Trzeba nie mieć serca, by narazić niepełnosprawne dziecko na kontakt z kreaturą w rodzaju Wałęsy. A jednak byliśmy świadkami takiej żenady. Bezrozumny bełkot byłego prezydenta z pewnością nikomu pomóc nie może. Tydzień po tygodniu widzimy, jak wokół matek protestujących w Sejmie kręcą się fałszywe typy udające współczucie. Nawet wyrzucony z własnej partii Petru uczepił się wózka jako boleściwy celebryta.
Naprawdę nie mam nic przeciwko rodzicom, którzy w desperacji wyprawiają dziwne rzeczy, by zwrócić uwagę na swoje nieszczęście i otrzymać pomoc. Będąc ojcem kilkorga potomków, wiem, do jakich upokorzeń człowiek jest zdolny, by pomóc choremu dziecku. Natomiast przeniesienie rodzinnego bólu i rozpaczy w miejsce publiczne, zwłaszcza takie jak Sejm, jest, niezależnie od intencji, faktem politycznym wykorzystywanym z całą premedytacją przez ludzi „totalnie” zwalczających obecny rząd. Tak jak podczas pamiętnego „puczu” w grudniu 2016 r. żadne obyczaje, żadne normy moralne ich nie obowiązują. Posuną się do każdej niegodziwości, wykorzystają każdą okazję, by szkodzić Polsce. Taki mają prikaz niejawni organizatorzy niby-spontanicznych akcji. Łapią każdy pretekst, by robić awantury: blokowane miesięcznice, czarne parasolki, rezydenci medyczni, zdenerwowani nauczyciele…
Ostatnio stali się aktywni podczas spotkań polityków PiS w terenie. Jest taka bojówka, która gania po całym kraju, by przeszkadzać normalnym ludziom w rozmowie o autentycznych problemach. Celem rozrabiaczy jest uniemożliwienie sensownej debaty na jakikolwiek temat. Czy to nie nazywa się przypadkiem „dywersja”? Jak żołnierzom wiadomo, przed właściwym atakiem na jakieś cele organizuje się działania dywersyjne mające spowodować zamęt w szeregach przeciwnika, chaos utrudniający ogarnięcie sytuacji.
Manewry prowadzone przeciw Polsce są tak natarczywe, że warto się trochę skupić i dostrzec, kto pisze scenariusz awantur i kim jest reżyser chaosu? Ale może to tylko głupota, a ja jestem nadmiernie przewrażliwiony…
*Felieton opublikowany w tygodniku „Sieci” nr 22/2018
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/396950-moze-jestem-przewrazliwiony-trzeba-nie-miec-serca-by-narazic-niepelnosprawne-dziecko-na-kontakt-z-kreatura-w-rodzaju-walesy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.