Reforma systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, modernizacja techniczna, włączenie obrony terytorialnej do systemu obronnego, to najważniejsze zadania dla szefa Sztabu Generalnego – mówił prezydent Andrzej Duda po wręczeniu gen. Rajmundowi Andrzejczakowi nominacji na to stanowisko.
Nominując Andrzejczaka na stanowisko szefa SGWP prezydent awansował go zarazem na generała broni. Andrzej Duda wyraził uznanie dla odchodzącego ze stanowiska gen. Leszka Surawskiego, któremu dziękował za 38 lat służby i odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Prezydent podkreślił, że zmiana na stanowisku szefa Sztabu Generalnego, na stanowisku - jak mówił - „pierwszego żołnierza Rzeczpospolitej”, jest ważna nie tylko dla wojska, ale dla całego państwa.
Wszystkie zadania, jakie zostały panu generałowi powierzone, wykonał pan w sposób absolutnie bardzo dobry. Wykonał je pan w trudnym dla Rzeczypospolitej, a przede wszystkim dla Wojska Polskiego czasie, bo czas przemian zawsze jest czasem trudnym
— zwrócił się do gen. Surawskiego.
Wskazał przy tym na stałą rotacyjną obecność sojuszniczych wojsk i wzrost znaczenia współdziałania z nimi, intensywniejsze ćwiczenia oraz przygotowania do zmian organizacyjnych i strukturalnych, związanych z projektowaną reformą systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi.
Pałeczkę pierwszego żołnierza pan generał dzisiaj przekazuje w ręce młodszego kolegi, ale także bardzo doświadczonego żołnierza
— dodał.
Podkreślił, że przejęcie obowiązków przez gen. Andrzejczaka wiąże się „z szeregiem trudności, które trzeba będzie w najbliższym czasie pokonać”.
W perspektywie najbliższych miesięcy będzie wdrażany nowy system kierowania i dowodzenia polska armią
— powiedział prezydent, nawiązując do przygotowanego przez MON i BBN projektu zmian. Zaznaczył, że trzeba je tak wdrażać, aby „dowodzenie funkcjonowało sprawnie, aby nie doszło do żadnych zburzeń i to zarówno jeżeli chodzi o dowodzenie Wojskiem Polskim, jak również jeżeli chodzi o współdziałanie sojusznicze z jednostkami, które znajdują się dzisiaj na naszym terytorium”.
Prezydent dodał, że modernizacja techniczna polskiej armii „to także bardzo poważna sprawa i wchodzące w grę ogromne pieniądze”. Zaznaczył, że powinna ona być prowadzona tak, „żeby polski żołnierz rzeczywiście był wyposażony w możliwie najlepszy sprzęt, żeby to mu umożliwiło lepsze wykonywanie obowiązków, ale także żeby dzięki temu był nie tylko sprawniejszy, ale i bezpieczniejszy”.
Duda zwrócił też uwagę, że Andrzejczak dowodził dwiema zmianami polskich sił w Afganistanie „w warunkach, które śmiało można określić jako wojenne”.
Ma pan doświadczenie jako dowódca liniowy mimo względnie młodego wieku, Wierzę, że też te zadania, związane z byciem pierwszym żołnierzem Rzeczypospolitej, z pełną energią, zaangażowaniem i niezwykłym polotem, który cechuje pana generała, wykona pan znakomicie
— powiedział prezydent zwracając się do gen. Andrzejczaka.
Za ważne zadanie dla nowego szefa SGWP uznał również pełną integrację Wojsk Obronny Terytorialnej, kiedy osiągną one pełną gotowość do działania. „Liczę na doskonałą współpracę z ministrem obrony narodowej, liczę na doskonałą współpracę ze mną” - powiedział prezydent.
Duda podkreślił, że „ogromnie nam na tym zależy, aby polska armia była dobrze dowodzona, aby wzmacniała poczucie bezpieczeństwa wśród naszych rodaków i aby realnie wzmacniała bezpieczeństwo Rzeczypospolitej”.
Jak powiedział Surawski, kilkanaście ostatnich miesięcy, które spędził na stanowisku szefa SGWP, było wyjątkowym okresem w jego życiu i służbie, ponieważ „nie każdemu jest dane być pierwszym żołnierzem, nie każdemu jest dane odpowiadać za siły zbrojne”.
Szczególnie sobie cenię i za wyraz wyróżnienia uważam możliwość bycia szefem Sztabu w takim roku, jak rok 2018, kiedy mamy stulecie odzyskania niepodległości i stulecie utworzenia Sztabu Generalnego
— zaznaczył.
