Mówiąc o środkach publicznych powinniśmy mieć na uwadze przede wszystkim transparentność. A tutaj jej brakuje – komentuje planowany zakup wielkiej partii szczepionek przeciwko pneumokokom poseł Jerzy Kozłowski (Kukiz’15). Parlamentarzysta wystosował w tej sprawie interpelację do ministra zdrowia. Zakup szczepionek wywołał wiele kontrowersji w mediach, ponieważ magazyny wciąż są pełne preparatów zakupionych w zeszłym roku. Dyskusję wywołuje też rodzaj refundowanej szczepionki – z dwóch typów preparatu resort zdrowia wybrał ten zapewniający, zdaniem wielu ekspertów, gorszą ochronę.
Decyzja o wydatkowaniu środków już zapadła
– uważa Jerzy Kozłowski.
Zostaliśmy o tym zresztą poinformowani na komisji zdrowia. Jakkolwiek uważam, że wiele ostatnich wydatków jest potrzebnych i wiele pieniędzy dobrze przeznaczonych, tak w tym wypadku rodzą się pewne wątpliwości. A mówiąc o środkach publicznych przede wszystkim powinniśmy mieć na uwadze transparentność.
O co chodzi? W zeszłym roku ministerstwo zdrowia kupiło 1, 2 mln dawek szczepionek przeciwko pneumokokom – szczepienia te od 1 stycznia br. są obowiązkowe dla każdego nowo narodzonego dziecka. Mówiono wówczas o „skandalu”, ponieważ resort zdrowia zorganizował przetarg w ostatniej chwili i umożliwił dostawę szczepionek niedopuszczonych formalnie do obrotu (wykorzystano przepis o dostawie leków w czasie… klęski żywiołowej). Wybrano preparat chroniący przed 10 szczepami (serotypami) pneumokoków, choć na rynku dostępna jest szczepionka 13-walentna, dająca ochronę przed 13 szczepami bakterii. To właśnie ją rekomendowali eksperci z zespołu afiliowanego przy ministrze zdrowia. Zdecydowała jednak cena – preparat 10-walentny jest tańszy. Niektóre media wskazywały, że wcześniejsza komercyjna działalność jednego z ówczesnych wiceministrów zdrowia była w przeszłości dotowana przez firmę, która wygrała przetarg.
WIĘCEJ: Kontrowersje wokół wielkiego przetargu na szczepionki. To trzeba wyjaśnić!
W tym roku dziennikarze zastanawiali się, po co kupować – dzięki środkom z tzw. specustawy – kolejną partię szczepionek skoro, jak podała „Rzeczpospolita” w centralnym magazynie jest jeszcze 900 tysięcy dawek kupionych rok temu. Pojawiły się spekulacje, że niektóre partie szczepionek mogą się niebawem przeterminować oraz informacje, że 20-30 procent rodziców rezygnuje z refundowanej szczepionki, woląc wydać ponad tysiąc złotych na 13-waletny preparat zabezpieczający przed pneumokokami. Choć jeszcze nie rozpisano przetargu, już w zeszłym tygodniu odniosła się do niego firma, która dostarczyła szczepionki w zeszłym roku, podkreślając dobrą jakość swojego produktu. Z kolei poseł Jerzy Kozłowski złożył 18 października interpelację, w której pyta m.in. o to, ile refundowanych szczepionek wykorzystano do tej pory do obowiązkowych szczepień dzieci.
„Czy zwiększenie limitów maksymalnych wydatków na lata 2017 i 2018 ponoszonych z budżetu państwa na zakup szczepionek do przeprowadzenia obowiązkowych szczepień ochronnych przeciwko pneumokokom, wiąże się ze zmianą szczepionki z chroniącej przed 10 szczepami na chroniącą przed 13 szczepami bakterii? Czy są już ustalone warunki przetargu? Kiedy i w jakim trybie zostanie przeprowadzona procedura przetargowa? Jaką ilość tych szczepionek planuje zakupić Ministerstwo Zdrowia w roku 2017, a jaką w roku 2018?”
– pyta parlamentarzysta KUKIZ’15. Ministerstwo zdrowia twierdzi, że interpelacja jeszcze tam nie dotarła.
Ustawa z dnia 15 września 2017 r. o szczególnych rozwiązaniach zapewniających poprawę jakości świadczeń opieki zdrowotnej (Dz. U. poz. 1774) zwiększyła limit środków budżetowych na zakup szczepionek w 2017 r. o kwotę 96 mln zł. Z tych środków zostaną zakupione, między innymi, szczepionki przeciwko pneumokokom do realizacji szczepień populacyjnych w 2018 r. Przetargi na zakup szczepionek ze środków, o których mowa, nie zostały jeszcze ogłoszone przez Zakład Zamówień Publicznych przy Ministrze Zdrowia
– poinformowała nas Milena Kruszewska, rzeczniczka MZ.
Wyjaśniła też, że tegoroczne szczepienia rozpoczęły się w marcu (bo szczepionkę można podać po ukończeniu przez dziecko 8 tygodnia życia) oraz schemat szczepienia przewiduje podanie dziecku 3 dawek szczepionki, przy czym ostatnia dawka (przypominająca) jest podawana po ukończeniu 12 miesiąca życia”.
Ww. czynniki należy uwzględniać przy ocenie aktualnych stanów magazynowych szczepionki PCV w Centralnej Bazie Rezerw Sanitarno-Przeciwepidemicznych w Porębach. Szczepionki są sukcesywnie wydawane przez powiatowe stacje sanitarno-epidemiologiczne świadczeniodawcom, którzy wykonują szczepienia populacyjne u dzieci. Według szacunków, zakupiona w 2016 r. szczepionka zostanie wykorzystana zgodnie z jej przeznaczeniem, do realizacji szczepień u dzieci urodzonych w 2017 r.
– informuje Kruszewska.
Planowany zakup szczepionki przeciw pneumokokom do realizacji szczepień populacyjnych z terminem dostawy określonym na grudzień 2017 r. będzie stanowił częściowe zabezpieczenie potrzeb na 2018 r. i pozwoli na utrzymanie płynności szczepień. W 2018 r. szczepienia będą wykonywane zarówno u dzieci urodzonych w 2017 r. (trzecia dawka przypominająca), jak również u dzieci urodzonych w 2018 r. (dwie dawki podstawowe). Zakłada się, że miesięczne zużycie szczepionek od początku przyszłego roku będzie więc o ponad 30% większe, w porównaniu do roku bieżącego. Pozwoli to na wyczerpanie zapasów szczepionki zakupionej w 2016 r. oraz sukcesywne zużycie szczepionki kupionej w planowanym przetargu
– wyjaśnia rzecznika resortu zdrowia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prawie 100 milionów na dodatkowe szczepionki przeciw pneumokokom. Idzie epidemia?
Piotr Filipczuk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/364192-kontrowersje-wokol-szczepien-na-pneumokoki-jerzy-kozlowski-kukiz15-brakuje-transparentnosci