W uroczystość Najświętszej Maryi Panny rozjuszeni lewacy zaatakowali Radio Maryja. W 227. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja, ci sami manifestanci pokazali jak koszmarny użytek robią z odzyskanej wolności. Profanacyjny seans nienawiści, mający dziś miejsce na ulicach Torunia, jest wystarczającym ostrzeżeniem przed dzikim obłędem, który będzie narastać.
Tęczowe flagi, pochód z „królewską waginą, parodiowanie procesji, przebieranki w sutanny i stroje liturgiczne. Wszystko to okraszone nienawistnymi i antyklerykalnymi hasłami. Tak wyglądało wydarzenie pt. „Chryja Pod Radiem Maryja”.
3 maja 1945, dokładnie 154 lata od uchwalenia Konstytucji 3 maja, niespełna tydzień po samobójczej śmierci Hitlera, 5 dni przed kapitulacją państw Osi, niewielki Olkusz powitał na swej ziemi niemowlę płci męskiej, któremu dano na chrzcie imię Tadeusz
— w taki sposób feministki zwoływały na Facebooku chętnych do rozpętania awantury przed Radiem Maryja. Pogarda, profanacja i błogosławieństwo przez „królewską waginę” – to tylko niektóre elementy tego szaleńczego popisu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Obłęd! Działaczki manify przebrane w sutanny urządziły „chryję” pod Radiem Maryja pod hasłem: „Jezus był lewakiem”. WIDEO
W tym samym czasie miliony Polaków w całej Polsce zawierzało Ojczyznę Matce Bożej i dziękowało Opatrzności za odzyskanie wolności, wspominając uchwalenie Konstytucji 3 Maja. Jakże wymowne to ideowe rozdarcie. Przywołuje najbardziej brutalne starcia duchowe sprzed 100 lat, które opisywał z bólem św. Jan Maria Kolbe.
W roku 1917, podczas gdy I wojna trawiła świat, masoneria toczyła swoją zawziętą walkę z Kościołem. Młody franciszkanin o. Maksymilian Kolbe przebywał na studiach w Rzymie, gdzie osobiście obserwował obchody 200-lecia wolnomularstwa. Mówiono o uruchomieniu nowego programu, mającego zniszczyć Kościół – nie dysputą i argumentacją, lecz konsekwentnym psuciem obyczajów. W październiku 1917 r. ulicami Rzymu przeszła masońska demonstracja, będąca parodią katolickiej procesji. Rozdawano ulotki z napisem: „Szatan będzie rządził w Watykanie, a papież będzie jego gwardią szwajcarską”.
Wstrząśnięty tymi wydarzeniami o. Maksymilian, postanowił stworzyć organizację, która da temu duchowy odpór. 16 października 1917 r. powołał siedmioosobową grupę „Militia Immaculatae” - Rycerstwo Niepokalanej. Członkowie stowarzyszenia, oddając się całkowicie w służbę Niepokalanej, ruszyli do walki z masonerią. Po powrocie do Polski św. Maksymilian założył Niepokalanów – najpierw w kraju, potem w Japonii. Duchowe dzieło św. o. Maksymiliana rośnie w siłę. Rycerstwo Niepokalanej rozwija się w Polsce od 1919 r. Na świecie obecne jest w 46 krajach na pięciu kontynentach i gromadzi ok. 4 mln osób.
Z tej samej potrzeby, w tym samym maryjnym duchu, ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk założył ćwierć wieku temu Radio Maryja. Inicjatywa ta rozwinęła się przez lata w szereg potężnych dzieł medialno-edukacyjno-formacyjnych. Toruńskie media nie ustają w walce o prawdziwą wolność Polaków. Przestrogi św. Maksymiliana ani na jotę nie straciły aktualności. Ojciec na kartach „Rycerza Niepokalanej” pisał o zaniku moralności, zwłaszcza wśród młodzieży. Uzasadniał to zjawisko tym, że
kina, teatry, literatura, sztuka kierowane w wielkiej części niewidzialną ręką masonerii. Zamiast szerzyć oświatę, gorączkowo pracują w myśl uchwały masonów: „My Kościoła katolickiego nie zwyciężymy rozumowaniem, ale zepsuciem obyczajów”.
100 lat minęło, a ileż podobieństw. Są najwyraźniej sprawy, które w swej istocie nie zmieniają się wcale. Walka duchowa jest wciąż ta sama… A najtrudniejsze dopiero przed światem…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/392768-szarganie-swietosci-i-deptanie-konstytucji-lewacka-profanacja-w-imie-wolnosci-seans-nienawisci-w-toruniu-jest-waznym-ostrzezeniem