wPolityce.pl. Dlaczego zdecydowaliście się na spektakularną - i prawdopodobnie kosztowną - promocję Powstania Warszawskiego w Stanach Zjednoczonych? Czy było to wynikiem jakiegoś impulsu, czy może myśleliście o tym przez długi czas?
Wiesław Włodarski, prezes Rady Nadzorczej firmy FoodCare: Po rozpoczęciu udanego biznesu w Polsce, Europie oraz kilkudziesięciu krajach na świecie zaczęliśmy ostatnio wprowadzać nasze produkty na rynek w Stanach Zjednoczonych. Sprzedając je na rynku amerykańskim i podróżując do Ameryki, spotykałem się z liderami biznesowymi w Stanach Zjednoczonych. Zawsze miałem do czynienia z niewielkim zrozumieniem na temat Polski i polskiej historii, denerwowało mnie, że Amerykanie nie wiedzieli o naszej przeszłości. Kiedy mówiłem o Powstaniu Warszawskim, zawsze zakładali, że mówię o Powstaniu w Getcie Warszawskim, bez wiedzy że miało miejsce także Powstanie Warszawskie. Dlatego zdecydowałem się na tę kampanię, aby uczyć, edukować i pokazywać ludziom polską historię, jednocześnie pracując z nimi nad budowaniem przyszłości.
Czy trudno było namówić Mike’a Tysona do udziału w video promującym Powstanie? Jak zaakceptował tę ofertę? Czy wcześniej wiedział o Powstaniu? Czy otrzyma dodatkowe wynagrodzenie za udział w akcji?
Znam Mike Tysona od wielu lat, jest twarzą naszej marki „Black Energy Drink” i gościliśmy go także w Polsce. Mało osób o tym wie, ale Mike prywatnie bardzo interesuje się historią i często rozmawialiśmy o historii Polski podczas wspólnych spotkań. Kiedy zwróciłem się do Mike’a z pomysłem, aby zrobić wideo o Powstaniu Warszawskim jako przysługę z jego strony, z radością się zgodził. Wiedział dużo o tej części naszej przeszłości i sam napisał i zredagował część filmu.
Czy zamierzacie podjąć podobne działania w przyszłości? Jedna akcja, nawet najlepsza, nie zmieni świadomości świata.
My, jako firma FoodCare, na poważnie traktujemy słowo “care”, czyli dbałość. Dbamy o naszą markę i naszą firmę i jesteśmy naprawdę dumni z Polski! Dostrzegliśmy brak wiedzy na temat polskiej historii na całym świecie i zachęciło nas to do zrobienia wszystkiego, co w naszej mocy, aby to zmienić. Na swój sposób, będziemy robić co możemy, jako patriotyczna firma, aby pomóc zmienić wizerunek Polski na świecie. Będziemy podejmować wiele działań w niedalekiej przyszłości, planujemy nasze akcje i działania dłogofalowo.
Czy macie nadzieję, że Wasz przykład zachęci inne polskie firmy do podobnego zaangażowania się w promocję Polski i polskiej historii?
Wszyscy musimy odegrać rolę w promocji Polski. Musimy zrobić wszystko, co możliwe, aby świat zobaczył i zrozumiał nie tylko dzisiejszą Polskę, z niezwykłym rozwojem biznesu, z wielką siłą w gospodarce, produkcji, ale także naszą historię. Nie rozumiejąc wszystkiego, przez co przeszła Polska, naszych cierpień podczas II Wojny Światowej z rąk niemieckich nazistów, a następnie przez trudny czas, z jakim mieliśmy do czynienia w czasach komunizmu, nie można zrozumieć, co dziś czyni Polaków Polakami. To cierpienie uczyniło nas silnymi, dało nam wolę walki. Mam więc nadzieję, że my Polacy staniemy teraz razem, aby przedstawić światu naszą historię.
Sil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/405935-tylko-u-nas-mike-tyson-bardzo-interesuje-sie-historia