Zastanawialiśmy się, czy w ogóle tego typu zaangażowanie medialno-polityczne odnotować. Bo to, co robi „Gazeta Wyborcza” i chór sprzyjających opozycji mediów w sprawie śmierci Piotra S. (człowieka, który podpalił się przed budynkiem Pałacu Kultury w Warszawie) jest po prostu wstrętne i niegodne.
Warto jednak chyba odnotować ten wybryk dziennikarzy, którzy - mamy taką nadzieję - będą kiedyś wstydzić się tej politycznej gry wokół śmierci. I tego suflowania czytelnikom, że za wszystko odpowiedzialny jest rząd i obecna władza.
Oto na okładce weekendowej „Wyborczej” wyeksponowano wizerunek S., człowieka, który targnął się na swoje życie i zostawił list, w którym nawoływał społeczeństwo do buntu przeciw władzy.
Ilu z nas Polska boli tak jak jego?
— pyta na okładce ks. Adam Boniecki.
I, szczerze mówiąc, byliśmy przekonani w redakcji, że to krok w dobrą stronę. Że oto zasłużony kapłan będzie nawoływał do rozsądku, wyciszenia emocji, zaprzestania ohydnej gry na trumnie zmarłego Piotra S. O, święta naiwności - jak się myliliśmy…
Redaktor senior „Tygodnika Powszechnego” przekonuje na przykład - po tym, jak w pytaniu tezę sufluje mu dziarski Stanisław Skarżyński (dawniej asystent Moniki Olejnik, dziś na froncie walki z rządem), że Piotra S. zabiły… zmiany w Trybunale Konstytucyjnym.
Oto fragment rozmowy:
„GW”: Po śmierci Piotra Szczęsnego już nie będzie można powiedzieć, że zmiany w Trybunale Konstytucyjnym nikogo nie zabiły?
Ks. Boniecki: Jego zabiły. Oby to, co zrobił, nie było przykładem dla innych, ale ten straszliwy gest mówi, ilu ludzi zraniły. (…) To była manifestacja miłości ojczyzny. To jest desperacki krok człowieka, który kocha Polskę, któremu nie było wszystko jedno.
Kapłan przyznaje przy tym, że choć nie możemy pochwalać tego typu aktów samospaleń, to… „w przypadku tego człowieka to było jedyne, co mu zostało. W jego subiektywnym rozumieniu, ale trzeba to uszanować”. To naprawdę tylko krok od powszechnego nawoływania, by wszyscy niezgadzający się z polityką PiS, podpalali swoje ciała.
Wszystko to dramatyczne, smutne, a przy tym wstrętne. Opamiętajcie się, koledzy i koleżanki z „Wyborczej”. Nakręcacie dziś grę i spiralę, która naprawdę może skończyć się jeszcze większą tragedią. Ohyda.
wwr, „Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/365451-wstretne-czerska-nakreca-gre-smiercia-piotra-s-a-ks-boniecki-sufluje-jego-zabily-zmiany-w-trybunale-to-byla-manifestacja-milosci-ojczyzny