Obejrzałem reportaż telewizji TVN pokazujący kilkuosobowe, a wraz z dziennikarzami wcielającymi się w te role może i kilkunastoosobowe, kółko miłośników niemieckiego zbrodniarza Hitlera i jego bezbożnej ideologii, odprawiających czarną mszę w rocznicę jego urodzin.
Sprawa jest prosta: to ohydne i wstrętne, głupie i marginalne. Nie może być wśród Polaków, w narodzie, który doświadczył na sobie straszliwych kosztów totalitaryzmów, niemieckiego i sowieckiego, zgody na takie zachowania. I nie ma - poza takimi właśnie skrajnymi przypadkami. Nie może być zgody na propagowanie czy relatywizowanie równie zbrodniczego komunizmu - i też nie ma, może poza niektórymi środowiskami wokół Michnika, które dają co jakiś czas sygnały, że komunizm nie do końca zasługuje na potępienie. Pamiętam niedawny tekst o możliwej delegalizacji partii komunistycznej, stawiający tezę, że to niepotrzebne i złośliwe działanie ze strony ministra Zbigniewa Ziobro.
Rządzący obóz i środowiska wokół niego skupione stanowczo i konsekwentnie odrzucają dziedzictwo obu totalitaryzmów, tak samo, jak zrobili to nasi przodkowie przed, w czasie i po II Wojnie Światowej.
Dlatego sprzeciw budzi to, co telewizja TVN próbuje robić przy tej okazji: obarczanie obozu rządzącego odpowiedzialnością za ekscesy grupki neonazistów. To skandaliczne i nieuprawnione.
Dr Jacek Kucharczyk w dyskusji po filmie stwierdził:
Dlaczego ci ludzie czują się dziś ośmieleni? Mamy do czynienia z gestami ośmielania ze strony władzy, której niektórzy przedstawiciele gotowi są usprawiedliwiać takie działania, próbują powiedzieć, że to są patrioci.
Poprosiłbym jakiś konkret. Nie było takich wypowiedzi w odniesieniu do grup neonazistowskich.
Przez całe lata partie prawicowe dawały na to przyzwolenie
— wtórowała mu dzień później Renata Grochal z „Newsweeka”.
Polska prawica przez całe lata chroniła, wspierała, rozumiała takie działania
— wołał Seweryn Blumsztajn z GW.
Powtarzam: niech lepiej poczyta jak komunizm jest przedstawiany w jego gazecie. Niezgoda na narzucaną przez lewicę cenzurę antyprawicową nie jest zgodą na neonazim. Niewiele z tego, co lewica nazywa faszyzmem, jest nim naprawdę. A kilka oszalałych osób naprawdę neonazistowskich, to nie zjawisko społeczne.
No, chyba, że kluczowym argumentem ma być (a to padło w dyskusji), że polskie władze nie zareagowały przez pierwszą godzinę po emisji reportażu. Duża pycha. Zareagowały następnego dnia: spokojnie, ale zdecydowanie. Tak jak trzeba.
Przyszywanie Polakom i Polsce nazizmu to więcej niż kłamstwo, to zbrodnia wobec ojczyzny. A są takim przyszywaniem zarówno ponure tańce swastykowców, jak i próba przenoszenia marginesu marginesów na cały naród czy obóz rządzący, który jest jak najdalszy od wszelkich ekstremizmów. Fakt, że niektórzy próbują czynić to na bazie reportażu TVN, jest czymś oburzającym i nie do zaakceptowania.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/377559-przyszywanie-polakom-i-polsce-nazizmu-to-wiecej-niz-klamstwo-to-zbrodnia-wobec-ojczyzny