Często idąc przez Warszawę myślę o tym, jak wielkim cudem jest istnienie, życie i rozwój tego miasta, które przecież miało zniknąć na zawsze, miało stać się popiołem, tak jak cała Polska. Pamięć o tym jest obowiązkiem każdego Polaka, jest zobowiązaniem by codziennie być wiernym najważniejszemu przesłaniu Powstania Warszawskiego. A jest nim nadrzędność wartości jaką jest niepodległość nad wszystkie inne sprawy, interesy, pożądania. Jest nim też świętość słowa „Polska”. Jest szacunek dla patriotyzmu i katolicyzmu. To są wartości, za które polegli w Powstaniu gotowi byli zapłacić cenę, którą - bądźmy pokorni w prawdzie - nie wiem czy dziś bylibyśmy w stanie unieść. Ale musimy wierzyć, że jeśli będzie trzeba, znajdziemy w sobie choć część tej siły.
Trzeba było determinacji i odwagi śp. Lecha Kaczyńskiego by temu klejnotowi narodowej pamięci nadać odpowiedni do rangi błysk, wskazać kolejnym pokoleniom, że to najpiękniejszy skarb, który muszą przechować, że to światło, za którym trzeba iść. Ta pamięć oczywiście była zawsze, także poza stolicą. Ale dopiero odważny prezydent stolicy, późniejszy prezydent Polski, zrozumiał, że aby naprawdę spłacić dług pamięci Powstańcom i ludności cywilnej, że aby podjąć rywalizację na polu historycznym z zalewającą nas falą kłamstw, by pokazać piękno naszej historii, atrakcyjność - także w tragicznych momentach - polskości, potrzebne są ramy instytucjonalne. I je, w postaci Muzeum i innych działań, stworzył.
Jest śp. Lecha Kaczyńskiego i wszystkich patriotów triumfem, że dziś TVN 24 ściąga do studia Powstańców i przekonuje widzów, że kocha tę tradycję. Jest zwycięstwem, że i „Wyborcza”, która pisała w przeszłości rzeczy haniebne, dzisiaj „tylko” próbuje używać Powstańców do politycznych gierek. Możemy zgrzytać zębami, możemy się irytować, mówić, że im nie wierzymy, ale - doceńmy. Tak właśnie, w taki sposób, odnosi się prawdziwe triumfy. I nawet hejterzy antypowstaniowi jakby zamilkli. Ze smutnym wyjątkiem Radosława Sikorskiego, ale on sugerował kiedyś, że podobają mu się tezy iż powinniśmy iść w 1939 roku z Hitlerem, więc nie ma się co dziwić.
Jest elementem tego triumfu, że także tak bardzo postępowa pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz usiłuje odczytywać Powstanie Warszawskie jako zachętę do protestów przeciw demokratycznemu rządowi i naprawie Rzeczypospolitej. Małe to, zakłamane i niegodne. Ale znowu - także świadectwo, że poza tą tradycją nie ma narodowej mocy, nie ma nawet języka wartości, nie ma wspólnoty. Nie ma nic.
Patrzyłem dziś, jak co roku, na Powązkach Wojskowych w Godzinie W, na groby poległych dzieciaków i żołnierzy oraz na tych, którzy chcą trwać w tym polskim łańcuchu pokoleń. Na kombatantów, żołnierzy, całe rodziny, harcerzy i rekonstruktorów. Stałem między grobami i modliłem się by dobry Bóg ukoił cierpienie poległym, rannym, skazanym na obozy i tułaczkę, a Polsce błogosławił.
Ale przyznam też, że dużo myślałem, i nie mogłem się od tej myśli odpędzić, także o haniebnej „Klątwie”, którą kilka zaledwie kilometrów od Powązek Wojskowych, za pieniądze podatników polskich, wystawia cyklicznie „Teatr Powszechny”, nadzorowany przez panią prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. Spektakl wstrętny, diabelskie przedstawienie próbujące ściągnąć polskość do szamba, narodowe barwy unurzać w kloace, a religijne symbole, z którymi modliła się powstańcza, krwawiąca stolica, zalać brudem i odchodami.
Wiem, że postawienie tej kwestii właśnie dzisiaj, tuż po obchodach rocznicy świętego Powstania, może niektórych urazić. Przepraszam. Ale właśnie w tym momencie, na tym cmentarzu, czuć całą ohydę tego przedsięwzięcia.
Pytam więc panią Gronkiewicz, TVN, Wyborczą, Platformę Obywatelską i wszystkich, którzy biorą w tym dziele udział, pytam właśnie dzisiaj: czy Powstańców Warszawskich, gdyby cudem jakimś ożyli, też byście na ten spektakl zaprosili? A jeśli tak, to co by Wam powiedzieli? Czy naprawdę chcecie nadal to bluźnierstwo brać na swoje sumienie?
Bo pamięci o Nich i obrony tej ohydy naprawdę nie da się połączyć.
Piękna piosenka Lecha Makowieckiego:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/351440-dzis-wlasnie-dzis-chcialbym-kilka-osob-zapytac-czy-powstancow-tez-zaprosilibyscie-na-haniebna-klatwe
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.