Wystarczyło kilkanaście lat by „rednecków” sprzeciwiających się inżynierii społecznej zamknąć z ich poglądami w domach. Coraz częściej wybierają oni domową edukacje dla swoich pociech. Rzecz zwalczana przez socjalistów w Europie. To oczywiście miało swoje konsekwencje w zeszłym roku, gdy milcząca większość wybrała na prezydenta Donalda Trumpa. Prezydent USA właśnie skończył z polityką przyjmowania do armii transwestytów i ogranicza federalne finansowanie aborcji. Są to jednak działania kosmetyczne i nie będą miały większego rezonansu. Klamka zapadła. Społeczeństwo zostało przewalcowane. Pewnych zmian cofnąć się nie da.
Jest oczywiście pewna nadzieja na przebudzenie. W hotelu obok Times Square, gdzie spędzałem ostatnie dni urlopu, łazienki były wyłącznie „genderowo wolne” ( zdjęcie na górze). W szufladach w pokojach wciąż można jednak znaleźć Pismo Święte. Czy nie jest ono jednak tylko kwiatkiem do kożucha? Nie, skoro amerykańskie wybory wygrał polityk krzyczący w Warszawie, że należy „wrócić do Boga”. Z drugiej strony o Bogu mówił lewacki żołnierz Barack Obama. Ateista w USA nie ma najmniejszych szans w wyborach. A może tylko głośno deklarujący niewiarę polityk?
Nawet dwie kadencje drużyny Trumpa nie cofną zmian mentalnościowych dużej części amerykańskiego społeczeństwa. A te zamykają się w zmianie koloru mundurków w prowincjonalnej amerykańskiej szkole. My wciąż mamy szanse pójścia inną drogą. Nie możemy jej zmarnować, patrząc co inżyniera społeczna zrobiła z wciąż najbardziej chrześcijańskim społeczeństwem zachodniej cywilizacji. Przyszłe pokolenia nie wybaczą nam zaniechania.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wystarczyło kilkanaście lat by „rednecków” sprzeciwiających się inżynierii społecznej zamknąć z ich poglądami w domach. Coraz częściej wybierają oni domową edukacje dla swoich pociech. Rzecz zwalczana przez socjalistów w Europie. To oczywiście miało swoje konsekwencje w zeszłym roku, gdy milcząca większość wybrała na prezydenta Donalda Trumpa. Prezydent USA właśnie skończył z polityką przyjmowania do armii transwestytów i ogranicza federalne finansowanie aborcji. Są to jednak działania kosmetyczne i nie będą miały większego rezonansu. Klamka zapadła. Społeczeństwo zostało przewalcowane. Pewnych zmian cofnąć się nie da.
Jest oczywiście pewna nadzieja na przebudzenie. W hotelu obok Times Square, gdzie spędzałem ostatnie dni urlopu, łazienki były wyłącznie „genderowo wolne” ( zdjęcie na górze). W szufladach w pokojach wciąż można jednak znaleźć Pismo Święte. Czy nie jest ono jednak tylko kwiatkiem do kożucha? Nie, skoro amerykańskie wybory wygrał polityk krzyczący w Warszawie, że należy „wrócić do Boga”. Z drugiej strony o Bogu mówił lewacki żołnierz Barack Obama. Ateista w USA nie ma najmniejszych szans w wyborach. A może tylko głośno deklarujący niewiarę polityk?
Nawet dwie kadencje drużyny Trumpa nie cofną zmian mentalnościowych dużej części amerykańskiego społeczeństwa. A te zamykają się w zmianie koloru mundurków w prowincjonalnej amerykańskiej szkole. My wciąż mamy szanse pójścia inną drogą. Nie możemy jej zmarnować, patrząc co inżyniera społeczna zrobiła z wciąż najbardziej chrześcijańskim społeczeństwem zachodniej cywilizacji. Przyszłe pokolenia nie wybaczą nam zaniechania.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/351779-oni-moga-robic-juz-tylko-kosmetyczne-poprawki-my-mozemy-sie-przed-inzynieria-spoleczna-uchronic?strona=2