W sobotę w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju doszło do silnego wstrząsu. Ratownicy kontynuują w niedzielę podziemną akcję, służącą odnalezieniu czterech górników. Piąty górnik został odnaleziony wieczorem - był przygnieciony metalową konstrukcją i nie dawał znaków życia.
RELACJA NA ŻYWO Z II DNIA AKCJI RATUNKOWEJ:
22:30. Przez noc zespoły ratowników mają próbować dotrzeć do krzyżówki dwóch chodników, w pobliżu której mogą znajdować się górnicy. Do tego miejsca doprowadzone mają zostać rurociągi z powietrzem.
W poniedziałek o godzinie 8 podane zostaną informacje o przebiegu nocnej akcji ratowniczej w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Zaplanowano także spotkanie z grupą ekspertów, którzy pomagać będą w akcji.
20;05. Wtórny wstrząs o niewielkiej sile w niedzielę po południu spowodował wzrost stężenia metanu i minimalnie spowolnił akcję ratowniczą w kopalni Zofiówka. Wciąż nie ma kontaktu z trzema górnikami - powinni oni znajdować się na 220-metrowym odcinku chodnika, którego dotąd nie spenetrowali ratownicy.
W wyniku sobotniego wstrząsu w Zofiówce zginęło dwóch górników, trwają poszukiwania trzech kolejnych pracowników, pozostających pod ziemią; dwaj inni są w szpitalu.
19:30. Ratownikom pozostało do spenetrowania ok. 220 metrów wyrobiska; na tym odcinku powinni znajdować się trzej poszukiwani górnicy.
19:00. Przed kopalnią pojawiły się pierwsze znicze. Świece ustawiono przed wejściem na teren kopalni, pod zawieszonym wcześniej napisem: „Górnicy z Zofiówki - jesteśmy z Wami”. Zapalili je mieszkańcy, którzy od sobotniego popołudnia przychodzą w pobliże zakładu, czekając na wieści na temat górników; niektórzy proszą dziennikarzy o najnowsze informacje z prowadzonej akcji.
Mimo tragicznych wiadomości, wiele osób, które pojawiają się przy kopalni wierzy, że uda się uratować trzech zaginionych.
„Jeśli schronili się w jakiejś niszy, nie zasypało ich i mają dopływ powietrza, ich szanse są duże”
— powiedział PAP jeden z górników.
„Wierzę, że chociaż tym trzem się uda. Ratownicy na pewno robią wszystko, by ich znaleźć”
— dodała kobieta, która przyszła pod kopalnię z kilkuletnią córeczką.
16:40. Nie żyje drugi z pięciu zaginionych górników - podał prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon. Ratownicy kontynuują akcję, mającą na celu dotarcie do trzech pozostałych poszkodowanych.
Jak poinformował w niedzielę prezes, drugi zmarły górnik został już zidentyfikowany na powierzchni przez kolegów oraz osobę z dalszej rodziny.
Nie ma natomiast ostatecznego potwierdzenia tożsamości pierwszego, odnalezionego wcześniej, zmarłego górnika - przedstawiciele JSW przypuszczali, że jest to 38-letni pracownik, jednak formalnej identyfikacji jeszcze nie przeprowadzono - ma to nastąpić w poniedziałek, z wykorzystaniem badań DNA.
Jak mówił Ozon, obecnie ratownicy kontynuują akcję równolegle w dwóch chodnikach; wciąż instalowany jest tzw. lutniociąg doprowadzający powietrze do objętego zawałem rejonu, gdzie prawdopodobnie znajdują się trzej górnicy.
16:14. Odnaleziony przez ratowników górnik nie żyje, zidentyfikowano jego ciało. To druga śmiertelna ofiara sobotniego wstrząsu w kopalni Zofiówka
15:00. Prezydent Andrzej Duda, po spotkaniu w szpitalu z rannymi górnikami, wrócił do kopalni. Wraz z metropolitą katowickim abp. Wiktorem Skworcem pomodlił się z rodzinami poszukiwanych pod ziemią górników.
„Pomodliliśmy się razem, ksiądz arcybiskup pobłogosławił rodziny”
— powiedział dziennikarzom prezydent po wyjściu z budynku, gdzie rodziny poszkodowanych górników oczekują na wieści o losie swoich bliskich.
