Reprezentujący Prezydenta RP, minister Andrzej Dera powiedział: „Pan prezydent prosił mnie, by w jego imieniu pożegnał świętej pamięci Ryszarda Kowalczyka - bohatera, który okazał heroizm w czasach, gdy o heroizm i odwagę było bardzo trudno. Bardzo smutne jest, że także III RP nie potrafiła w należyty sposób oddać im czci za ten czyn. Stało się to dopiero u schyłku ich życia” - powiedział Dera.
Na uroczystości był także Jerzy Kowalczyk, który od lat mieszka w swojej samotni. W imieniu rodziny głos zabrała córka zmarłego, Ewa Kowalczyk.
W imieniu rodziny i swoim chciałam podziękować za ostatnie pożegnanie mojego taty. Bardzo dziękuję za wsparcie, za dobre słowo, które dzisiaj usłyszeliśmy i za ten piękny pogrzeb, tę piękną uroczystość. Mój tata był bardzo skromnym człowiekiem. Wierzę w to, że gdzieś tam na nas z góry patrzy i pewnie dziwi się, że ma aż tak uroczysty pogrzeb
— powiedziała.
Do wysadzenia ładunku wybuchowego pod aulą WSP Opole doszło w nocy 6 października 1971 r., w przeddzień planowanej tam uroczystości z okazji święta Milicji Obywatelskiej. Wybuch doszczętnie zniszczył dach i podłogę budynku, ale nikt nie został poszkodowany. Braci Kowalczyków aresztowano w lutym 1972 roku. Jerzego, jako bezpośredniego sprawcę zamachu, sąd skazał na karę śmierci, którą potem zamieniono na 25 lat więzienia. Ryszard Kowalczyk za współudział w akcie terrorystycznym został skazany na 25 lat więzienia. O ich zwolnienie zabiegał Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela oraz NSZZ Solidarność. Na wolność bracia Kowalczykowie wyszli w latach 80-tych. Ryszard Kowalczyk zmarł w wieku 80 lat.
pc/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Reprezentujący Prezydenta RP, minister Andrzej Dera powiedział: „Pan prezydent prosił mnie, by w jego imieniu pożegnał świętej pamięci Ryszarda Kowalczyka - bohatera, który okazał heroizm w czasach, gdy o heroizm i odwagę było bardzo trudno. Bardzo smutne jest, że także III RP nie potrafiła w należyty sposób oddać im czci za ten czyn. Stało się to dopiero u schyłku ich życia” - powiedział Dera.
Na uroczystości był także Jerzy Kowalczyk, który od lat mieszka w swojej samotni. W imieniu rodziny głos zabrała córka zmarłego, Ewa Kowalczyk.
W imieniu rodziny i swoim chciałam podziękować za ostatnie pożegnanie mojego taty. Bardzo dziękuję za wsparcie, za dobre słowo, które dzisiaj usłyszeliśmy i za ten piękny pogrzeb, tę piękną uroczystość. Mój tata był bardzo skromnym człowiekiem. Wierzę w to, że gdzieś tam na nas z góry patrzy i pewnie dziwi się, że ma aż tak uroczysty pogrzeb
— powiedziała.
Do wysadzenia ładunku wybuchowego pod aulą WSP Opole doszło w nocy 6 października 1971 r., w przeddzień planowanej tam uroczystości z okazji święta Milicji Obywatelskiej. Wybuch doszczętnie zniszczył dach i podłogę budynku, ale nikt nie został poszkodowany. Braci Kowalczyków aresztowano w lutym 1972 roku. Jerzego, jako bezpośredniego sprawcę zamachu, sąd skazał na karę śmierci, którą potem zamieniono na 25 lat więzienia. Ryszard Kowalczyk za współudział w akcie terrorystycznym został skazany na 25 lat więzienia. O ich zwolnienie zabiegał Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela oraz NSZZ Solidarność. Na wolność bracia Kowalczykowie wyszli w latach 80-tych. Ryszard Kowalczyk zmarł w wieku 80 lat.
pc/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/363859-falkowski-na-pogrzebie-ryszarda-kowalczyka-zegnamy-wykletego-przez-komunistyczna-wladze-niepodleglosciowego-konspiratora?strona=2