Nie zazdroszczę prezydentowi, który spośród nominowanych musiał wskazać zwyciezców w poszczególnych kategoriach. Od razu zastrzegam, że uważam w tym przypadku pojęcie „zwycięzca” za wyjątkowo nietrafione, bo nagrodzono osoby i instytucje, w pracy których trudno o przypadek czy łut szczęścia jak w zawodach sportowych. Są za to determinacja, pracowitość, inicjatywa, otwarte serca i umysły - cechy ludzi, dzięki którym lepsze staje się ich najbliższe otoczenie a przez to - także Polska.
Pozwolę sobie teraz na osobiste refleksje. Laureatem nagrody w kategorii „Człowiek - lider” został Jacek Bury, wychowawca ze świetlicy środowiskowej w Lublinie, na osiedlu Bronowice, nieprzypadkowo nazywanym Bronxem. Znam go osobiście od kilku lat i uważam, że to najlepszy z możliwych wyborów. To rzeczywiście lider, przewodnik młodzieży - zwanej trudną, choć oni sami dziwią się, że tak się o nich mówi ;) - wychowawca o pasji, którą trudno zmierzyć. O której nawet trudno opowiedzieć, bo Jacek robi tyle rzeczy na raz, że karkołomnym zadaniem jest próba policzenia jego aktywności.
Z tą grupą, skupioną wokół lubelskiego OHP i Fundacji Niepodległości już cztery razy byłem na wakacyjnych obozach na Wołyniu. To przedsięwzięcie wyjątkowe, bo celem jest nie tylko sprzątanie polskich cmentarzy na Ukrainie, ale przede wszystkim zaszczepianie w małolatach z Bronxu poczucia, że robią coś wartościowego i właśnie tym powinni próbować imponować swoim rówieśnikom na osiedlu, które rządzi się (wie to każdy, kto „stał pod blokiem”) dosyć bezwzględnymi regułami. Zachęcam do obejrzenia filmu, który powstał w minione wakacje, to właśnie Jacek Bury opowiedział mi, na czym polega fenomen tych obozów:
CZYTAJ TAKŻE: Tak należy pracować na rzecz poprawy stosunków Polaków z Ukraińcami. GALERIA ZDJĘĆ
Podczas gali finałowej w Pałacu Prezydenckim wielokrotnie się wzruszyłem. Miałem przed sobą ludzi, którzy swoją postawą budują lepsza Polskę, honorowanie ich w ten sposób to wspaniały gest, na który oni nie czekają, ale zasługują na niego w pełni. Uważam, że to bardzo cenna inwestycja prezydenta Andrzeja Dudy w środowiska, którym państwo polskie nie zawsze pomagało na tyle, na ile mogło i powinno. To się zmienia i to jest naprawde dobra zmiana.
Jest ważna dla tego dzieła, któremu służy ta nagroda: podkreślenia wagi tego rodzaju działalności, działalności prospołecznej, proobywatelskiej, propaństwowej, dla Rzeczypospolitej, dla budowania sprawiedliwego państwa, dla budowania czegoś, co moglibyśmy nazwać dobrą, nowoczesną Polską. Bo na pewno państwo, które dostrzega każdego swojego obywatela, także takiego z problemami, jest nowoczesnym państwem
— mówił prezydent Andrzej Duda. Nie sposób się z tym nie zgodzić.
GALERIA ZDJĘĆ:
Druga moja osobista refleksja dotyczy tematu, który jest mi bliski od lat i nagrody specjalnej wręczonej wolontariuszom „Łączki”. W Pałacu Prezydenckim było ich około 20, ale przecież do wielkiego dzieła odnajdywania polskich bohaterów przyłączyły się przez lata setki osób. Statuetka dla nich wszystkich była jedna, zanieśli ją od razu na „Łączkę” i zadedykowali tym, których wydobywali z mroków niepamięci. To niewątpliwie WIELKIE DZIEŁO.
Prezydent wręczając nagrodę wolontariuszom „Łączki” przypomniał, że Polska odzyskując swoich bohaterów odzyskuje własną godność. To porównanie uważam za wyjątkowo trafne.
Tym żołnierzom przywracana jest twarz, przywracany jest krzyż z imieniem i nazwiskiem na grobie. Rodziny wiedzą, gdzie zostali pogrzebani. Oddaje się im szacunek. (…) Było warto, bo nie zapomniano o mnie. Bo nawet po 50, 60, 70 latach pamięta się o mnie i ktoś mnie szuka cały czas, bo uważa, że to jest jego obowiązek jako obywatela i obowiązek Polski, żeby swoich żołnierzy odnaleźć. Że Polska jest porządnym krajem, który nie zostawia swoich bohaterów. Dlatego z punktu widzenia prezydenta to dzieło jest takie ważne
— mówił Andrzej Duda.
Czuję satysfakcję, bo wielokrotnie właśnie w takim tonie pisałem o „Łączce”.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec prac ekshumacyjnych na „Łączce”. Jestem dumny z państwa, które poszło po swoich Bohaterów
Nagroda „Dla dobra wspólnego” to trzy kategorie, w których nominowane były po trzy podmioty/osoby. Należy je wymienić.
W kategorii „Człowiek - lider”:
Dorota Jezierska – Prezes Zarządu Fundacji Banku Żywności w Ciechanowie;
Jacek Robert Bury – wychowawca młodzieży z Lublina - nagroda;
Magdalena Hozer-Chachulska – Prezes Mokotowskiego Hospicjum św. Krzyża w Warszawie.
W kategorii „Instytucja”:
Stowarzyszenie na Rzecz Niepełnosprawnych SPES z Katowic - nagroda;
Fundacja Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej;
Stowarzyszenie Uniwersytet Ludowy Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej.
W kategorii „Dzieło”:
Ośrodek KARTA;
Stowarzyszenia Hospicjum św. Kamila w Bielsku-Białej - nagroda;
Wolontariusze „Łączki” - nagroda specjalna.
RELACJA WIDEO z witryny PREZYDENT.pl:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/366350-dla-dobra-wspolnego-to-byc-moze-najbardziej-potrzebna-nagroda-w-polsce-zdjecia-i-wideo