Ksiądz Adam Boniecki otrzymał nagrodę specjalną podczas siódmej edycji Nagrody Polskiej Rady Biznesu. Zdaniem kapituły konkursu, jej laureaci wywarły „największy wpływ na rozwój biznesu i życia społecznego”. Jednak zamiast przemowy duchownego, mieliśmy jedynie umizgi wobec biznesmenów…
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przyznano nagrody Polskiej Rady Biznesu. Wśród laureatów… ks. Adam Boniecki
Podczas krótkiej laudacji przedstawiano ks. Bonieckiego jako osobę, która uczy, czym jest człowieczeństwo, dobro i tolerancja”. Dodatkowo dociera do ludzi „siłą swojej mądrości i autorytetu”. Jednak nie zabrakło swego rodzaju politykowania!
Jego obecny głos jest nawet wyraźniej słyszalny, kiedy dostał polecenie milczenia
— mówiła Aldona Wejchert.
Co podkreślał wreszcie duchowny w swoim przemówieniu po odebraniu nagrody? Ks. Boniecki postanowił wyłącznie schlebiać i kadzić biznesmenom obecnym na gali…
Patrząc na państwa, na świat biznesu w Polsce, muszę powiedzieć, że z zachwytem stwierdzam, że są państwo kontynuatorami wspaniałej tradycji mecenasów. Ta tradycja w Polsce jest stara i miała swój określony kształt
— stwierdził.
Polski biznes jest mecenasem wielkich dzieł kultury, wielkich przedsięwzięć edukacyjnych. (…) To wielka rzecz, dzięki której dzieje się wiele dobrego
— przekonywał.
Przeszedł wreszcie do wspominek redakcyjnych, gdy wychwalał dwóch założycieli ITI – Jana Wejcherta i Mariusza Waltera.
Trudno mi nie przypomnieć doświadczenia „Tygodnika Powszechnego”. Kiedy w 2007 r. tygodnik był w bardzo trudnej sytuacji, dwaj panowie - Wejchert i Walter - podjęli akcję, że nabyli udziały w tygodniku (…). Nikt w to nie wierzył, to była działalność absolutnie bezinteresowna, nie ingerowali ani w treść pisma, ani skład redakcji. Po prostu wsparli coś, co uważali, że jest potrzebne
— mówił ks. Boniecki.
Marianin zapędzał się w coraz większych umizgach wobec „świata biznesu”.
Wy, jako ludzie sukcesu, zauważacie tych ludzi, którym trzeba pomóc. I ten wspólny front w tych dziełach charytatywnych, społecznych, oświatowych, kulturalnych, jest nieocenionym wkładem w dobro wspólne. Bez tego Polska inaczej by wyglądała
— powiedział.
Zakończył w wyjątkowo osobliwy sposób.
To też tytuł chwały dla świata biznesu. Chwała światowi biznesu – chciałbym na koniec zakrzyknąć
— przemawiał ks. Adam Boniecki.
Jakie świadectwo kolejny raz zaprezentował ks. Boniecki? Ktoś stwierdzi, że jest to przesadne czepianie się. Ale czy tak zeświecczone podejście wobec wielkich i bogatych ma w sobie jakikolwiek pierwiastek ewangeliczny? W końcu ks. Boniecki jest najpierw duchownym, a potem dziennikarzem i wieloletnim redaktorem „Tygodnika Powszechnego”. Czyżby o tym zapomniał?
ZOBACZ nagranie od 48 minuty:
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/395625-ks-boniecki-wychwala-zalozycieli-iti-i-umizguje-sie-do-bogaczy-chwala-swiatowi-biznesu-wideo