Popełniając tę okładkę, która przez pryzmat tej landrynkowości oswaja z aborcją, „Wysokie Obcasy” posunęły się za daleko. (…) Po takiej okładce „WO” powinny być więc otoczone infamią i absolutnie wykluczone jako medium z dyskursu. Bo jaki jest krok dalszy? Co będziemy oswajać?
– mówiła w rozmowie z portalem wPolityce.pl red. Magdalena Ogórek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Makabryczna promocja zabijania! „Wysokie Obcasy” epatują aborcją: „Wypadł z niej płód, kulka wielkości małej mandarynki, jakby kawałek wątróbki”
wPolityce.pl: Jakie są Pani odczucia po przeczytaniu materiału „Wysokich Obcasów”, promującego się hasłem „Aborcja jest ok” i landrynkową wręcz okładką?
Magdalena Ogórek: Cieszę, że pani redaktor Marzena Nykiel zwróciła na tę landrynkowość uwagę, bo to jest szalenie istotne. Bowiem coś tak strasznego, jak aborcja, oprócz następstw zdrowotnych, pomijając także całą kwestię moralną i światopoglądową, ma przede wszystkim swoje konsekwencje psychiczne. Znane są przecież badania mówiące o tym, jak wiele kobiet cierpi na syndrom postaborcyjny, który kładzie się cieniem na całym życiu. Popełniając tę okładkę, która przez pryzmat tej landrynkowości oswaja z aborcją, „Wysokie Obcasy” posunęły się za daleko. Bo wiemy doskonale, że tę okładkę będą widziały młode dziewczyny, bardzo często niedysponujące wiedzą na temat tego zabiegu. Po takiej okładce „WO” powinny być więc otoczone infamią i absolutnie wykluczone jako medium z dyskursu. Bo jaki jest krok dalszy? Co będziemy oswajać?
Wielu pyta podobnie jak Pani. Eutanazja?
Ale paradoksalnie jest pewien „pozytyw” - mówię to oczywiście w przenośni – przy okazji tego tematu. Ponieważ podniosła się tak głośna dyskusja, że przynajmniej widać, iż nie ma społecznej zgody na takie przekraczanie granic. Ta okładka nie powinna być nigdy opublikowana. Na dodatek umieszczono na niej drobnym drukiem słowa, że jest jest to „Aborcyjny Dream Team”. W ogóle zestawienie słów „aborcyjny” i „dream team”, kompletnie dyskwalifikuje osoby, które projektowały tę okładkę, jak rozumiem z pełnym rozmysłem.
W tej dyskusji, o której Pani wspomniała, wzięli udział nawet dziennikarze „Gazety Wyborczej” - której to dodatkiem są przecież „WO” - odcinający się od tego hasła i całego materiału, czy też krytykujący ją publicyści dalecy od poglądów konserwatywnych.
I to jest właśnie ten „pozytyw” o którym powiedziałam. Niestety, takie przekraczanie granic jest też konsekwencją wielu lat świadomych działań i podsycania fermentu w przestrzeni publicznej, bardzo często dalekiego od merytorycznej dyskusji na temat aborcji, jak również słów wypowiadanych przez polityków. Bo jeżeli Barbara Nowacka wychodzi na mównicę sejmową i mówi tak kuriozalne słowa, że płód to zlepek komórek, to są później tego efekty. Ale także feministki są winne tego typu przekazom. Bo to one próbują oswajać aborcję, opowiadając o niej, jak o wizycie u kosmetyczki. Taka dyskusja odchodzi wtedy od granic zdrowego rozsądku.
Feministki zaciekle jednak przekonują o konieczności dyskusji społecznej na temat aborcji.
Mogę przywołać materiał z 2014 roku - sprzed mojej kampanii prezydenckiej - kiedy na swoim blogu wzięłam w obronę prof. Chazana, zaatakowanego w tygodniku „Polityka” przez Magdalenę Środę. I po tej obronie środowisko feministyczne, które rzuciło mi się do gardła, nie krytykowało meritum sporu pomiędzy mną a Magdaleną Środą, tylko wykazało się jednym wszechogarniającym hejtem. Środowisko feministyczne nigdy nie chciało dyskusji o meritum, tylko budowało lukierkowo-landrynkową warstwę piarową wobec tego zagadnienia. Tyle szkody, ile wyrządziło kobietom środowisko feministyczne, jest nie do zmierzenia. Okładka „WO” jest kolejnym nokautem, który pokazuje mizerotę tego towarzystwa. Bowiem feminizm w wydaniu polskim nie ma nic wspólnego z feminizmem zachodnim.
Co Pani ma na myśli?
Prawa kobiet to zupełnie co innego, w obecnym wydaniu definicja feminizmu mocno się wynaturzyła. Prawa kobiet to m.in. prawo do godnego wychowywania dzieci. O tym polskie feministki nie mówią. Polski feminizm osadza się jedynie na temacie in vitro i aborcji, a jest tak dużo innych, ważniejszych dla kobiet spraw.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/381984-nasz-wywiad-magdalena-ogorek-wysokie-obcasy-posunely-sie-za-daleko-co-beda-oswajac-po-aborcji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.