„Udzieliłem błogosławieństwa”
— dodał abp Skworc.
14:10. Prezydent Andrzej Duda po wizycie w szpitalu u poszkodowanych górników.
Czują się dobrze
— powiedział, dodając że był z nimi, gdy protestowali i chciał być, gdy przeżywają tragedię.
Widać, że są to twardzi ludzie. To nie są faceci, których można przestraszyć byle czym
— mówił prezydent.
14:05. Prezes JSW: odnaleziono kolejnego górnika, nie daje oznak życia! Kolejny uwolniony przez ratowników górnik jest transportowany na noszach do podziemnej bazy.
13:35. Prezydent przyjechał do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju bezpośrednio z kopalni Zofiówka, gdzie spotkał się m.in. z kilkunastoma ratownikami, którzy uczestniczyli w akcji na nocnej zmianie. Prezydent wysłuchał ich relacji o warunkach panujących na dole, uścisnął każdemu dłoń i podziękował.
Wizyta prezydenta w jastrzębskim szpitalu odbywa się bez udziału mediów. W placówce leczonych jest czterech górników - dwaj, którzy wyjechali na powierzchnię krótko po wstrząsie z lekkimi obrażeniami, oraz dwaj, którym w opuszczeniu wyrobiska pomogli w sobotę ratownicy.
Trzej górnicy przebywają na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej, jeden na oddziale okulistycznym.
13:15. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas krótkiego briefingu prasowego.
Niestety wiemy w tej chwili, że jeden z górników nie żyje. Dwóch udało się wczoraj jeszcze uratować spośród tych siedmiu. Widziałem się z ratownikami, którzy zakończyli pracę na dole i mówili mi, że warunki są trudne. (…) Jest brak tlenu i wysokie stężenie metanu
— mówił prezydent.
Wszyscy liczą, że tych czterech górników nadal żyje i ratownicy będą walczyć do końca, są pełni determinacji, ale warunki są, jakie są
— dodał.
Wszyscy wierzymy w to, że górnicy przeżyją. Modlimy się za tych, których jeszcze nie odnaleziono i za ratowników. Żyjemy nadzieją, ze będzie nad nimi opieka opatrzności
— zaznaczył.
12:30. Ratownicy widzą kolejnego nieprzytomnego górnika; los trzech pozostałych jest na razie nieznany.
12:15. Na miejsce przybył prezydent Andrzej Duda.
11:45. Prezydent Andrzej Duda jest w drodze do Jastrzębia Zdroju. Na miejscu powinien być w ciągu kilkudziesięciu minut - informację potwierdził rzecznik głowy państwa Krzysztof Łapiński.
11:43. W kopalni Zofiówka doszło do wstrząsów wtórnych, jednak o znacznie mniejszej sile niż sobotni wstrząs - informował prezes JSW.
11:35. Prezes JSW: ratownicy mają kontakt wzrokowy z kolejnym poszukiwanym górnikiem; jest uwięziony między rurociągami. To ok. 10 metrów od miejsca, gdzie odnaleziono poprzedniego mężczyznę. Ratownicy wprowadzą ciężki sprzęt. Proces uwalniania uwięzionego górnika potrwa kilka godzin.
11:15. Odnaleziony górnik nie żyje!
Lekarz dokonał oględzin, stwierdził zgon. Przed chwilą byliśmy u rodzin, poinformowaliśmy rodziny o tym fakcie
— powiedział prezes JSW.
Ozon powiedział, że zmarły górnik miał 38 lat, od 10 lat pracował w JSW. Zaznaczył, że nie jest to jeszcze całkowicie pewna informacja, bo pracownik nie miał przy sobie dyskietki, którą muszą posługiwać się górnicy podejmujący pracę na terenie kopalni.
Teraz rodzina i inni górnicy udają się do punktu opatrunkowego, żeby dokonać identyfikacji tego górnika
— zaznaczył.
Ok. godz. 11.30 Ozon poinformował, że ratownicy nawiązali kontakt wzrokowy z kolejnym poszukiwanym - jest uwięziony między rurociągami. Proces jego uwalniania potrwa kilka godzin.
