Rzeszowscy radni podczas nadzwyczajnej, zwołanej na wniosek PiS sesji Rady Miasta, wycofali się we wtorek, 26 czerwca, z podjętej tydzień wcześniej uchwały, na podstawie której około 2 tys. studentów z zagranicy mogłoby korzystać za darmo z komunikacji miejskiej. Uchwała wzbudziła wiele kontrowersji, protestowała Młodzież Wszechpolska. Andrzej Dec (PO), przewodniczący Rady Miasta, tłumaczył, że tym, którzy tydzień wcześniej poparli projekt uchwały, nie przyszło do głowy, że zostanie to odebrane jako dyskryminacja studentów z Polski.
Pomysłodawcą projektu uchwały w sprawie darmowych przejazdów dla studentów zagranicznych był prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. Jak tłumaczył, miałoby to służyć promocji Rzeszowa i zachęceniu młodych ludzi z zagranicy do studiowania w stolicy Podkarpacia, przez co byłoby „ważnym czynnikiem miastotwórczym”. Z darmowej komunikacji w Rzeszowie, jak wyliczono, korzystałoby ponad 2 tys. studentów, głównie z Ukrainy, jak również Białorusi, Mołdawii, Kazachstanu, Hiszpanii i Indii.
Pomysł prezydenta skrytykowali radni PiS, stanowiący w Radzie Miasta opozycję, twierdząc, że to dyskryminacja polskich studentów. Zaproponowali wprowadzenie darmowej komunikacji dla wszystkich uczniów oraz obniżkę cen biletów dla studentów o połowę. Ferenca skrytykował również poseł Wojciech Buczak, kandydat PiS na prezydenta Rzeszowa, którego zdaniem działanie obecnego lokatora ratusza miało głównie charakter wizerunkowy.
W poniedziałek przed ratuszem, pod hasłem „Ferenca komunikacja Polaka dyskryminacja”, protestowali przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej. Jak mówili, darmowe bilety dla obcokrajowców to traktowanie Polaków jako „studentów gorszego sortu”. Przedstawiciele Kukiz‘15 również uznali pomysł prezydenta za dyskryminację polskich studentów i zapowiedzieli skierowanie sprawy do Rzecznika Praw Obywatelskich.
Ostatecznie radni uchylili we wtorek uchwałę, która miała wprowadzić ulgi dla zagranicznych studentów. Odrzucili też projekt uchwały zaproponowanej przez będący w mniejszości PiS w sprawie darmowych przejazdów dla uczniów i 50-proc. zniżek dla studentów. Jak stwierdzono, kosztowałaby budżet miasta 8-9 mln zł rocznie. Przewodniczący Dec przekonywał, że propozycja radnych PiS ma charakter rozdawnictwa, co przed wyborami „zawsze jest podejrzane”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/401396-zagraniczni-studenci-z-rzeszowa-bez-darmowych-biletow