Gdyby obserwowane dziś procesy zdarzyły się po 1939 r., byłaby kolaboracja na niespotykaną skalę, powszechne szmalcownictwo i donosicielstwo.
Awantura wokół pomnika katyńskiego w Jersey City pokazuje, że odwracanie kota ogonem weszło w nowy, totalny etap. To już jest obdzieranie kota ze skóry i zakładanie jej zwierzakowi na lewą stronę. Z pełnym sadyzmem, tyle że nie dosłownie wobec zwierzaka, lecz wobec zdrowego rozsądku i logiki. Wraz z decyzją Stevena Fulopa o wyrzuceniu pomnika z obecnego świetnego miejsca, z każdym kolejnym bluzgiem burmistrza (bo trudno to nazwać głosem) oraz jego rezonowaniem w przestrzeni publicznej narasta w Polsce atak na władze własnego kraju. W tych głosach, szczególnie będących wykładnią stanowiska niektórych redakcji, bo o politykach opozycji szkoda nawet mówić - tak są zaślepieni nienawiścią do obecnych władz, nie ma nawet elementarnej lojalności wobec własnego państwa i narodu, nie mówiąc o jego władzach. Prym wiodą te same redakcje co zawsze. I czynią nieprawdopodobny wysiłek, żeby usprawiedliwić wszelkie haniebne, obraźliwe czy tylko niesprawiedliwie działania oraz wypowiedzi burmistrza Fulopa i jemu podobnych.
Nie ma problemu usuwania pomnika ważnego dla Polaków w Ameryce i w kraju, a jest kwestia znalezienia jakichkolwiek, choćby najbardziej karkołomnych, uzasadnień dla agresji na Polskę i oczerniania Polaków. Marszałek Senatu i rządzący w Polsce oraz ich zwolennicy są antysemitami, rasistami (bo tego dotyczy przecież zarzut bycia „białym nacjonalistą”) i negacjonistami oraz współorganizatorami Holokaustu, a także od nowa piszą historię w kłamliwej, żeby nie powiedzieć „faszystowskiej” wersji, tylko dlatego, że znowelizowali ustawę o IPN. I choć nie ma w niej nawet cienia tego, co można by zakwalifikować jako antysemityzm, rasizm, negacjonizm i rewizjonizm, robi się wszystko, żeby uzasadnić najgłupsze i najbardziej obelżywe zarzuty, iż można się tego wszystkiego w znowelizowanej ustawie doszukać. Bo klimat, kontekst, preteksty i dopuszczalne interpretacje. Nawet nie to, że jest to sprzeczne z polską racją stanu, bo jest to sprzeczne przede wszystkim z faktami i elementarną prawdą historyczną.
W tych głosach i stanowiskach, i tu politycy są ważniejsi niż „dziennikarze”, gdyż składają ślubowanie oraz reprezentują polskie państwo, nie ma żadnej orientacji na Polskę, choć zainteresowani twierdzą oczywiście, że wyłącznie o Polskę im chodzi. Propolskie ma być to wszystko, co nasz kraj i naród deprecjonuje, poniża, obraża i zohydza. Bo w ten sposób ma być ponoć deprecjonowana, poniżana, obrażana i zohydzana jedynie obecna władza. To oczywiście tylko usprawiedliwienie, i to wyjątkowo głupie, bo fundamentalna jest jednak nienawiść do polskości w Polsce. Tylko w związku z antypolonizmem płynącym z zagranicy, a nie indukowaną przez niego nienawiścią do Polski w Polsce. Trudno znaleźć w historii Rzeczypospolitej, nawet w czasach rozbiorów i Targowicy, tak otwartą nienawiść do części własnego narodu i tak nieskrywany antypolonizm wewnątrz Polski, z jakim mamy do czynienia obecnie. I trudno znaleźć porównywalne przykłady wykorzenienia.
Gdyby obserwowane obecnie procesy zdarzyły się po 1939 r., mielibyśmy kolaborację na niespotykaną skalę zarówno z III Rzeszą Hitlera, jak i z Sowietami Stalina. Mielibyśmy powszechne szmalcownictwo i donosicielstwo, a Polskie Państwo Podziemne i jego siły zbrojne, czyli Armia Krajowa, nie mogłyby funkcjonować. Tak to wygląda z historycznej perspektywy, dlatego powinno się bić na alarm. Bo tu nie chodzi o nienawiść do konkretnej władzy czy do PiS jako partii rządzącej. Tu chodzi o zagrożenie polskości i suwerenności poprzez przyłączenie się do najbardziej agresywnego antypolonizmu. Chodzi o sprowadzenie Polski do roli Priwislinskiego Kraju albo Generalnego Gubernatorstwa. Wiem, że brzmi to patetycznie, ale o to w gruncie rzeczy toczy się gra. To jest próba zaorania Polski i wykorzenienia narodu z polskości.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/393088-skad-sie-bierze-tak-otwarta-nienawisc-do-wlasnego-narodu-i-tak-nieskrywany-antypolonizm-wewnatrz-polski