10:20. Wydobyto trzeciego górnika! Jest nieprzytomny. Prezes JSW: poszkodowany górnik jest transportowany na noszach do bazy; tam lekarz sprawdzi jego funkcje życiowe. Poszkodowany powinien znaleźć się w podziemnej bazie w ciągu najbliższych 30-45 minut
09:17. Przedstawiciele JSW ze sztabu kryzysowego kolejne informacje przekażą ok. 12:00.
09:13. Premier Mateusz Morawiecki pozostaje w stałym kontakcie ze sztabem kryzysowym, na bieżąco odbiera meldunki o przebiegu akcji ratunkowej w kopalni Zofiówka - poinformowała w niedzielę rano PAP rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
W sobotę wieczorem premier odwiedził kopalnię Zofiówka; spotkał się ze sztabem akcji ratowniczej, przedstawicielami JSW i nadzoru górniczego. Szef rządu odwiedził też poszkodowanych górników w jastrzębskim szpitalu.
09:11. Ratownicy mają kontakt wzrokowy z kolejnym zasypanym górnikiem.
08:07. Poranna konferencja prasowa przedstawicieli JSW:
Wspomagają nas także zastępy z innych spółek górniczych. (…) Naszym priorytetem jest dostarczenie jak największej ilości tlenu do miejsca akcji
— powiedział prezes JSW.
Ratownikom nadal nie udało dotrzeć się do odnalezionego górnika. Akcja jest teraz skoncentrowana na usunięciu nadmiaru metanu. Z pozostałą czwórka górników nadal nie ma kontaktu.
Ratownicy idący jedną z dwóch dróg i budujący lutniociąg doprowadzający powietrze są ok. 30 metrów od przygniecionego górnika. Dotarcie do górnika jest kwestią półtora godziny. Podejmujemy próbę dotarcia dwiema drogami do zaginionych
— przekazano mediom.
RELACJA NA ŻYWO Z I DNIA AKCJI RATUNKOWEJ:
00:25. Odnaleziony przez ratowników górnik - jeden z pięciu poszukiwanych w kopalni Zofiówka - jest przygnieciony elementem konstrukcji obudowy wyrobiska; nie daje znaków życia - poinformowali przedstawiciele zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), do której należy kopalnia.
23:54. Prezes JSW poinformował, że akcja ratownicza będzie trwała całą noc. O godz. 8:00 odbędzie się kolejna konferencja prasowa.
23:50. Prezes Wyższego Urzędu Górniczego:
Wstrząs w Zofiówce można określić jako wstrząs regionalny. (…) To jest taki rejon, w którym tego typu wstrząsy od czasu do czasu się zdarzają. Widzimy na ten moment pory, że akcja [ratownicza - red.] jest prowadzona w takich warunkach, w takim natężeniu i w takim zaangażowaniu, że na razie nie widzę nieprawidłowości.
Ponieważ skala zniszczeń jest na tyle duża, że będę powoływał specjalną komisję techniczną, jak to wielokrotnie w tego typu przypadkach robiliśmy. W poniedziałek będzie decyzja z moje strony i zastanowimy się, jaka była przyczyna, jak przebiegała akcja i co dalej z tym rejonem.
Prezes JSW zapewnia, że spółka zamierza usprawniać procedury bezpieczeństwa.
23:43. Członkowie sztabu informują, że akcja ratunkowa przebiega dwutorowo. Pod ziemią utworzono bazy pomocnicze, by ratownicy mogli pracować jak najbliżej wyrobiska. Zbudowano również rurociąg, który dostarczy tlen na miejsce akcji.
Jak dodano, trzeci górnik jest przygnieciony konstrukcją i nie daje oznak życia.
Z pozostałymi górnikami nie ma żadnego kontaktu, nie dają znaku, że są
— powiedział wiceprezes JSW.
23:38. Trwa konferencja prasowa przedstawicieli JSW.
Akcja ratownicza trwa, jest w nią zaangażowanych 200 osób, 17 zastępów i cały dostępny sprzęt. Robimy wszystko, by górników uratować. Do trzeciego górnika,który jest uwięziony, jest przygnieciony elementami obudowy, z ciężkim sprzętem dociera kolejny zastęp
— mówił prezes Daniel Ozon.
Jak poinformowano, ratownicy muszą pokonać drogę w ciężkich warunkach, z założonymi aparatami tlenowymi.
