Niezależnie od konsekwencji politycznych, dobrze się stało, że spot z udziałem Michała Żebrowskiego został w tych dniach tak szeroko wyeksponowany.
Na nagraniu widzimy, jak znany i ceniony aktor oddaje życie „za Rafała”, by w ten sposób wspomóc swojego przyjaciela w walce o miejsce w europarlamencie. Niezależnie od tego, czy chodzi o romantycznego spiskowca, czy też jest to nawiązanie do okresu II wojny światowej, jedno można powiedzieć: nie przystoi. Bo w ten sposób, pod murem, z zawiązanymi oczami, często po uprzednim skatowaniu, zginęły setki tysięcy Polaków. Jeśli coś krzyczeli przed śmiercią, to „Niech żyje Polska”. Są sprawy, z których nigdy, pod żadnym pozorem, nie należy żartować.
Spot został nagrany 10 lat temu. Wówczas chyba niewielu raził, skoro został jednak użyty w czasie kampanii, i skoro później wisiał gdzieś w sieci w zapomnieniu, nie wzbudzając emocji. Dziś kandydat PO przypomnienie nagrania uważa za atak na siebie. Co oznacza, że jednak trochę się wstydzi, choć przeprosić nie chce. Chyba już wie, że rozstrzeliwanie Polaków nie jest, i nie może być w żadnym kontekście, śmieszne, zabawne czy dowcipne.
Co ciekawe, niezbyt mocno broni także wersji, według której chodził o pastisz „Kordiana”. Wolałby raczej milczeć o sprawie.
Widzimy, gdzie byliśmy, i jak długą drogę przeszliśmy. Od faktycznego przyzwolenia na kpiny z krwawej ofiary pokoleń Polaków, do powszechnego uznania, że to jednak niedopuszczalne i kompromitujące. Od postbolszewickiego „luzu” do, jednak, elementarnej powagi w traktowaniu naszej historii.
W sferze pamięci i historii granice tego, co dopuszczalne, przesuwają się w dobrą stronę. Jeszcze jest wiele do zrobienia, ale warto docenić to, co już udało się zmienić na lepsze. Pamiętajmy, że lata 90. przyniosły naprawdę głęboką destrukcję, pełną urbanowego nihilizmu w różnych, mniej lub bardziej wulgarnych wersjach.
-
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Stanisław Janecki w artykule „Skarżący do Niemca” pisze, że odwoływanie się do Niemców jako ostatecznej instancji, także moralnej, jest jedną z najbardziej perfidnych metod walki z własnym państwem. To trzeba przeczytać!
Do najnowszego wydania tygodnika „Sieci” został dołączony specjalny DODATEK Z OKAZJI: ROCZNICY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/406065-dobrze-ze-zobaczylismy-ten-spot-pokazuje-gdzie-bylismy