Kinga Rusin oburzyła się na polskich piłkarzy, że nie dają polskiej młodzieży wystarczająco dobrego przykładu. Powodem do zdenerwowania dla dziennikarki był fakt, że piłkarze polskiej kadry narodowej odpoczywali w delfinarium. Tymczasem nie brakuje dowodów, że polscy piłkarze dają młodym Polakom świetny przykład.
Serio? Nasi piłkarze „relaksowali” się w delfinarium??? Jak można się relaksować w delfinarium wiedząc to, co cywilizowany świat wie już od dawna!? Delfinaria to miejsce powolnej śmierci, w strasznych cierpieniach jednych z najpiękniejszych, najdelikatniejszych i najrozumniejszy ssaków na Ziemi! To miejsce gdzie na ich cierpieniu zarabia się kasę! A to wszystko dla rozrywki i „relaksu” bezrefleksyjnej gawiedzi! Jaki to przykład dla milionów młodych fanów, dla których nasi piłkarze to prawdziwi bohaterowie i wzór do naśladowania!?
-napisała na Instagramie Kinga Rusin.
Jednak wbrew słowom pani Rusin polscy piłkarze są prawdziwymi bohaterami i wzorem do naśladowania dla milionów młodych fanów. Przypomnijmy choćby historię Kuby Błaszczykowskiego, który swoim życiem i w wywiadach daje młodym lekcje pokory, odwagi, wiary, patriotyzmu, woli walki, skromności, wytrwałości w dążeniu do celu i niezwykłego hartu ducha. Piłkarz podkreśla, że trzeba umieć się podnieść po upadku. Nikt nie wie tak dobrze jak on, ile trzeba siły, by wstać po tym, co przeżył w dzieciństwie. Niejeden po takich doświadczeniach kończy w przydrożnym rowie lub więzieniu. Błaszczykowski został jednym z najlepszych piłkarzy.
To jest po prostu życie i trzeba je brać, jakim jest. Ja mam swoje, każdy z nas ma swoje i każdy jest odpowiedzialny za to, co w życiu osiągnie, co zrobi i jakim będzie człowiekiem
-mówił kiedyś w radiu RMF FM.
Błaszczykowski bez skrępowania mówi o swojej wierze w Boga.
Najważniejsza jest dla mnie codzienna Eucharystia i czytanie Pisma Świętego. Czasami zwyczajnie, po ludzku, nie chce mi się. Modlitwa daje mi jednak siłę i staram się jej nie zaniedbywać. Wiem, że ani sława, ani pieniądze nie dają tyle radości, co bycie z Bogiem. Wiem, że moim nadrzędnym obowiązkiem jest przyznawać się do Chrystusa. W swoich wypowiedziach staram się dawać o Nim świadectwo. Z otrzymywanych listów wiem, że jest ono przez ludzi przyjmowane. Jestem zwykłym człowiekiem i moim nadrzędnym obowiązkiem jest głosić Chrystusa. Pan Bóg ma plan względem każdego, każdemu udziela odpowiednich darów, a naszym zadaniem jest ich nie zmarnować, lecz wykorzystać, dając świadectwo o Chrystusie
-mówił Błaszczykowski, który po każdym golu, którego dedykuje mamie, robi znak krzyża. Równie pięknie mówi piłkarz o patriotyzmie:
Dla mnie „Polska” zawsze brzmiała dumnie
-mówił kiedyś w rozmowie z ”Łączy nas piłka”.
Każdy mecz z orzełkiem na piersi jest dla mnie czymś wyjątkowym
-mówił też w RMF FM.
O swojej wierze bez skrępowania mówił też Robert Lewandowski, który znany jest z zaangażowania w akcje charytatywne:
We współczesnym świecie wszystko idzie bardzo szybko, nieraz zapominamy o naszych wartościach i o tym, co tak naprawdę jest dla nas najważniejsze. Dlatego też ta wiara pomaga mi na boisku, ale też i poza nim, aby być po prostu dobrym człowiekiem i popełniać jak najmniej błędów.
Obaj wymienienie piłkarze wzięli też w akcji „Nie wstydzę się Jezusa”.
Kamil Grosicki zaś, choć publicznie przyznawał się do uzależnienia od hazardu, to jednak mówił także o tym, że w trudnych chwilach szuka pomocy, modląc się do Matki Boskiej, pomocy szuka w wierze i modlitwie.
Wiara ma dla mnie duże znaczenie, choć nie za bardzo lubię o tym opowiadać. Ale jest w moim życiu obecna, modlę się za każdym razem, gdy wychodzę na mecz
-mówił w rozmowie z „Dobrym Tygodniem” piłkarz.
Czy to nie są przykłady do naśladowania dla młodych? Dowody m.in. na to, że gdy się bardzo chce można się z upadku podnieść? Czy poważnie można sądzić, że jedna wizyta w delfinarium wszystko to przekreśla?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/400045-wedlug-kingi-rusin-polscy-pilkarze-nie-moga-byc-wzorem-dla-mlodych-polakow-bo-byli-w-delfinarium-nie-tylko-moga-byc-wzorem-niektorzy-wrecz-powinni