Mam dużą prośbę, do „ekspertów”, by do pełnej informacji z naszej strony nie rozgrzewać atmosfery
— podkreślił prezes JSW.
23:26. Z ostatnich informacji wynika, że ratownicy dotarli do trzeciego górnika, który pozostał pod ziemią, lecz nie można było go wydobyć, ponieważ ratownikom zabrakło tlenu. Ruszyła po niego kolejna grupa. Górnika zauważono, lecz nie było z nim kontaktu słownego. Nie ma kontaktu z pozostałą czwórką.
23:17. Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc wezwał do modlitwy w intencji górników, poszkodowanych w wyniku wstrząsu, oraz w intencji ratowników idących im z pomocą. Słowo metropolity będzie w niedzielę odczytane we wszystkich kościołach archidiecezji katowickiej.
Jak zawsze w przypadku katastrof górniczych, tak i tym razem, na informację o wstrząsie na kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju, Kościół na Górnym Śląsku odpowiada intensywną modlitwą. Wołamy do Boga – Pana Życia – o ochronienie życia pięciu ofiar potężnego wstrząsu w czeluściach kopalni, modlimy się za wszystkich niosących im pomoc, za ratowników górniczych i sztab ratowniczy
— napisał arcybiskup.
Z modlitewnym wsparciem stajemy przy rodzinach tych, którzy w planowym czasie nie wyjechali na powierzchnię i oczekują na pomoc w zasypanym chodniku. Niech ta modlitwa wiernych Kościoła na Górnym Śląsku wybrzmi raz jeszcze, szczególnie mocno jutro – w niedzielę – we wszystkich parafiach archidiecezji katowickiej
— czytamy w sobotnim apelu arcybiskupa Wiktora Skworca.
W modlitwie wiernych podczas niedzielnych mszy w kościołach archidiecezji czytane będzie wezwanie do modlitwy „za poszkodowanych i ich rodziny”.
Wzywajmy pomocy patronki górników, św. Barbary, i trwajmy na modlitwie, którą wspierają też siostry Karmelitanki i inne zgromadzenia zakonne
— dodał w sobotnim komunikacie metropolita, udzielając wszystkim, którzy dołączą do tej niedzielnej modlitwy, swojego pasterskiego błogosławieństwa.
23:15.
Przed kopalnią kibice GKS-u #Jastrzebie powiesili transparent. Wspierają górników. - Będziemy tu tak długo, aż nie usłyszymy, że wszystkich wyciągnięto. Tam są nasi przyjaciele - mówią. Wkrótce ma odbyć się kolejna konferencja prasowa.
23:00. Premier Mateusz Morawiecki odwiedził w sobotę wieczorem w jastrzębskim szpitalu górników, poszkodowanych w wyniku wstrząsu w kopalni Zofiówka. Rozmawiał też z rodziną jednego z rannych, który w tym czasie miał zabieg operacyjny.
Po wizycie w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju premier pojechał na lotnisko, skąd powróci do Warszawy.
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju przebywa obecnie czterech górników z kopalni Zofiówka - dwaj odnalezieni pod ziemią przez ratowników oraz dwaj, którzy z lżejszymi urazami trafili do szpitala już wcześniej.
Jak podały służby prasowe wojewody śląskiego, premier rozmawiał z dwoma górnikami, leczonymi na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej. Inny poszkodowany przechodził w tym czasie zabieg w sali operacyjnej - szef rządu czekał na zakończenie tego zabiegu, rozmawiając w tym czasie z rodziną rannego.
Według informacji lekarzy, stan wszystkich poszkodowanych jest stabilny - trzej są leczeni na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej, jeden na oddziale okulistycznym. Nie ma zagrożenia dla życia rannych.
22:24.
Rodziny górników uwięzionych pod ziemią są pod opieką psychologa. Miasto przekazało dla nich także łóżka, śpiwory i koce, gdyby chcieli zostać w kopalni całą noc. Nie wiadomo, jak długo potrwa akcja
— relacjonuje reporter „Dziennika Zachodniego”.
22:19. Do akcji ratunkowej w kopalni Zofiówka odniosła się na Twitterze wicepremier Beata Szydło.
Dopóki trwa akcja jest nadzieja. Ratownicy idą zawsze po żywych. Jesteśmy z górnikami z #Zofiówki, ich rodzinami i ratownikami, którzy idą z pomocą. Niech Św. Barbara czuwa nad Nimi.
