Mocne! Izo Ugonoh o wywiadzie w TVN24: Zapraszacie mnie do telewizji i oczekujecie, że będę psioczył na Polskę? WIDEO

Zapraszacie mnie do telewizji i oczekujecie tego, że będę teraz psioczył na to, jak jest w Polsce jest okropnie i jak strasznie się żyje? No dajmy spokój, bądźmy dorośli. Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił, bo jest po prostu słabe

— stwierdził Izo Ugonoh, komentując w ten sposób swój niedawny wywiad dla TVN24.

Z pewnością wielu poczuło dumę, gdy ciemnoskóry polski pięściarz wykazał się zdecydowaną postawą podczas wywiadu w TVN24 i nie pozwolił się zmanipulować, czy też gdy podkreślał swój patriotyzm.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ciemnoskóry polski pięściarz zawiódł TVN. Izu Ugonoh ustawia Anitę Werner ws. imigrantów i dodaje: „W Polsce czuję się bezpieczny”

CZYTAJ TAKŻE: Rasizm w Polsce? Izu Ugonoh: „Masz chamów i głupków we wszystkich kolorach”

Dostałem mnóstwo wiadomości z całej Polski od różnych ludzi. Za co dziękuję, bo to były miłe wiadomości

— powiedział pięściarz w rozmowie z Ringpolska.pl, odnosząc się do reakcji na jego wywiad w TVN24.

Ja wciąż jestem apolityczny i dalej zamierzam być sobą

— podkreślił.

Izo Ugonoh w zdecydowanych słowach ocenił próbę manipulacji ze strony TVN24.

Ja nie wiedziałem, po co mnie zaprosili i czego ode mnie oczekiwali, a po postu powiedziałem, co uważam. Myślę więc, że wyszło najlepiej jak mogło. A z drugiej strony nie się dałem zmanipulować. Bo ta sytuacja też była dla mnie trochę dziwna

— opowiedział.

Bo jak to, zapraszacie mnie do telewizji i oczekujecie tego, że będę teraz psioczył na to, jak jest w Polsce jest okropnie i jak strasznie się żyje? No dajmy spokój, bądźmy dorośli. Nigdy bym czegoś takiego nie zrobił, bo jest po prostu słabe

— podkreślił polski sportowiec.

kpc/Ringpolska.pl

-

Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!

Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.