Skoro Bóg przeznacza do wieczności naszą cielesność, cieszy go nasza doczesna pomyślność. Dlatego w tym pięknym dniu zmartwychwstania naszego Pana, cieszymy się również ze zmartwychwstania naszej Ojczyzny
— podkreślił w homilii podczas Mszy Świętej sprawowanej w Bazylice św. Krzyża w Warszawie ks. prof. Waldemar Rakocy.
Kapłan przypomniał, że w tym roku świętujemy setną rocznicę odzyskania niepodległości.
W wyniku zaborów państwo polskie zostało wymazane z mapy Europy na 123 lata. Dzisiaj radujemy się jego istnieniem. Cieszymy się tym bardziej, że różne wskaźniki napawają optymizmem na pomyślny rozwój i umacnianie się naszej państwowości
— mówił.
Podkreślił, że Polska zmartwychwstaje i widać to na wielu płaszczyznach.
Każdy naród może istnieć i rozwijać się dzięki nowym pokoleniom. Dlatego tak ważny jest przyrost naturalny. Dzięki obecnej polityce prorodzinnej nie tylko została prawie zlikwidowana bieda dzieci, ale w ubiegłym roku znacznie wzrósł przyrost naturalny, przekraczając 400 tys. urodzeń. Ten przyrost od lat wykazywał tendencję spadkową
— przypomniał ks. prof. Rakocy.
Kluczem do sukcesu nie jest gospodarka liberalna, w której bogaci się bogacą, a ubodzy ubożeją, ale rozwój zrównoważony, w którym podział wypracowanych dóbr jest bardziej sprawiedliwy
— zwrócił uwagę kapłan.
Podkreślił, że zmartwychwstanie naszej Ojczyzny widać chociażby w gospodarowaniu majątkiem narodowym.
Nowe zmartwychwstające ciało, jakie przyobleka nasz kraj, widać przykładowo po gospodarowaniu majątkiem narodowym. Wcześniej tyle Spółek Skarbu Państwa generowało straty i często były one bliskie bankructwa, obecnie przynoszą duże zyski. Górnictwo, do którego dopłacano, zakończyło ubiegły rok na dużym plusie. Reaktywowano przemysł stoczniowy, co nie udawało się przez lata. Zrepolonizowano sektor bankowy, bo przecież nikt nie zawierza swoich pieniędzy sąsiadowi. Można wymieniać i wymieniać, a przy tym wszystkim zanotowaliśmy jeden z najniższych deficytów budżetowych
— dodał.
Ileż można dokonać, dobrze zarządzając krajem, czyli mając na uwadze dobro Ojczyzny i jej obywateli?
— pytał ks. prof. Waldemar Rakocy.
Polska jest krajem niepodległym, ale staje się też krajem suwerennym, który sam decyduje o tym, w jakim kierunku chce się rozwijać
— zaznaczył.
Podkreślił, że „piękną duszę naszej Ojczyzny dostrzegamy ponad to w woli upamiętnienia naszych bohaterów narodowych, w promowaniu patriotyzmu i tradycyjnych wartości, które przez wieki określały naszą tożsamość narodową, czy w wyraźnym zdystansowaniu się rządzących od ideologii liberalnej – od moralności, po gospodarkę”. Dodał jednak, że nie dokonało się jeszcze pełne zmartwychwstanie Polski.
Ale ciało i dusza naszej Ojczyzny stają się coraz zdrowsze i piękniejsze. Państwo polskie nie istnieje więcej teoretycznie, co daje nam poczucie bezpieczeństwa oraz wzrost dobrobytu. I tym cieszy się Bóg, bo do wieczności przeznacza całego człowieka
— wyjaśnił kapłan.
Kształt rodzącej się obecnie Polski jest pięknym prezentem na stulecie odzyskania niepodległości. Z tego faktu cieszyliby się dzisiaj Ojcowie II RP. Od prawicy, po lewicę. Tego też życzymy obecnym politykom i wszystkim rodakom. Kto kocha ojczyznę, docenia to, co dobre i nie przejaskrawia słabych stron. W dzień zmartwychwstania życzymy naszej drogiej Ojczyźnie, aby jej nowe zmartwychwstające ciało, które przyobleka, oraz jej zmartwychwstająca dusza, były wolne od brudów, zepsucia i rozkładu
— podkreślił ks. prof. Waldemar Rakocy.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/388421-wazne-slowa-ks-prof-waldemara-rakocego-ksztalt-rodzacej-sie-obecnie-polski-jest-pieknym-prezentem-na-stulecie-odzyskania-niepodleglosci
Komentarze
Liczba komentarzy: 29