Żyję nadzieją, że ratownikom uda dotrzeć się do uwięzionych górników w kopalni #Zofiówka. Śledzę ich heroiczny wysiłek…
— napisał z kolei marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
22:00. Ratownicy zlokalizowali jednego z pięciu górników, poszukiwanych po silnym wstrząsie w kopalni Zofiówka - poinformował prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej Daniel Ozon. Ocenił, że bliższe informacje na temat poszkodowanego powinny być znane do 1,5 godziny.
Wychodząc z centrum zarządzania akcją, mieliśmy informację, wykorzystując łączność radiową, że ratownicy widzą kolejnego górnika
— powiedział dziennikarzom prezes.
Na razie nie wiadomo, w jakim stanie jest poszkodowany. Ozon zapowiedział, że przekaże bieżące informacje, gdy ratownikom uda się dotrzeć do górnika i nawiązać z nim kontakt. Nieznany jest także los pozostałych czterech górników.
Jak podał prezes, w akcję ratowniczą zaangażowanych jest ponad 200 osób. Ratownicy usiłują dostać się do poszkodowanych dwiema drogami dojścia. Po drodze natrafiają na przewężenia i częściowo zasypane chodniki, przez które muszą się przebić. Akcję utrudnia też wysoka temperatura pod ziemią.
Równolegle nasze dodatkowe zastępy pracują nad uruchomieniem dodatkowej wentylacji - dostarczenie tlenu to jest w tym momencie podstawowe zadanie tych ekip, aby też zastępy ratowników mogły - zakładając aparaty tlenowe - pracować jak najdłużej pod ziemią
— wyjaśnił prezes JSW.
W aparacie tlenowym ratownik może pracować nie dłużej niż 100-120 minut.
Im więcej tego tlenu dostarczymy nowymi lutniami (instalacje dostarczające tlen - PAP), tym dłużej ci ratownicy będą mogli pracować
— wyjaśnił Ozon.
Sztab akcji ratowniczej ocenia, że poszukiwani górnicy są uwięzieni między 450 a 700 metrem wyrobiska - prawdopodobnie tam znajdowało się epicentrum podziemnego wstrząsu
21:50. Premier Mateusz Morawiecki odwiedził w jastrzębskim szpitalu jednego z górników, poszkodowanego w wyniku sobotniego wstrząsu w kopalni Zofiówka - potwierdziły służby prasowe wojewody śląskiego.
Szef rządu krótko rozmawiał z jednym z dwóch górników, do których po południu dotarli ratownicy. Drugi z poszkodowanych w trakcie wizyty premiera był poddawany zabiegowi w sali operacyjnej jastrzębskiego szpitala.
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju przebywa obecnie czterech górników z kopalni Zofiówka - dwaj odnalezieni przez ratowników oraz dwaj, którzy z lżejszymi urazami, zgłosili się tam już wcześniej.
Stan wszystkich poszkodowanych jest stabilny, trzej są leczeni na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej, jeden na oddziale okulistycznym. Wszyscy są przytomni, nie ma zagrożenia dla ich życia.
21:00. Premier Mateusz Morawiecki:
W tej chwili najważniejsze jest życie tych górników, którzy jeszcze tam pozostali.Pracuje dwanaście ekip ratunkowych, wymieniają się cały czas, pracują w taki sposób, żeby dotrzeć tymi chodnikami, te 250, może 350 m, gdzie znajduje się tych pięciu górników
— mówił szef rządu.
Mamy cały czas ogromną nadzieję, że akcja ratunkowa zostanie zakończona powodzeniem.
— zaznaczył.
Po spotkaniu w sztabie akcji ratowniczej premier poinformował, że jest ona prowadzona obecnie równolegle w dwóch chodnikach. Zaangażowani są - jak mówił szef rządu - najlepsi ratownicy i sprzęt. W akcji uczestniczy 12 siedmioosobowych, zmieniających się zastępów ratowniczych.
Rozmawiałem z kierownictwem centrum dowodzenia akcją ratunkową; wiem, że zaangażowanie ludzi jest ogromne. Dopóki tutaj trwa ta akcja, mam ogromną nadzieję, że zakończy się dobrze
— powiedział Morawiecki.
