Mieszkańcy domu przy ul. Nieborowskiej 15 opowiadają w stołecznym dodatku do „Super Expressu”, „Super Warszawa” o kulisach przejęcia przez rodzinę wiceprezydenta stolicy Witolda Pahla ich kamienicy.

CZYTAJ DALEJ: Kolejna afera reprywatyzacyjna w Warszawie? Jan Śpiewak: Rodzina wiceprezydenta stolicy przejęła kamienicę nielegalnie

W 2008 r. miasto stołeczne zdecydowało o zwrocie nieruchomości przy ul. Nieborowskiej 15. Zrobiło to na podstawie oświadczenia woli Ryszarda Pahla, dawnego właściciela kamienicy, które wpłynęło do urzędu dwa tygodnie po jego śmierci. Odkryli to mieszkańcy kamienicy i w 2015 r. poinformowali o sprawie prokuraturę.

Wniosek Ryszarda Pahla złożył jego brat Jerzy, ale on nie miał do tego prawa. Spadkobiercy mogli założyć sprawę spadkową, ale nie zrobili tego w terminie

— mówi w rozmowie z Super Warszawą” mieszkaniec budynku Rafał Manowiecki.

I dodaje:

Prokurator nie znalazł też dokumentów, które by świadczyły o tym, że przed 1945 r. bracia Pahl byli właścicielami nieruchomości, a tylko na takiej podstawie mogli ubiegać się o zwrot.

Mieszkamy tu 70 lat

— mówi inny z mieszkańców 75-letni Leszek Hanecki.

Nie wyrzuca się starych ludzi

— podkreśla.

W 2015 r. budynek trafił do zarządu spadkobierców, jednak dzięki walce mieszkańców, którzy nie dopuścili do podpisania aktu notarialnego należy do miasta. W lipcu 2017 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze stwierdziło, że decyzję wydano bez podstawy prawnej. Nie wiadomo jednak czy budynek wróci do miasta.

Zgodnie z decyzją SKO rozpoczynamy ponowny proces badania sprawy

— powiedział w rozmowie z gazetą rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk.

Być może znajdą się podstawy do tego, aby odmówić decyzji zwrotowej. Tego nie przesądzam

— dodał.

ems/”Super Warszawa”