieśmieszne przestają być żartami, są ględzeniem, tak jak niemądre przemówienia.
Jeszcze z baru obrazek. „Przepraszam, ja tu byłem wczoraj?”. „Był pan”. „I przepiłem 10 tys.?”. „Owszem”. „Ato wporządku, bo już myślałem, że zgubiłem”. To już nie jest głupi żart. On jest zaangażowany społecznie. Obnaża mentalność bogacza, takiego Adamowicza albo innego Gawłowskiego.
Mnóstwo jest żartów przykrych dla kogoś. „Kowalski, lubicie ciepłe piwo?”. „Nie”. „A lubicie spocone kobiety?”. „Nie”. „To macie urlop w lutym”. Też przykry…
Od pilnowania tego, by żarty nie były zbyt przykre, jest cenzura zwana poprawnością polityczną. Rozmawiają dwie dziewczyny o mężczyznach. „Czy ty znasz takich prawdziwych mężczyzn: silnych, twardych, jednocześnie czułych, delikatnych, wrażliwych?”. „Znam, ale oni wszyscy już mają facetów…”. Kto się roześmiał, niech nie czuje się bezpieczny. Ten żart jest niepoprawny politycznie. Wszystkie żarty dotyczące odmienności seksualnej nie są poprawne, bo podobno naruszają godność odmieńców.
Odmieńcy lubią demonstrować swą odmienność. Urządzają nawet specjalne parady w tym celu. Z drugiej jednak strony nie znoszą, kiedy ktoś dostrzega ich problem, a szczególnie, kiedy z niego żartuje. Tolerancja nakazuje szanować inne nawyki i poglądy.
Zmysł humoru wyczuwa śmieszność szacunku za wszelką cenę. Problem jest wtedy, kiedy ktoś tępy, ociężały umysłowo zabiera się do pilnowania humorystów. Przecież ludzie w zasadzie są dobrzy… jak powiada rekin ludojad.
Felieton ukazał się w 31 numerze tygodnika „Sieci”.
-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/406629-lato-z-zartem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.