Dziękował prezydentowi i ministrowi obrony za zaufanie i wsparcie jego i całego SGWP. Wyraził też wdzięczność nauczycielom przełożonym, podwładnym i kolegom, z którymi - jak mówił - niejednokrotnie wymieniali „mocne słowa na temat, jak ułożyć siły zbrojne i jak mają funkcjonować”.
Rajmund, życzę ci przede wszystkim trafnych decyzji, wniosków takich, żeby pan minister mógł podjąć jak najlepsze decyzje dla sił zbrojnych, analiz, które umożliwią ich lepsze funkcjonowanie
— zwrócił się Surawski do następcy.
Andrzejczak podkreślił, że zaufanie, okazane mu przez prezydenta i szefa MON Mariusza Błaszczaka „jest sprawą fundamentalną”.
I za nie serdecznie jako oficer, jako żołnierz dziękuję
— dodał nowy szef Sztabu Generalnego.
Zapewnił, że jest świadom odpowiedzialności, jakie stoją przed siłami zbrojnymi m.in. wobec zapowiadanych zmian systemowych, strukturalnych i modernizacyjnych.
Głęboko wierzę, że energia, pasja, która jest w polskich żołnierzach, czyni to zadanie wykonalnym. Siły zbrojne należą do ojczyzny; musi być bezpieczna, jest najważniejsza, bo nic droższego od ojczyzny mieć nie wolno
— powiedział gen. Andrzejczak.
W ubiegły piątek BBN poinformowało, że prezydent mianował Andrzejczaka na szefa SGWP, awansując go zarazem do stopnia trzygwiazdkowego generała. Nowy szef Sztabu obejmie obowiązki 3 lipca. Jednocześnie prezydent, na wniosek ministra obrony odwołał Surawskiego z tego stanowiska w związku z planowanym przezeń zakończeniem służby wojskowej.
Andrzejczak w ubiegłą środę objął stanowisko zastępcy szefa SGWP. Przedtem dowodził 12. Szczecińska Dywizją Zmechanizowaną. Urodzony 29 grudnia 1967 r. w Świdnicy Śląskiej Andrzejczak jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych im. Stefana Czarnieckiego w Poznaniu, Akademii Obrony Armii Czeskiej, Akademii Obrony Narodowej w Warszawie oraz Królewskiej Akademii Obrony w Londynie.
Służbę rozpoczął w 2. pułku piechoty w Giżycku, później pełnił służbę m.in. w 4. Suwalskiej Brygadzie Kawalerii Pancernej. W latach 1998-1999 służył na stanowisku szefa sztabu, a 2001-2003 zastępcy dowódcy Polsko-Litewskiego Batalionu Sił Pokojowych (LITPOLBAT). W latach 2003-2006 był zastępcą szefa Oddziału Operacyjnego G-3 Dowództwa Wojsk Lądowych. Przez kolejne cztery lata był szefem Oddziału Operacyjnego w Iraku dowodził Polskim Kontyngentem Wojskowym w Afganistanie w IV i V zmianie. Między misjami w latach 2008-2010 służył jako zastępca dowódcy 34. Brygady Kawalerii Pancernej w Żaganiu.
W latach 2010-2012 służył w 2. Korpusie Zmechanizowanym w Krakowie. W 2011 roku odebrał nominację na pierwszy stopień generalski - generała brygady, a w 2012 roku objął dowodzenie 17. Wielkopolską Brygadą Zmechanizowaną w Międzyrzeczu. Od 8 grudnia 2014 roku pełnił obowiązki zastępcy dowódcy–szefa sztabu 12. Dywizji Zmechanizowanej, a od 2 maja 2016 roku został wyznaczony na dowódcę tego związku taktycznego. 15 sierpnia 2016 r. został awansowany na generała dywizji.
W ubiegłym tygodniu prezydent zapowiedział zmiany kadrowe związane z przygotowywaną przez BBN i MON reformą systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. Zmiany w obowiązującym od 2014 r. systemie kierowania i dowodzenia armią, które powierzyły Sztabowi Generalnemu funkcje planowania strategicznego, lecz nie dowodzenia, były jedną z pierwszych zapowiedzi MON po wygranych przez PiS wyborach 2015 r. Przygotowany przez MON i BBN projekt zmian ustawowych zakłada przywrócenie szefowi SGWP roli pierwszego dowódcy. W dalszej kolejności zapowiedziano przywrócenie odrębnych dowództw rodzajów sił zbrojnych, zlikwidowanych poprzednią reformą.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/402144-zmiana-na-stanowisku-pierwszego-zolnierza-rp