Po kilkaset osób w czwartek wzięło udział w Gdańsku i Krakowie w manifestacjach poparcia dla protestujących lekarzy, którzy domagają się m.in. zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB. Lekarze rezydenci od 2 października prowadzą w tej sprawie protest głodowy.
Czwartkowy przemarsz w Gdańsku, w którym wzięło udział ok. 400 osób, to już druga w październiku demonstracja poparcia dla postulatów Porozumienia Zawodów Medycznych. Główne żądanie dotyczy zwiększenia do 6,8 proc. PKB nakładów na ochronę zdrowia w ciągu trzech lat. Uczestnicy przemarszu zbierali podpisy pod obywatelskim projektem ustawy ws. zwiększenia nakładów finansowych na ochronę zdrowia.
Ludzie bardzo chętnie podpisywali się pod projektem ustawy
— powiedziała lekarka stażystka Zuzanna Czerwińska z Gdańska.
Oprócz zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia postulaty dotyczą też skrócenia kolejek do lekarzy, uzupełnienia brakującego personelu medycznego, likwidacji biurokracji oraz poprawy warunków pracy i płacy w ochronie zdrowia
— wyjaśniła.
Protestujący, którzy przeszli sprzed Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego pod Fontannę Neptuna na Długim Targu, nieśli transparenty m.in. z hasłami: „Wszyscy walczymy o to samo - nie dajmy się podzielić”, „Walczymy o poprawę warunków ochrony zdrowia w Polsce”, „Nie trać życia w kolejkach”, „Ochrona zdrowia - umiera”, „Chcemy godnie leczyć w Polsce”, „Wszyscy jesteśmy pacjentami”.
Postulaty protestu zostały odczytane m.in. przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców na pl. Solidarności i przed Dworem Artusa na Długim Targu.
Marsz poparcia dla protestujących medyków, w którym wzięło udział ok. 500 osób, przeszedł również w Krakowie. Organizatorzy podkreślali, że demonstracja ma charakter apolityczny.
To marsz poparcia i solidarności wszystkich, którzy popierają to, co rezydenci proponują - 6,8 proc. PKB w ciągu trzech lat, bo to jest granica bezpieczeństwa zdrowotnego każdego mieszkańca. Tego się domagamy nie od tygodnia, nie od dwóch tygodni, ale od parunastu lat
— powiedział PAP szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie Andrzej Matyja.
Protestujący przeszli po południu sprzed Barbakanu przez Rynek Główny do Wawelu i wrócili Plantami.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Po kilkaset osób w czwartek wzięło udział w Gdańsku i Krakowie w manifestacjach poparcia dla protestujących lekarzy, którzy domagają się m.in. zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB. Lekarze rezydenci od 2 października prowadzą w tej sprawie protest głodowy.
Czwartkowy przemarsz w Gdańsku, w którym wzięło udział ok. 400 osób, to już druga w październiku demonstracja poparcia dla postulatów Porozumienia Zawodów Medycznych. Główne żądanie dotyczy zwiększenia do 6,8 proc. PKB nakładów na ochronę zdrowia w ciągu trzech lat. Uczestnicy przemarszu zbierali podpisy pod obywatelskim projektem ustawy ws. zwiększenia nakładów finansowych na ochronę zdrowia.
Ludzie bardzo chętnie podpisywali się pod projektem ustawy
— powiedziała lekarka stażystka Zuzanna Czerwińska z Gdańska.
Oprócz zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia postulaty dotyczą też skrócenia kolejek do lekarzy, uzupełnienia brakującego personelu medycznego, likwidacji biurokracji oraz poprawy warunków pracy i płacy w ochronie zdrowia
— wyjaśniła.
Protestujący, którzy przeszli sprzed Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego pod Fontannę Neptuna na Długim Targu, nieśli transparenty m.in. z hasłami: „Wszyscy walczymy o to samo - nie dajmy się podzielić”, „Walczymy o poprawę warunków ochrony zdrowia w Polsce”, „Nie trać życia w kolejkach”, „Ochrona zdrowia - umiera”, „Chcemy godnie leczyć w Polsce”, „Wszyscy jesteśmy pacjentami”.
Postulaty protestu zostały odczytane m.in. przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców na pl. Solidarności i przed Dworem Artusa na Długim Targu.
Marsz poparcia dla protestujących medyków, w którym wzięło udział ok. 500 osób, przeszedł również w Krakowie. Organizatorzy podkreślali, że demonstracja ma charakter apolityczny.
To marsz poparcia i solidarności wszystkich, którzy popierają to, co rezydenci proponują - 6,8 proc. PKB w ciągu trzech lat, bo to jest granica bezpieczeństwa zdrowotnego każdego mieszkańca. Tego się domagamy nie od tygodnia, nie od dwóch tygodni, ale od parunastu lat
— powiedział PAP szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie Andrzej Matyja.
Protestujący przeszli po południu sprzed Barbakanu przez Rynek Główny do Wawelu i wrócili Plantami.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/364282-wsparcie-dla-ciaglego-protestu-lekarzy-manifestacje-przeszly-ulicami-gdanska-i-krakowa?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.