„Po 120 latach pękają kordony. Wolność, niepodległość, zjednoczenie, własne państwo” - pisał w 1918 roku Jędrzej Moraczewski. Pisał bez wątpienia w wielkiej euforii Polaka, który doczekał się powrotu wolnej niepodległej RP, powrotu polskiego państwa na mapę Europy i świata, po 123 latach zaborów, niebytu, przelanej krwi, czekania, nadziei, walki i cierpienia
— powiedział prezydent Andrzej Duda podczas centralnych uroczystości Święta Niepodległości na Placu Piłsudskiego w Warszawie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZA RELACJA. Narodowe Święto Niepodległości. W Warszawie i całym kraju Polacy świętują 99. rocznicę odzyskania niepodległości. WIDEO i ZDJĘCIA
Dziś my stoimy w tym tak ważnym dla nas miejscu - na placu, na którym kiedyś stał Pałac Saski, a który dziś nazywa się Placem Marszałka Józefa Piłsudskiego - jednego z ojców naszej polskiej niepodległości - Polski, która wróciła na mapę. Rok temu tu, na tym placu, zapowiadając obchody 100-lecia niepodległości, mówiłem, że jako prezydent RP będę chciał, aby została uchwalona właśnie w związku z tymi obchodami specjalna ustawa. Dziś chcę podziękować za przyjecie tej ustawy - projektu symbolicznego dla wspólnych obchodów tego narodowego wydarzenia
— mówił prezydent RP.
Szanowni państwo, preambuła do tej ustawy, jej pierwsze zdania, wspominają właśnie o tych najważniejszych, którym tą niepodległość zawdzięczamy. Ich nazwiska niech będą w naszej historii zawsze wypisane złotymi zgłoskami - Józef Piłsudski, Ignacy Jan Paderewski, Roman Dmowski, Ignacy Daszyński, Wojciech Korfanty. To ci, dzięki którym niepodległość wróciła. Czy byli zjednoczeni? W myśli o wolnej Polsce tak. Ona była ponad wszystkim. Czy się lubili? Chyba nie, dzieliły ich polityczne podziały, podziały idei, poglądy. Czy się szanowali? Sądzę, że tak - mimo różnic poglądów. Dziś patrzymy na Polskę po tych prawie 100 latach, patrzę właściwie na 4 pokolenia - pokolenie moich prapradziadków, które odzyskało wtedy dla nas niepodległość. na pokolenie mojego dziadka, które walczyło w II wojnie światowej, które przeżyło traumę zaczynającego się komunizmu, pokolenie moich rodziców, wychowane w Polsce za żelazną kurtyną, Polsce biednej, Polsce, w której ludzie podnosili głowę mówiąc: „Chcemy wolności, wolności wiary, Polski niepodległej”. To właśnie tak narodziła się „Solidarność”. To właśnie dzięki temu pokoleniu ta wolna Polska wróciła na mapę, bo oni patrzyli na pokolenie swoich ojców
— podkreślił prezydent Duda.
Dziś tą Rzeczpospolita prowadzimy wspólnie - ludzie „Solidarności” i ich synowie i córki, czyli moje pokolenie. Patrzymy z nadzieją na pokolenie naszych dzieci - tych, którzy polskie sprawy już za kilka, kilkanaście lat będą prowadzili dalej. Co możemy dziś powiedzieć my, którzy o Polskę nie walczyliśmy z bronią w ręku, którzy nie musieliśmy krwawić na barykadach polskich miast? O czym musimy pamiętać? O tym, jak wielka była cena niepodległości, jaka była cena wolności. O tym nie wolno nam zapomnieć, że niepodległość nie jest dana raz na zawsze, że jej umacnianie jest najważniejsze. Najważniejsze jest oddanie sprawie ojczyzny, narodu, naszego każdego współobywatela. To jest ponad wszystkim, ponad naszymi sporami, kłótniami. A każdy spór, choćby nawet najbardziej zdecydowany, musi biec ku dialogowi i porozumieniu. tylko tak będziemy w stanie zbudować najsilniejsze podwaliny naszego państwa, których nie uda się nigdy złamać, a tym samym wymazać Polski z mapy
— zwrócił uwagę prezydent.
Kilka lat po odzyskaniu niepodległości, tu na tym palcu, tak jak dziś, stali polscy żołnierze, rodacy, którzy zgromadzili się na wielkich uroczystościach. Ta wielka patriotyczna uroczystość to było złożenie tutaj, pod arkadami Pałacu Saskiego, trumny ze zwłokami chłopca wydobytego z grobu pod Lwowem, obrońcy RP, który poległ w walce za Polskę - Nieznanego Żołnierza, który w martwej dłoni ściskał maciejówkę. Wtedy ci, którzy tu stali, doskonale wiedzieli, co to znaczy włączyć o wolną Polskę. Oni doskonale wiedzieli, jaka jest cena niepodległości i wolności
— przypomniał prezydent.
Ks. prałat Antoni Szlagowski mówił wtedy słowa, które muszą być zapamiętane i wyryte w sercach wszystkich Polaków, żeby istniała wolna Polska. Powiedział: „Czymże na Boga jesteś, szary żołnierzu, zapomniany, bezimienny, Ty jesteś odwieczny geniusz bojowy narodu, zowiesz się Męstwo, ty jesteś niespożyta, niezmożona moc ideałów narodowych, zowiesz się Poświęcenie. Ty jesteś wszechzwycięska niepodległość ducha narodowego, zowiesz się Wolność”
— mówił prezydent.
Niech żyje wolna, niepodległa, suwerenna Polska na progu stulecia niepodległości. Cześć i chwała bohaterom wolnej niepodległej Ojczyzny!
— zakończył prezydent Andrzej Duda.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/366549-prezydent-duda-1111-najwazniejsze-jest-oddanie-sprawie-ojczyzny-naszego-kazdego-wspolobywatela-to-jest-ponad-wszystkim-ponad-naszymi-sporami