A do tego jeszcze ci harcmistrze i harcmistrzynie w tych spodenkach i spódniczuszkach na 40-letnich brzuszkach i bioderkach. Zaraz mi się przypomina artykuł o pozytywnej pedofilii z pewnej holenderskiej gazety…
— napisała na Facebooku Ewa Wanat, komentując zdjęcie premiera Mateusza Morawieckiego i harcerzy, którzy przekazali szefowi rządu Betlejemskie Światło Pokoju.
Była szefowa TOK FM i RDC wręcz znęca się nad harcerstwem, z którym – jak sama to opisuje - „ma problem”. Cóż takiego jej przeszkadza? Wanat sili się na psychologiczne wywody.
Ubieranie się w jednakowe mundurki, musztra, apele, sprawności - to od najmłodszych lat wydawało mi się dziwaczne, podejrzane, pokręcone. Komu niby ma to sprawiać przyjemność - być jak inni? Zachowywać się jak inni, ubierać tak samo i wierzyć w to samo? Trzeba być jakimś cyborgiem chyba. No generalnie niezły horror kolektywizacji
— pisze na Facebooku.
Wystarczyłoby już tego, ale Wanat brnie dalej! Porównywać harcerstwo do Komsomołu?!
Wszystko jedno czy ona w imię Stalina, ojczyzny czy Chrystusa. Masz przestać być sobą, odrębnym kosmosem, masz stać się członkiem wspólnoty. Zrezygnuj ze swojego niepowtarzalnego, jedynego, buntowniczego ja i stań się mięsem armatnim
— czytamy we wpisie.
Lewacka świadomość może tłumaczyć wiele, ale nie tak prymitywnego doszukiwania się podtekstów pedofilskich!
A do tego jeszcze ci harcmistrze i harcmistrzynie w tych spodenkach i spódniczuszkach na 40-letnich brzuszkach i bioderkach. Zaraz mi się przypomina artykuł o pozytywnej pedofilii z pewnej holenderskiej gazety…
— kończy Ewa Wanat
Wystarczy współczuć takiego spojrzenia na rzeczywistość…
ak/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/373086-chorobliwe-wynurzenia-ewy-wanat-harcerstwo-to-generalnie-niezly-horror-kolektywizacji