Na 19 grudnia wyznaczono termin kolejnej tajnej rozprawy apelacyjnej w procesie dot. usiłowania udzielenia narkotyków przez b. senatora Krzysztofa Piesiewicza
— poinformowali PAP uczestnicy postępowania. Na wtorkową rozprawę nie dotarł biegły.
Biegły - jak dowiedziała się PAP - został poprawnie powiadomiony przez Sąd Okręgowy w Warszawie o terminie rozprawy apelacyjnej, ale pomylił daty. Był przekonany, że ma stawić się przed sądem w tej sprawie dopiero za miesiąc - 24 listopada. Sąd ukarał go grzywną w wysokości tysiąca złotych.
Być może podczas na kolejnej rozprawie proces się zakończy i strony przedstawią swoje końcowe stanowiska. Nie wiadomo, czy wyrok zostanie wydany tego samego dnia, czy sąd - zgodnie z prawem - odroczy ogłoszenie go na inny termin.
Warszawski sąd okręgowy w trzyosobowym składzie rozpatruje apelację od drugiego już wyroku dla b. senatora. Na wniosek stron rozprawa apelacyjna - tak jak cały dotychczasowy proces są tajne, odbywają się bez udziału publiczności.
Sprawa karna Piesiewicza dotyczy posiadania narkotyków oraz nakłaniania do ich zażycia kobiet, które potem go szantażowały. 27 września w ponownym procesie w pierwszej instancji sąd wymierzył karę 10,5 tys. zł grzywny b. senatorowi. Sąd obciążył oskarżonego 10 tys. zł kosztów sądowych.
W pierwszym wyroku z grudnia 2013 r., Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza uniewinnił byłego senatora; w 2014 r. wyrok też został częściowo uchylony przez warszawski sąd okręgowy.
Po tej decyzji w ponownym procesie sąd uznał Piesiewicza za winnego „nieudolnego usiłowania posiadania 0,3 g kokainy” .
Posiadana substancja nie stanowiła środka odurzającego lub substancji psychotropowej, których posiadanie było wówczas zabronione, czego oskarżony sobie nie uświadamiał
— napisał sąd w sentencji wyroku.
Uznał go też winnym „nieudolnego usiłowania udzielenia 4 września 2008 r. dwóm osobom kokainy przyjmując, że użyty środek nie nadawał się do popełnienia czynu zabronionego, bo nie stanowił środka odurzającego lub substancji psychotropowej, których posiadanie było wówczas zabronione, czego oskarżony sobie nie uświadamiał” .
Zgodnie z Kodeksem karnym usiłowanie przestępstwa zachodzi także wtedy, gdy „sprawca nie uświadamia sobie, że dokonanie jest niemożliwe ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego lub ze względu na użycie środka nienadającego się do popełnienia czynu zabronionego” .
Akt oskarżenia w tej sprawie do sądu trafił w początkach 2012 r. W grudniu 2013 r. SR uniewinnił Piesiewicza od wszystkich siedmiu zarzutów dotyczących posiadania w 2008 r. „nie mniej niż 0,2 g” kokainy i nakłaniania do jej zażywania dwóch kobiet, które go szantażowały - Joanny D. i Joanny S. Uzasadnienie wyroku było niejawne.
W 2009 r. „Super Express” ujawnił film z udziałem senatora, nagrany w jego mieszkaniu przez Joannę D. Film - na którym słychać wulgarne komentarze kobiety - miał być dowodem, że senator posiadał i zażywał narkotyki. On sam zaprzeczył, by je zażywał; twierdził, że nie była to kokaina, ale sproszkowane lekarstwa.
Spotkanie senatora z Joanną D. i striptizerką Joanną S. nagrano we wrześniu 2008 r., a potem kilka razy „odsprzedawano” politykowi kompromitujące taśmy. Według mediów senator miał zapłacić za nagrania ponad 550 tys. zł.
W 2009 r. Halina S., znajoma Joanny D., zadzwoniła za jej wiedzą do senatora, mówiąc, że „pies wygrzebał z ziemi płyty z nagraniami” . Za niemal 40 tys. zł senator „odkupił” od niej nagrania, jednak szantażyści znów zażądali pieniędzy; zagrozili też upublicznieniem nagrań. Wówczas senator zawiadomił prokuraturę.
W listopadzie 2009 r. zatrzymano osoby wskazane przez Piesiewicza. W 2011 r. troje szantażystów skazano na kary po 1,5 roku więzienia. Zbigniewa S. uznano za winnego kierowania szantażem, a Joannę D. i Halinę S. - wykonania tego. Wyrok ten utrzymał w 2012 r. sąd okręgowy.
Piesiewicz był obrońcą w procesach politycznych w PRL, m.in. w procesie działaczy Solidarności i KPN. W 1985 r. był oskarżycielem posiłkowym w procesie oficerów SB sądzonych za uprowadzenie i zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki. Zasłynął jako współautor scenariuszy filmowych do filmów Krzysztofa Kieślowskiego.
mk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/363815-kolejna-rozprawa-apelacyjna-ws-piesiewicza-odbedzie-sie-19-grudnia