Jestem też przekonany, że tutaj wszystkie profesjonalne służby działają tak, jak powinny działać. Na pewno natura, z którą się teraz zmagamy, (…) jest i była nie do przewidzenia, ale w tym momencie robimy absolutnie wszystko co w naszej mocy, żeby tych górników, którzy tam jeszcze zostali, uratować
— podkreślił premier.
Trwam w nadziei, razem z rodzinami i ze wszystkimi w Polsce, że ta akcja zostanie zakończona powodzeniem
— zakończył szef rządu.
Według przekazanych premierowi informacji, do poszkodowanych ratownikom pozostało ok. 250-350 metrów.
Morawiecki odebrał w kopalni meldunki m.in. od sztabu kryzysowego, kierownictwa kopalni, szefostwa Wyższego Urzędu Górniczego oraz od samych ratowników, którzy dotarli do dwóch pierwszych poszkodowanych górników.
Morawiecki podkreślił, że wstrząs, do którego doszło w kopalni, był bardzo silny, o sile blisko 3,5 stopnia w skali Richtera; był nie do przewidzenia.
Mogę zapewnić, że rząd robi wszystko i zaangażowaliśmy wszystkie możliwe środki, wszystkie najlepsze sprzęty, aparaturę poszukiwawczą, po to, żeby doprowadzić do jak najszybszego odnalezienia tych pięciu górników
— mówił premier.
W penetrowanych chodnikach ratownicy natrafili na kilka rumowisk; na razie trudno powiedzieć, jak bardzo są one trudne do sforsowania. Najważniejszy jest dopływ powietrza do górników.
Tam są wentylatory, które doprowadzają powietrze; to pomogło i uratowało tych dwóch górników: mamy nadzieję, że będzie podobnie z pozostałymi pięcioma górnikami
— mówił premier.
20:42. Szef rządu uczestniczy w odprawie sztabu kryzysowego w Kopalni Węgla Kamiennego w Jastrzębiu-Zdroju.
20:00. Premier Mateusz Morawiecki przybył już do kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju.
19:55. Ratownicy, penetrujący chodnik 900 metrów pod ziemią w poszukiwaniu pięciu zaginionych w kopalni Zofiówka górników, natrafili tam na rumowisko - potwierdziła rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej Katarzyna Jabłońska-Bajer.
Na razie nie wiadomo, jaka część podziemnego chodnika jest objęta zawałem.
Jak powiedziała PAP rzeczniczka, ratownicy muszą teraz uporządkować i zabezpieczyć rumowisko w takim stopniu, by mogli iść dalej. Konieczne jest też zapewnienie w tym rejonie prawidłowej wentylacji.
Zawał w chodniku opóźnił postępy akcji ratowniczej. Wcześniej prezes JSW Daniel Ozon szacował, że dotarcie do kolejnego poszukiwanego górnika powinno nastąpić w miarę szybko. Prawdopodobnie jednak uszkodzenie chodnika spowolniło pracę ratowników.
19:10. Nowe informacje ws. dwóch górników, którzy trafili do szpitala.
Górnicy są w stanie stabilnym, są diagnozowani, ze wskazaniem do przyjęcia na określony oddział
— poinformowała rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu Zdroju.
19:06. Trwają poszukiwania pięciu górników.
18:57. Coraz więcej osób gromadzi się przed kopalnią.
18:55. Zespoły ratownicze w kopalni Zofiówka działają bardzo intensywnie z narażeniem własnego życia; mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy - powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski.
18:51. Przed kopalnią czekają rodziny górników i osoby, które się z nimi solidaryzują.
18:50. Dwaj górnicy, którzy trafili już do szpitala, są w relatywnie dobrej formie - informuje TVP Info.
18:40. Liczymy, że wszyscy górnicy z kopalni Zofiówka wrócą szczęśliwie do domów; ratownicy muszą wykonać ciężką pracę i odnaleźć swoich kolegów - powiedziała wicepremier ds. społecznych Beata Szydło.
18:00. Udaję się dzisiaj do kopalni Zofiówka; mam nadzieję, że także pozostałych pięciu górników zostanie uratowanych - oświadczył premier Mateusz Morawiecki.
