Franciszek wzywa do sprzeciwu wobec retoryki strachu i nienawiści. "Jesteśmy wezwani do tego, byśmy byli orędownikami pokoju"

Papież Franciszek powiedział w sobotę przywódcom siedmiu religii z Korei Południowej, że należy sprzeciwić się retoryce strachu i nienawiści. Do spotkania w Watykanie doszło w dniach poważnych napięć w związku z polityką zbrojeń Korei Północnej.

Zwracając się do przybyłej do Watykanu delegacji Koreańskiej Rady Przywódców Religijnych papież mówił: „Od liderów religijnych oczekuje się tego, by otwierali, sprzyjali i towarzyszyli procesom szerzenia dobra i pojednania wszystkich”.

Jesteśmy wezwani do tego, byśmy byli orędownikami pokoju i głosili oraz ucieleśniali styl wolny od przemocy, nacechowany pokojem, jak i słowami różniącymi się od narracji strachu oraz gestami sprzeciwiającymi się retoryce nienawiści

— oświadczył Franciszek w czasie spotkania.

Doszło do niego w okresie zaostrzonych napięć wokół Korei Północnej, przeprowadzającej kolejne próby z rakietami. Kraj ten kontynuuje budowę swojego potencjału rakietowego i nuklearnego mimo zakazujących tego rezolucji i sankcji ONZ. Niedawno północnokoreański pocisk balistyczny przeleciał nad terytorium Japonii. Grożono też odpaleniem rakiet w pobliżu amerykańskiej wyspy Guam na Pacyfiku.

Papież apelował do koreańskich przywódców religijnych, by „siali nadzieję” i „słuchali wołania wielu tych, którzy wyrzekają się wojny i błagają o większą zgodę między osobami i wspólnotami, między narodami i państwami”.

Świat patrzy na nas i wzywa nas, byśmy współpracowali między sobą i ze wszystkimi mężczyznami i kobietami dobrej woli. Domaga się od nas odpowiedzi i zobowiązań w różnych kwestiach: świętej godności osoby, głodu i ubóstwa, które nadal dręczą wiele narodów , odrzucenia przemocy, zwłaszcza tej popełnianej przy profanacji imienia Boga

— mówił Franciszek.

Wymienił potrzebę walki z korupcją, zaznaczając, że prowadzi ona do niesprawiedliwości i upadku moralnego.

Franciszek wspominał swoją wizytę w Korei Południowej w sierpniu 2014 roku i zapewnił, że nie przestaje modlić się o „dar pokoju i braterskiego pojednania” dla Korei.

Papież w swym wystąpieniu mówił o Korei jako całości i nie odniósł się bezpośrednio do Korei Północnej.

Inicjatorem spotkania w Watykanie był przewodniczący konferencji episkopatu Korei Południowej, arcybiskup miasta Gwangju, Igino Kim Hi-dzung.

wkt/PAP