Człowiek, gdy sobie z czymś nie radzi, to może od tego uciec, obśmiać. (…) Społeczeństwa, które sobie nie radzą z tajemnicą śmierci, nie wierzą w zmartwychwstanie i życie wieczne, co mogą robić ze śmiercią? Żałośnie obśmiać. To histeryczny śmiech
— podkreślił w rozmowie z telewizją wPolsce.pl ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”.
Ks. Henryk Zieliński wyjaśniał, że 1 listopada jest tak naprawdę świętem wyjątkowo radosnym, ponieważ wspominamy w Kościele wszystkich świętych.
To święto bardzo radosne i w pierwszych wiekach Kościoła było bezpośrednio powiązane ze świętami paschalnymi. Dlatego, że chrześcijanie wierzyli, że świętość każdego z nas jest odzwierciedleniem świętości Jezusa Chrystusa, wskutek Jego naśladowania. I usłyszymy czy może usłyszeliśmy dziś, że święci to ci, którzy opłukali swe szaty we krwi Baranka, zostali przez Niego odkupieni
— mówił.
Dopiero wejście ludów północy, germańskich czy celtyckich, sprawiło, że jest może bardziej praktycznie aniżeli mistyczne, dlatego zaczęliśmy je obchodzić 1 listopada, nakładając na to maskę obumierającej przyrody. Dlatego nie rozróżniamy, że jest to święto radości i triumfu
— tłumaczył duchowny.
Ks. Zieliński skupił się również na istocie świętości.
Święci to ludzie, którzy zrealizowali w pełni swoje chrześcijańskie i ludzkie powołanie, osiągnęli szczęście, nie takie przemijające, ale wieczne; osiągnęli i sens swojego życia
– powiedział.
Można zachęcać do świętości. Jan Paweł II napisał, że jeżeli pytamy człowieka w czasie chrztu, czy chce przyjąć ten chrzest, to jest to równoznaczna z pytaniem, czy chce być świętym. Jeżeli wjeżdżamy na autostradę, to nie po to, żeby okupować przydrożne parkingi, ale dotrzeć do celu. Chrzest jest wjazdem na autostradę do nieba
— porównał, dodając również, że „Święto zmarłych” brzmi koszmarnie.
Chrześcijaństwo w krajach północnych, decydując o tym, że to będzie 1 listopada, weszło na miejsce różnych praktyk pogańskich, np. dziadów. One teraz próbują powrócić, np. w postaci halloween
— mówił.
W grę wchodzi jeszcze nasza słabość. Jeśli mam konkret w postaci nagrobku i znicza i coś, co brzmi metafizycznie, czyli świętości niebo, to łatwiej jest nam skupić się na tym, co praktyczne, niż na tym, co umyka naszym zmysłom
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Człowiek, gdy sobie z czymś nie radzi, to może od tego uciec, obśmiać. (…) Społeczeństwa, które sobie nie radzą z tajemnicą śmierci, nie wierzą w zmartwychwstanie i życie wieczne, co mogą robić ze śmiercią? Żałośnie obśmiać. To histeryczny śmiech
— podkreślił w rozmowie z telewizją wPolsce.pl ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”.
Ks. Henryk Zieliński wyjaśniał, że 1 listopada jest tak naprawdę świętem wyjątkowo radosnym, ponieważ wspominamy w Kościele wszystkich świętych.
To święto bardzo radosne i w pierwszych wiekach Kościoła było bezpośrednio powiązane ze świętami paschalnymi. Dlatego, że chrześcijanie wierzyli, że świętość każdego z nas jest odzwierciedleniem świętości Jezusa Chrystusa, wskutek Jego naśladowania. I usłyszymy czy może usłyszeliśmy dziś, że święci to ci, którzy opłukali swe szaty we krwi Baranka, zostali przez Niego odkupieni
— mówił.
Dopiero wejście ludów północy, germańskich czy celtyckich, sprawiło, że jest może bardziej praktycznie aniżeli mistyczne, dlatego zaczęliśmy je obchodzić 1 listopada, nakładając na to maskę obumierającej przyrody. Dlatego nie rozróżniamy, że jest to święto radości i triumfu
— tłumaczył duchowny.
Ks. Zieliński skupił się również na istocie świętości.
Święci to ludzie, którzy zrealizowali w pełni swoje chrześcijańskie i ludzkie powołanie, osiągnęli szczęście, nie takie przemijające, ale wieczne; osiągnęli i sens swojego życia
– powiedział.
Można zachęcać do świętości. Jan Paweł II napisał, że jeżeli pytamy człowieka w czasie chrztu, czy chce przyjąć ten chrzest, to jest to równoznaczna z pytaniem, czy chce być świętym. Jeżeli wjeżdżamy na autostradę, to nie po to, żeby okupować przydrożne parkingi, ale dotrzeć do celu. Chrzest jest wjazdem na autostradę do nieba
— porównał, dodając również, że „Święto zmarłych” brzmi koszmarnie.
Chrześcijaństwo w krajach północnych, decydując o tym, że to będzie 1 listopada, weszło na miejsce różnych praktyk pogańskich, np. dziadów. One teraz próbują powrócić, np. w postaci halloween
— mówił.
W grę wchodzi jeszcze nasza słabość. Jeśli mam konkret w postaci nagrobku i znicza i coś, co brzmi metafizycznie, czyli świętości niebo, to łatwiej jest nam skupić się na tym, co praktyczne, niż na tym, co umyka naszym zmysłom
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/365045-ks-henryk-zielinski-w-telewizji-wpolscepl-spoleczenstwa-ktore-nie-radza-sobie-z-tajemnica-smierci-probuja-ja-zalosnie-obsmiac-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.