17:30. Do tej pory ratownicy dotarli do dwóch z siedmiu poszukiwanych w kopalni Zofiówka górników; są ranni, ale przytomni. W rejonie wstrząsu utrzymuje się zagrożenie metanowe. Załoga prowadziła pod ziemią prace związane z drążeniem chodnika przyścianowego.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że bardzo się cieszy, iż dwóch górników zostało uratowanych. Ale - jak zaznaczył - bardzo się martwi o pięciu pozostałych.
Udaję się dzisiaj tam, w tamto miejsce. (…) Jestem na bieżąco informowany o tym, jak przebiega akcja ratownicza. Bardzo skomplikowana, niestety bardzo trudna, ale ciągle mam nadzieję, że również pozostałych pięciu górników zostanie uratowanych
— powiedział Morawiecki.
Tzw. Ruch Zofiówka jest częścią działającej od 2013 r. kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowe
14:30. Zastępy ratownicze wyruszyły w rejon kopalni Zofiówka, gdzie w sobotę przed południem doszło do silnego wstrząsu. Wciąż nie ma kontaktu z siedmioma górnikami, którzy pracowali w tym rejonie przy drążeniu chodnika.
Jak poinformowała rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW), do której należy kopalnia, Katarzyna Jabłońska-Bajer, ratownicy mają do przejścia ok. 1,3 km. Wcześniej nie mogli wyruszyć ze względu na wysokie, sięgające 56-58 proc., stężenie metanu. Obecnie stężenie tego gazu spadło do ok. 40 proc.
Dopiero kiedy ratownicy dotrą w rejon, gdzie doszło do wstrząsu, będziemy mogli oszacować skalę szkód i dowiedzieć się, czy doszło tam do jakiegoś obwału, czy wyrobisko nie jest zaciśnięte i czy zerwane zostały lutniociągi, a więc czy dociera tam tlen
— powiedziała rzeczniczka.
Na razie nie wiadomo, czy w wyrobisku doszło do zawału lub innych uszkodzeń. Kluczowe będzie sprawdzenie, czy do rejonu wstrząsu dociera powietrze. Rzeczniczka zapewniła, że przed wstrząsem stężenie metanu w rejonie prac nie było przekroczone - metan w takiej ilości wydzielił się prawdopodobnie dopiero w wyniku wstrząsu.
Ratownicy penetrują zagrożony rejon w aparatach ochronnych. W miejscu wstrząsu zastęp ratowniczy ma - oprócz próby nawiązania kontaktu z poszukiwanymi - pobrać próbki do badań oraz ocenić ewentualne szkody.
W akcji pod ziemią uczestniczy osiem pięcioosobowych zastępów ratowniczych. Powołano sztab akcji ratowniczej, który pierwszych informacji od zastępów penetrujących wyrobisko spodziewa się w ciągu godziny.
Łącznie w chwili wstrząsu pod ziemią pracowało ok. 250 osób. Zaginieni górnicy pracowali w 11-osobowej brygadzie, zajmującej się drążeniem nowego chodnika podścianowego. W tym rejonie nie było prowadzone wydobycie węgla - rejon jest dopiero przygotowywany do eksploatacji.
Cztery osoby z tej brygady zdołały opuścić zagrożony rejon, z siedmioma utracono kontakt, całkowicie zerwana została łączność telefoniczna powierzchni z dołem. Do wstrząsu doszło prawdopodobnie w rejonie skrzyżowania chodników - górnicy mieli tylko jedną drogę ucieczki. Wycofani zostali także wszyscy pozostali pracownicy, zatrudnieni w innych rejonach kopalni.
Do kopalni przybyli członkowie rodzin poszukiwanych górników. Jak powiedziała rzeczniczka, przygotowano dla nich specjalne pomieszczenie, gdzie oczekują na informacje. Zapewniona będzie także pomoc psychologiczna.
Jak wcześniej podał Wyższy Urząd Górniczy, sobotni wstrząs miał siłę 3,42 stopnia w skali Richtera. Był najsilniejszym wstrząsem zanotowanym w kopalni Zofiówka, jednak nie należał do najsilniejszych notowanych w ogóle na obszarze eksploatacji górniczej.
wkt/gah/ak/PAP;Twitter;Onet.pl; TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/392991-relacja-odnaleziono-dwoch-gornikow-w-kopalni-zofiowka-trwaja-poszukiwania-pieciu-zaginionych