Pojedynczy człowiek modlący się i żyjący uczciwie, może zmienić świat, a gdy połączymy się w miliony, to tym bardziej. Możemy być dla Europy drogowskazem. Być może wydaje się to archaiczne, ale myślę, że naprawdę jesteśmy „zieloną wyspą”
— mówił w programie „Minęła Dwudziesta” (TVP Info) Cezary Pazura, aktor i ambasador akcji „Różaniec do granic”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Piękne świadectwo Cezarego Pazury. „Różaniec jest moją tarczą, na której spotykam się z Matką Boską”
Pytany dlaczego przystąpił do tej akcji, aktor odpowiedział z rozbrajającą szczerością:
A dlaczego nie? Jestem zwolennikiem ludzkiej aktywności, takiej, która czemuś ma służyć. To właśnie taka aktywność. Modlitwy nigdy nie jest za dużo.
Cezary Pazura stwierdził również, że nie rozumie oburzeń niektórych ludzi na jego zaangażowanie tej akcję, ponieważ od dawna wiadomo, że jest osobą religijną.
Ludzie mają prawo do swojej opinii. One mnie śmieszą, ale nigdy nie oburzają, bo uważam, że do ludzi trzeba podchodzić z miłością. A że ma inne poglądy, trudno
— mówił.
Aktor odniósł się także do organizacji tzw. czarnych protestów i walki niektórych środowisk o „szerszy dostęp do aborcji”.
Ale jak Kościół ogranicza wolność?! Jak to „szerszy dostęp do aborcji? Nie rozumiem tego… To sprawa tak drażliwa i wrażliwa, że nie damy sobie rady z nim kilka minut. Trzeba głębszej dyskusji. Szkoda czasu na marsze
— powiedział, dodając stanowczo:
Może jestem staroświecki, a przede wszystkim katolik. Aborcja nie jest nam po drodze. Nijak.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pojedynczy człowiek modlący się i żyjący uczciwie, może zmienić świat, a gdy połączymy się w miliony, to tym bardziej. Możemy być dla Europy drogowskazem. Być może wydaje się to archaiczne, ale myślę, że naprawdę jesteśmy „zieloną wyspą”
— mówił w programie „Minęła Dwudziesta” (TVP Info) Cezary Pazura, aktor i ambasador akcji „Różaniec do granic”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Piękne świadectwo Cezarego Pazury. „Różaniec jest moją tarczą, na której spotykam się z Matką Boską”
Pytany dlaczego przystąpił do tej akcji, aktor odpowiedział z rozbrajającą szczerością:
A dlaczego nie? Jestem zwolennikiem ludzkiej aktywności, takiej, która czemuś ma służyć. To właśnie taka aktywność. Modlitwy nigdy nie jest za dużo.
Cezary Pazura stwierdził również, że nie rozumie oburzeń niektórych ludzi na jego zaangażowanie tej akcję, ponieważ od dawna wiadomo, że jest osobą religijną.
Ludzie mają prawo do swojej opinii. One mnie śmieszą, ale nigdy nie oburzają, bo uważam, że do ludzi trzeba podchodzić z miłością. A że ma inne poglądy, trudno
— mówił.
Aktor odniósł się także do organizacji tzw. czarnych protestów i walki niektórych środowisk o „szerszy dostęp do aborcji”.
Ale jak Kościół ogranicza wolność?! Jak to „szerszy dostęp do aborcji? Nie rozumiem tego… To sprawa tak drażliwa i wrażliwa, że nie damy sobie rady z nim kilka minut. Trzeba głębszej dyskusji. Szkoda czasu na marsze
— powiedział, dodając stanowczo:
Może jestem staroświecki, a przede wszystkim katolik. Aborcja nie jest nam po drodze. Nijak.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/360694-cezary-pazura-promuje-akcje-rozaniec-do-granic-pojedynczy-czlowiek-modlacy-sie-i-zyjacy-uczciwie-moze-zmienic-swiat