O Polakach ratujących Żydów podczas II wojny światowej było zdecydowanie zbyt cicho, dlatego ufam, że wniesiony przeze mnie projekt ustawy o ustanowieniu 17 marca Narodowym Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej zostanie uchwalony przez Sejm, co będzie istotnym bodźcem do kontynuowania, a zarazem zintensyfikowania koniecznej pracy na rzecz upamiętnienia polskich bohaterów
– napisał w liście do uczestników Międzynarodowej Konferencji „Pamięć i Nadzieja” prezydent Andrzej Duda. List odczytał minister Adam Kwiatkowski.
Toruńskie Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II staje się jednym z najważniejszych miejsc pamięci o osobach, które na równi z żołnierzami Armii Krajowej i działaczami Polskiego Państwa Podziemnego zasłużyły na miano naszych największych bohaterów narodowych
– napisał prezydent.
O tych, którzy udzielając chociaż najmniejszej pomocy swoim żydowskim współobywatelom narażali siebie i swoich najbliższych na karę śmierci, wprowadzoną przez Niemców tylko tu – na podbitych ziemiach RP. Pomoc ta miała charakter zarówno indywidualny, jak i państwowy. Polskie Pastwo Podziemne ratowało Żydów, chociaż jego przedstawiciele byli tropieni, torturowani i mordowani przez okupantów
– wskazał polski prezydent.
Wciąż wychodzą na jaw nieznane wątki tego dramatycznego rozdziału naszych dziejów
– dodał.
W tym roku przypomina o nich 75. rocznica powołania Żegoty – oficjalnej Rady Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu RP na Kraj. Pamiętamy także o niezliczonych anonimowych Polakach, w tym licznych księżach i siostrach zakonnych, którzy ratowali życie tysiącom żydowskich dzieci. Nadal ujawniane są nowe fakty z życia wielu polskich rodzin, które działając na własną rękę przechowywały żydowskich znajomych, sąsiadów, a także nieznanych uciekinierów z gett i transportów do obozów
– napisał Andrzej Duda.
Niestety coraz rzadziej można uhonorować ich inaczej niż pośmiertnie, a odchodzą też ocaleni świadkowie tego wielkiego bohaterstwa
– wskazał.
Ale to, co już wiemy o postawach wobec zagłady, świadczy, że Polaków ratujących Żydów było wiele tysięcy. Nigdy nie będziemy znać ich wszystkich z imienia i nazwiska, mimo że obowiązkiem państwa i narodu jest ich wytrwałe poszukiwanie oraz upamiętnianie odnalezionych przez wiele powojennych dekad
– zaznaczył prezydent Polski.
O Polakach ratujących Żydów było cicho – zdecydowanie zbyt cicho
– dodał.
Wskutek wielu zaniedbań łatwiej i szerzej rozpowszechniały się fałsze na temat historii najnowszej Polski i roli Polaków w tamtych tragicznych wydarzeniach. Dlatego trzeba uczynić zadość sprawiedliwości względem naszych bohaterów, a jednocześnie zadbać o dobro Polski i Polaków dziś i w przyszłości. W tym kontekście to my, współcześni, jesteśmy odpowiedzialni za stan wiedzy naszego narodu, innych narodów i całego świata. Podjąłem te działania od początku mojej prezydentury, idąc w ślad za śp. prezydentem prof. Lechem Kaczyńskim, który jako pierwsza głowa naszego państwa na szerszą skalę przywracał pamięć o Polakach ratujących Żydów
– wskazał w liście Andrzej Duda.
Ufam, że istotnym bodźcem do kontynuowania, a zarazem zintensyfikowania tej koniecznej pracy będzie uchwalenie przez Sejm RP wniesionego przeze mnie projektu ustawy o ustanowieniu 17 marca Narodowym Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej
– zaznaczył prezydent.
Jestem przekonany, że działalność Instytutu św. Jana Pawła II „Pamięć i Tożsamość” przyczyni się do tego, by opowieść o Polakach ratujących swoich żydowskich bliźnich zajęła należne jej miejsce w pamięci historycznej ludzkości
– zakończył Andrzej Duda.
mall / RadioMaryja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/368901-prezydent-duda-w-liscie-do-uczestnikow-konferencji-w-toruniu-o-polakach-ratujacych-zydow-bylo-zdecydowanie-zbyt-cicho