Czarny parasol od Czerskiej. "GW" zachwycona protestami przed siedzibami biskupów. Semka: "Dyżurni publicyści w habitach przełkną to bez problemu"

Czemu poświęca okładkę „Gazeta Wyborcza” po weekendzie pełnym wydarzeń i bardzo gorącym początku rozpoczynającego się tygodnia? Wybory w Rosji i ich efekty? Wizyta Angeli Merkel w Polsce? Może choć Kamil Stoch i jego wielki triumf w Pucharze Świata?

Nic z tych rzeczy. Pismo z Czerskiej z wielkim entuzjazmem relacjonuje niedzielne pikiety przed siedzibami biskupów.

Bierzemy wieszak dla biskupa i idziemy powiedzieć, co myślimy o urządzaniu nam życia, o odbieraniu nam zdrowia, godności i wolności przez biskupów - władców macic, oraz zależnych od nich polityków prawicy

— czytamy w „GW” jedną c uczestniczek.

Chodzi o zmiany prawa chroniącego życie - „Zatrzymaj aborcję”. Komisja sprawiedliwości ma opiniować projekt w tym tygodniu.

Celnie ten artykuł opisał Piotr Semka:

Oburza się w tej sprawie także Jacek Żakowski, który ma olbrzymie pretensje, że polski episkopat śmiał zaapelować o podjęcie prac w tym zakresie.

Episkopat umie trzymać język za zębami, kiedy państwo się kruszy

— ocenia Żakowski, wskazując, że przy reformie wymiaru sprawiedliwości biskupi nie zajęli antyrządowego stanowiska.

Politycznej cichości biskupów w trudnych dla Polski chwilach towarzyszy zawsze dewocyjne wzmożenie napędzane przez fundamentalistów. Do tego wracamy

— czytamy.

wwr, „GW”