Ks. abp Jędraszewski: "Świat żyje bez Boga i jest światem bardzo głęboko przenikniętym myślą ateistyczną. Polsce zagraża powolne odchodzenie od Boga"

Być może zbyt rzadko przypomina się o tym, że czynione zło nie tylko dosięga konkretnego człowieka - zarówno sprawcy, jak i jego ofiary, ale przede wszystkim obraża ono Pana Boga

— podkreślił w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” metropolita krakowski ks. abp Marek Jędraszewski, zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.

Kapłan zwrócił uwagę, że nie ulega wątpliwości, że istota współczesnych duszpasterskich zmagań Kościoła Katolickiego w Polsce sprowadza się do tego, „byśmy ciągle na nowo przyoblekali się w Chrystusa”.

Dzisiaj zagraża nam powolne odchodzenie od Boga - ów pełzający ateizm, polegający na tym, że przyjmuje się postawę życia, „Jakby Boga nie było”. Przejawia się to chociażby w spadku liczby osób uczestniczących w niedzielnych Mszach Świętych

— zauważył ks. abp Jędraszewski.

Przytoczył również słowa Fiodora Dostojewskiego, który pisał: „Jeśli nie ma Boga, to wszystko można”, podkreślając, że nie powinniśmy się dziwić, że prostym następstwem praktycznego odrzucenia Boga staje się plaga bardzo licznych rozwodów, a z drugiej strony tzw. związków nieformalnych, społeczna dopuszczalność in vitro, alkoholizm i dostępność narkotyków.

Ogromnym, wręcz destrukcyjnym grzechem społecznym jest odchodzenie od obiektywnej prawdy i przyjmowanie wygodnych nam narracji, bez poczucia jakiejkolwiek odpowiedzialności za obecny i przyszły kształt naszej Ojczyzny. Jest więc za co Pana Boga przepraszać i za co pokutować…

— zaakcentował metropolita.

Dopytywany o to, czy wizja świata bez Boga i poczucia grzechu jest forsowana w dzisiejszym świecie, podkreślił, że niestety z całą pewnością tak jest.

Jeżeli żyje się tak, jakby pana Boga nie było, to nie ma też grzechu, jest tylko ewentualnie „nasz błąd”. Wszystko kwituje się stwierdzeniem, że „nie ma sprawy”, że przecież „każdy człowiek jest omylny”. Dalszą konsekwencją jest zakwestionowanie istnienia obiektywnej prawdy w dziedzinie moralności i związany z nim moralny relatywizm. Tak to dzisiaj jest. Świat żyje bez Boga i jest światem bardzo głęboko przenikniętym myślą ateistyczną

— powiedział kapłan.

Wyjaśnił, że ta ateistyczna wizja świata i człowieka w ramach poprawności politycznej jest konsekwentnie narzucana wszystkim narodom i przy okazji neguje najbardziej oczywiste sprawy, takie jak różnice płci między kobietą a mężczyzną.

Ideologia gender mówi, że jest to tylko kwestia osobistego wyboru ze strony konkretnego człowieka. Praktycznie obraża się Pana Boga w tym, co niejako wynika z Jego istoty: neguje się Jego miłość do człowieka. Z drugiej strony poniża się godność i powołanie samego człowieka, odmawiając mu tego, do czego został przez Boga powołany: aby przez swoje rodzicielstwo uczestniczył w dziele stwórczym Pana Boga

— wyjaśnił metropolita krakowski.

Odnosząc się do inicjatywy „Zatrzymaj aborcję” podkreślił, że trzeba szeroko propagować ten projekt i ukazywać jego dobrodziejstwa wszystkim ludziom dobrej woli, niekoniecznie tylko osobom wierzącym.

Wszyscy powinni zrozumieć, że każde życie ludzkie jest ogromną wartością i że trzeba je za wszelką cenę bronić. Trzeba także pomagać każdej matce, której dziecko w stanie prenatalnym może być chore i która powinna otrzymać pomoc i wsparcie zarówno ze strony parafii, jak i państwa

— mówił ks. abp Jędraszewski.

Metropolita krakowski odniósł się również do inicjatywy „Różaniec do granic” podkreślając, że zaangażowanie księży w tę inicjatywę jest świadectwem, że orędzie fatimskie coraz bardziej przenika nasze duszpasterstwo.

wkt/”Nasz Dziennik”